Odrzucenie zawsze boli, ale kiedy odpychają cię rodzice,
ból jest jeszcze większy.
Tytuł: Fear us
Seria: Broken Love (tom 3)
Autor: B. B. Reid
Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka
Strony: 296
Bohater/ka: Keenan/Sheldon
Wydawnictwo: Kobiece
Minęły cztery lata, odkąd Keenan uciekł z
domu. Stworzył życie wolne od oczekiwań – a przynajmniej tak mu się wydawało,
dopóki nie dopadła go przeszłość. Zdążył już polubić bycie w cieniu, ale teraz
będzie musiał wrócić i stawić czoło wszystkiemu, co zostawił za sobą.
Sheldon również żyje pozorami. Ze wszystkich sił stara się udawać, że nic się
nie wydarzyło, ale prawda jest taka, że tamtej nocy, kiedy Keenan wyjechał,
straciła coś cennego. Miłość do tego targanego sprzecznościami chłopaka była
błędem. Wkrótce okaże się, jak wielkim, bo oto Keenan wraca. Zniknął jednak
tamten chłopiec z błyskiem w oku, a na jego miejscu pojawił się zimny,
arogancki potwór.
Co się stanie, gdy tych dwoje znowu się spotka? Zwycięży nienawiść czy
pożądanie?
(Opis z Lubimy czytać)
Fear us jest to trzeci tom z
serii Broken love B. B. Reid. Pierwsze dwa tomy poświęcone były Lake i
Keiranowi. Teraz głównym bohaterem jest brat Keirana, Keenan oraz jego
dziewczyna z czasów szkolnych, Sheldon.
Keenan po tym jak został postrzelony i
odkrył prawdę o sobie, a jego ukochana go zostawiła, wyjeżdża z miasta i nie
kontaktuje się z nikim. Cały czas rządzi nim niepohamowany gniew i żal. Ma za
złe Sheldon, że zostawiła go w takim momencie życia i nie potrafi jej wybaczyć.
Zaczyna ją nienawidzić. Ale czy można kogoś nienawidzić, gdy się go kocha?
Nie ma nic
gorszego niż być zakochanym w osobie,
której chcesz nienawidzić.
Sheldon już wiele razy została zraniona
przez Keenana i za każdym razem mu wybaczała. Jednak miarka się przebrała. Ona też
ma uczucia i nie da się tak traktować. Kocha go, ale wie, że musi ratować
siebie, zanim będzie za późno. Dokonuje trudnego wyboru i z nim zrywa. A on
czuje się zdradzony. Myślał, że ona jedyna nim nie wzgardzi.
Gdy Keenan wraca po 4 latach, wszystko się
zmienia. Nie ma już między nimi miłości, a jedynie nienawiść. Każde z nich się
zmieniło, jednak wciąż żywią do siebie jakieś uczucie. Od nienawiści do miłości niewielka
droga…
Styl pisania autorki nadal na wysokim
poziomie. Przez książkę się płynie, cały czas jest akcja. Historia opowiedziana
z obu perspektyw, czyta się szybko i nie ma czasu na nudę.
Jedyny sposób,
by przetrwać, to zranić wrogów,
zanim oni zranią ciebie. A nawet jeśli im się to uda,
przyjmiesz ten ból, a potem się im
odpłacisz.
Okładka utrzymana w podobnym stylu, co
poprzednie. Tajemnicza i nieco mroczna, jednak przyciągająca wzrok.
Bohaterów tej części mogliśmy poznać już wcześniej.
Tutaj zachodzi w nich ogromna zmiana. Keenan ze spokojnego luzaka zmienia się w
podobiznę Keirana. Rządzi nim nienawiść i gniew, który nie ma ujścia. Chce go
przenieść na Sheldon, bo go zostawiła w tak trudnym momencie. Wychowywany bez matki,
z ojcem, który go zaniedbywał, czuje się samotny i zraniony. Jest mściwy i nieokiełznany.
Zachowuje się jak dupek w stosunku do Sheldon, a ona mu na to pozwala. Nie polubiłam
tej jego wersji. Myślę, że chciał prześcignąć Keirana w złych uczynkach i
zachowaniu. Jednak nie pasowało mi to do niego.
Sheldon nadal ma nieposklejane serce po
rozstaniu. Jednak boi się reakcji Keenana, ponieważ coś przed nim ukryła, a teraz
prawda wyjdzie na jaw.
Oczywiście pojawiają się również
bohaterowie poprzednich części, czyli Keiran i Lake, a także Dash i Quentin.
Fear us okazało się dobrą kontynuacją, choć nie przebiło pierwszych dwóch
tomów. Czytało się szybko i miło spędziłam z nią czas. Jeżeli lubicie takie
klimaty, książka z pewnością Wam się spodoba. Ja uwielbiam tę serię i z
niecierpliwością czekam na kolejny tom.
Nieszczęśliwa miłość może trwać wiecznie,
jeśli nosisz jej fragmenty blisko serca.
Za
możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:
Moja ocena: 8/10
Siostra bardzo lubi twórczość tej autorki i też jest zachwycona tą serią.
OdpowiedzUsuńPióro i fabuły książek tej autorki bardzo przypadły mi do gustu. Super cykl.
OdpowiedzUsuńOdepchnięcie rodziców ma potężne znaczenie dla poczucia własnej wartości.
OdpowiedzUsuń