Widziałam w jego oczach radość, gdy na mnie patrzył. Jego
delikatność sugerowała, że traktował mnie tak, jakbym była dla niego ważna.
Napawało mnie to nadzieją, że nasza historia mogła się dobrze potoczyć.
Tytuł: Podstępne
serce
Autor: Lena
M. Bielska
Seria:
Bellomo (tom 2)
Strony: 331
Bohater/ka:
Salvatore/Zoja
Wydawnictwo: NieZwykłe
Pięć
rodzin mafijnych i prawo, którego nie wolno łamać!
Drugi
tom słynnej serii „Bellomo”!
Salvatore
Bellomo, dwudziestopięcioletni brat dona, od zawsze chciał stanąć na czele
mafii. Dlatego kiedy nadarza się ku temu okazja, chętnie zgadza się na
aranżowane małżeństwo. Ma wziąć ślub z Zoją Letową i w ten sposób przejąć
rządy po jej ojcu, szefie Moskiewskiej Braci.
Zoja Letowa marzy o tym, aby wyjechać z Rosji. Gdy dowiaduje się, że wyjdzie za
Salvatore’a, jest niezmiernie szczęśliwa. Uważa, że nowojorscy mafiosi znacznie
różnią się od rosyjskich – przede wszystkim szanują kobiety.
Zoja myśli, że jej sny się spełnią. Zostanie żoną przystojnego i szarmanckiego
Salvatore’a, zamieszka w Stanach Zjednoczonych i już nigdy nie wróci do Rosji.
Nie wie jednak, że jej przyszły mąż ma względem niej inne plany.
(Opis –
Lubimy czytać)
Nie zdawałam sobie sprawy, że zaufałam komuś, kto miał swój
plan. Oddałam mu się cała, oddałam mu ciało i serce, a on mnie perfidnie
wykorzystał do własnych celów.
Pozory czasem mylą. Choć na
pierwszy rzut oka wydaje się, że dwie strony pragną tego samego z tych samych
powodów, to prawda może być inna. Co jeśli każdy ma w tym układzie ukryty cel?
Czy coś takiego ma szansę przetrwać?
Podstępne serce to
drugi tom serii Bellomo. Pierwszy tom bardzo mi się podobał, więc bez
wahania sięgnęłam po następny. Czy również przypadł mi do gustu?
Tych, którzy nie znają serii,
zapraszam na recenzję pierwszego tomu: Rozdarte serce.
Salvatore Bellomo to brat Vita.
Kiedy don proponuje mu aranżowane małżeństwo z Rosjanką, ten od razu się
zgadza. Dzięki temu będzie mógł przejąć rządy po ojcu dziewczyny w Moskiewskiej
Braci. Od zawsze pragnął rządzić mafią, a ten ślub jest jego jedyną szansą na to. Zoja
Letowa pragnie małżeństwa, by móc na zawsze uciec z Rosji i zaznać odrobiny
wolności. Bez oporów zgadza się na ślub, gdyż jest pewna, że dzięki niemu
będzie mogła rozpocząć nowe życie u boku męża w Nowym Jorku. Obydwoje zawierają
ten układ nie znając swoich ukrytych celów, które zamierzają osiągnąć. Czy ich
małżeństwo będzie w stanie przetrwać kłamstwa i inne przeciwności losu? Jak
potoczą się ich losy?
Byliśmy dwójką zupełnie sobie obcych ludzi. Każde z nas miało
własne, głęboko ukryte w umysłach powody do ślubu. Zoja niczego innego tak nie
pragnęła, jak wyprowadzki z chłodnej Rosji, w której jedyne co ją czekało, to
krzywda i strach. Ja, odkąd sięgałem pamięcią, marzyłem o tym, żeby mieć własną
mafię, żeby rządzić ludźmi tak, jak mógł to robić Vito po śmierci naszego ojca.
To małżeństwo – oprócz tego, że miało być związkiem dwójki ludzi, miało też
drugie dno, zarówno z mojej, jak i jej strony.
Styl autorki wciąż pozostaje
na wysokim poziomie, jak w poprzednim tomie. Jest lekko i przyjemnie, ale nie
brak też momentów, gdzie akcja przyprawia o szybsze bicie serca. Ten tom
wciągnął mnie od początku. Czytało się go bardzo szybko, gdyż nie mogłam się
oderwać. Nie zabrakło też nutki humoru, chwil dramatu, niebezpieczeństwa, ale i
pikantniejszych scen napisanych ze smakiem.
Salvatore to przystojny, pewny
siebie i władczy mężczyzna. Jest uparty, potrafi być bezwzględny, ale i opiekuńczy. Dba
o bliskich i jest w stanie zrobić dla nich wszystko. Od zawsze pragnął stanąć
na czele mafii, ale nie jest to możliwe w jego kraju. Nic więc dziwnego, że
pragnie małżeństwa, które proponuje mu brat.
Zoja to młoda i piękna kobieta.
Z pozoru krucha, niepewna i płochliwa, gdyż została wychowana, by być posłuszna
wobec męża. Jednak potrafiła być uparta i odważna oraz walczyć o swoje. Wiele
przeszła w swoim życiu. Nie zaznała zbyt wiele ciepła w bezwzględnym kraju, w
którym mieszkała.
Wolę umrzeć, niż kiedykolwiek wrócić do Rosji – wyznała w końcu,
spoglądając na mnie twardo. - Jeśli każesz mi to zrobić, to spróbuję jeszcze
raz i jeszcze raz. Będę walczyć o wolność, dopóki starczy mi sił. Nie mogę tam
wrócić, Salvatore.
Relacja Zoi i Salvatore’a rozwijała
się powoli. Zawarli małżeństwo, chcąc zyskać dzięki niemu korzyści dla siebie.
Ale oprócz tego nic o sobie nie wiedzieli. Mimo dzielących ich różnic, pragnęli,
by ich związek się udał. Od początku coś ich do siebie ciągnęło i starali się
robić co w ich mocy, by ich małżeństwo było udane. Jednak los niejednokrotnie wystawiał
ich na próbę, kiedy na jaw wychodziły nowe fakty, a niebezpieczeństwo czaiło
się tuż za rogiem. Czy to przetrwali?
Podstępne serce to
naprawdę dobra kontynuacja. Wielokrotnie mile mnie zaskoczyła swoją fabułą i
sprawiła, że przyjemnie spędziłam z nią czas. Jest pochłaniająca, pełna emocji,
adrenaliny, niepewności, tajemnic, smutku, niebezpieczeństwa, intryg i
brutalności. Nie brak w niej jednak namiętności, miłości i nadziei. Pokazuje
jak dwoje odmiennych ludzi z różnymi priorytetami może połączyć coś głębszego i
prawdziwego. To historia o pogodzeniu się z demonami przeszłości, otwieraniu
się na drugą osobę, podejmowaniu ryzyka, odnajdywaniu się w nowej sytuacji i
budowaniu trwałej relacji.
Serdecznie polecam Wam tę serię!
Przeskoczymy przez wszystkie kłody, które będą nam rzucane pod
nogi, z wysoko uniesionymi głowami. Wiesz czemu? Bo się kochamy, a miłość jest
w stanie wszystko pokonać.
Za
możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:
Moja ocena: 9/10
Dobrze, że autorka nadal trzyma poziom. Nie czytałam jeszcze poprzedniej części.
OdpowiedzUsuńSympatycznie, kiedy kontynuacja serii równie mocno wciąga, co jej poprzedniczka. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, czy bohaterowie w końcu się dogadają :)
OdpowiedzUsuń