piątek, 7 maja 2021

"Córka mafii. Elena" Aleksandra Możejko

 

Czy to możliwe? Czy tym właśnie jest miłość? Wspaniałym uczuciem spełnienia oraz obawy jednocześnie?





 

 

Tytuł: Córka mafii. Elena

Autor: Aleksandra Możejko

Seria: Dzieci mafii (tom 1)

Strony: 200

Bohater/ka: Gabriel/Elena

Wydawnictwo: NieZwykłe

 

 

Pierwszy tom polskiej serii mafijnej „Dzieci mafii”!

Elena Montenegro nigdy nie podejrzewała, że całe jej życie ulegnie zmianie w dniu zaręczyn siostry. To wtedy spotyka mężczyznę, który kiedyś uratował ją przed natarczywym kuzynem. Jakby tego było mało, to właśnie on ma zostać jej szwagrem.
Dla Gabriela DeLuca – capo dei capi chicagowskiej mafii – małżeństwo bez miłości to nic wielkiego. To inwestycja jakich wiele. Jednak kiedy w dniu zaręczyn widzi zadziorną diablicę, która przed laty uderzyła go w kolano i uciekła, nic nie wydaje się już takie oczywiste.
Nagle mafioso ma ochotę zmienić swoje plany. A kiedy ktoś taki jak Gabriel DeLuca czegoś chce, zawsze to dostaje.

(Opis – Lubimy czytać)

 

 

Gdy tylko drzwi się zamykają i zostajemy sami w pokoju, spoglądam na Gabriela. Kilka razy otwieram buzię, żeby coś powiedzieć, ale niestety nic nie udaje mi się z siebie wydobyć. Czuję się jak ryba wyciągnięta z wody, która łapie powietrze, żeby przeżyć. To wszystko jest dla mnie nie do pomyślenia. To tylko sen. Nie, nie sen - to koszmar, z którego nie mogę się wybudzić, mimo że usilnie się staram.

 

 

Jedno spotkanie w dzieciństwie zapadło w pamięci dwójce obcych sobie osób. Po latach los znowu krzyżuje ich drogi. Czy tym razem na dłużej?

 

Elena Montenegro to czarna owca w rodzinie. Jest typem zadziornej buntowniczki i ma swoje zasady, które nie każdemu przypadły do gustu. Dziewczynie nie podoba się fakt aranżowanego małżeństwa, gdyż sama chce o tym decydować. Tak więc czuje ulgę, że to jej siostra ma poślubić capo chicagowskiej mafii. Gdy okazuje się, że jej przyszły szwagier postanawia zerwać zaręczyny i zażądał poślubienia Eleny, jest wściekła i nie zgadza się, jednak nic nie może z tym zrobić.

Gabriel DeLuca zawsze sięga po to, czego pragnie. A kiedy ujrzał pierwszy raz Elenę, zapragnął właśnie jej i nie cofnie się przed niczym, by ją zdobyć. Udaje mu się przekonać kobietę, że z nim będzie mogła być wreszcie bezpieczna i wyrwać się z rąk toksycznej rodziny i kuzyna. Wtedy zdarza się coś, co wszystko komplikuje. Jak potoczy się ta historia? Czy Gabrielowi i Elenie będzie dane być razem? Czy dojdzie do małżeństwa?

 

 

Nigdy nie marzyłam o miłości, ale również nie pragnęłam wychodzić za mąż z przymusu czy dla bogactwa. Nie wyobrażam sobie takiego życia, jakie ma nasza matka. Nie chcę tak żyć. Nie chcę być taka jak ona. Jak każda posłuszna żona gangstera, która nie ma prawa do niczego. Ma siedzieć cicho i pięknie wyglądać. Mam być osobą bez emocji, miłości czy radości? Nie wiem, czy śmierć nie byłaby lepsza.

 

 

Styl autorki jest lekki i przyjemny. Książka liczy tylko dwieście stron, więc czyta się ją bardzo szybko. Na początku wciągnęła mnie bez reszty, później miałam z nią chwilowe dygresje, ale na nowo zdołała mnie zaciekawić i tak było już do końca. Nie ma tu miejsca na nudę, za to mamy wartką akcję, mnóstwo emocji, chwile dramatu i grozy oraz nieco pikantniejszych scen.

 

Elena to piękna, pewna siebie, silna i niezłomna kobieta. Pomimo tego, przez co przeszła, nie użalała się nad sobą. Gabriel to niebezpieczny, zaborczy i władczy mafioso. Wie, czego chce i bez oporów po to sięga. Razem stanowią mieszankę wybuchową. Obydwoje uparci, pełni pasji i ognia. Iskrzy między nimi od pierwszego spotkania, a słowne potyczki i kłótnie to u nich codzienność. Choć nie byli idealni i czasem potrafili mnie zirytować, to bardzo ich polubiłam.

 

 

Czuję to przyciąganie. Prąd przepływający po całym moim ciele oraz to dobrze mi już znane pożądanie.

 

 

Córka mafii. Elena to naprawdę dobra książka. To historia pełna brutalnych chwil, niebezpieczeństwa, tajemnic, niepewności, trudnych relacji, ponownym zaufaniu, ale też nadziei, namiętności, pożądania i miłości. Pokazuje, że rodzina to nie tylko więzy krwi, a troska, uznanie i szacunek. Mówi o tym, że praktycznie obca osoba może dać nam większe poczucie bezpieczeństwa niż najbliżsi. Jest nieprzewidywalna, ale czuję też lekki niedosyt, gdyż za szybko się wszystko skończyło. Mam nadzieję, że w następnym tomie wyjaśnią się pewne wątki.

Podsumowując, serdecznie polecam Wam tę serię! Ja z niecierpliwością czekam na kolejne tomy.

 

 

Potrzebuję jej niczym powietrza. Nie sądziłem, że kiedykolwiek doświadczę czegoś takiego. Nigdy bym nie podejrzewał, że ta mała diablica w moich ramionach zawładnie całym moim światem.

 

 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:

 

 

Moja ocena: 8/10

5 komentarzy:

  1. Szkoda, że książka się nieco za szybko skończyła. Może kolejny tom da odpowiedzi i dopowie dalsze losy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ta nutka niecierpliwego wyczekiwania na kolejny tom. :)

      Usuń
    2. Na pewno, lubię czytać serie, które są już w całości lub mają kilka części, ale sięgam też po takie, na których kontynuację należy zaczekać.

      Usuń
  2. Z jednej strony lubię to uczucie, kiedy koniec książki mnie zaskakuje, że to już finał, ale z drugiej powstaje uczucie sympatycznie wypełnionego czasu. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazwyczaj nie sięgam po tego typu książki, ale ta prezentuje się całkiem sympatycznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Jest to dla mnie motywacja do dalszej pracy :)
Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.