środa, 23 marca 2022

"Blast" Jolanta Sad

 

To nie ktoś zdeptał moje uczucia. Ja sama je zdeptałam, skopałam, zgniotłam i zepchnęłam w czeluście piekieł. Zresztą nie tylko swoje – podsumowała gorzko, myśląc o ostatniej rozmowie z Nicolasem.





 

 

Tytuł: Blast. W zgiełku uczuć

Autor: Jolanta Sad

Seria: Black (tom 3)

Strony: 293

Bohater/ka: Victor/Veronica

Wydawnictwo: WasPos

 


Veronica zbyt szybko przekonała się, że zaufanie to drogocenny skarb i jak łatwo można go stracić. Teraz jest bardziej ostrożna, ale czy wyjdzie jej to na dobre? Nie potrafi zdobyć się na otwartość, zamyka się w swoim świecie, nie chcąc znów poczuć ukłucia zdrady.

Wtedy na jej drodze staje mężczyzna, o którym stara się zapomnieć, ale nie potrafi. Victor zawsze dostaje to, czego pragnie, i właśnie Veronica stała się jego nowym, kuszącym celem.

(Opis – Lubimy czytać)

 


Victor patrzył w oczy dziewczyny z taką intensywnością, że musiała lekko rozchylić usta, by móc oddychać, bo miała wrażenie, że brakuje jej tlenu.

– Jak na kogoś, kogo istnienia nie możesz strawić, całkiem nieźle na ciebie działam. – Uśmiechnął się z ironią.

 

 

To już trzeci tom serii Black. Zapraszam również do przeczytania moich recenzji poprzednich tomów: ZmianaBlack or white.


 

Veronica to spokojna, dobra dziewczyna, która została zdradzona zarówno przez swojego faceta jak i siostrę. Mieli romans, na którym ich nakryła. Zraniona dziewczyna nie chce angażować się w żaden związek, ponieważ boi się kolejny raz zaufać i zostać skrzywdzona. Ma u swojego boku kogoś, dla kogo zawirowania życiowe nie są wskazane. Ceni swój mały świat i prywatność.

Pewnego dnia jedzie do klubu, by odebrać swoją pijaną przyjaciółkę. Przy dziewczynie zastaje mężczyznę, który nie wzbudza w niej zaufania. Kilka dni później do salonu tatuażu, w którym pracuje, przychodzi tajemniczy Victor. Dziewczyna rozpoznaje w nim mężczyznę spod klubu. Jest pełna sprzeczności. Coś ją w nim pociąga, ale wie, że nie może się zaangażować.

 

Styl autorki pozostaje niezmienny. Wciąż jest lekko i z humorem. Nie zabrakło mnóstwa emocji, uczuć i namiętności. Są chwile uśmiechu, ale i wzruszeń oraz łez. Tak jak poprzednie, wciąga od samego początku i czyta się ją w mgnieniu oka.

 

Dwójka bohaterów, których ciągnie do siebie, ale ciągle coś idzie nie po ich myśli. Ona nie chce się angażować. On wręcz przeciwnie.

Victor to brat Nicolasa, najlepszy przyjaciel Anny. Mimo iż ma łatkę playboya skrycie marzy o takim uczuciu jakie połączyło jego brata i Annę. W głębi duszy to dosyć wrażliwy facet, choć nie daje tego po sobie poznać. Przypadkowe spotkanie z Veronicą sprawia, że ma ochotę ją bliżej poznać i sprawić, że będzie jego. Ale czy dziewczyna mu na to pozwoli? Czy mężczyzna dopnie swego? Jakie tajemnice odkryje?

Życie Veroniki nie jest usłane różami. Została brutalnie potraktowana przez siostrę i byłego faceta, który obiecywał kochać ją do końca. Nic dziwnego, że nie potrafi patrzeć ufnie na płeć przeciwną i trzyma ich na dystans. Rozumiałam ją i mocno jej kibicowałam, by otworzyła się na nowe uczucie. Była niebywale silną, niezależną i wrażliwą kobietą, choć z pozoru uchodziła za zimną i nieczułą.

W tej części poznajemy bliżej Victora i Veronicę, jednak Nicolas i Anna również się tutaj pojawiają. Bardzo mi się to podobało, ponieważ zyskali moją sympatię i byłam ciekawa, co u nich.

 

Podsumowując, Blast to naprawdę dobra książka, przy której nie będziecie się nudzić. Autorka zabiera nas do świata pełnego demonów przeszłości, ale i walki o lepsze jutro. O szansę na odzyskanie zaufania, a może i miłość. To piękna, ale też i smutna historia, którą gorąco wam polecam!

 

 

Serce jej pękło i rozsypało się na milion kawałków właśnie w tym momencie. Patrząc w jego smutne, urażone oczy, zrozumiała, jak okrutna była, oceniając go w ten sposób. Czy mogła znaleźć jakiś sposób, żeby cofnąć czas?



 

 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:


 


Moja ocena: 8/10