czwartek, 25 lutego 2021

"Układ z milionerem" Pola Kraucz

 

Była zdesperowana. Tylko on mógł jej pomóc. A tak się składało, że miała coś, co on chciał w zamian.







Tytuł: Układ z milionerem

Autor: Pola Kraucz

Strony: 444

Bohater/ka: Oliver/Ivon

Wydawnictwo: NieZwykłe

 


Dziewiętnastoletnia Ivon dobrze wie, czym jest bieda i co naprawdę można kupić za pieniądze. Gdyby musiała się martwić tylko o siebie, z pewnością jakoś poradziłaby sobie w świecie, w którym głód jest przygnębiającą codziennością. Jednak dziewczyna ma jeszcze pod opieką młodsze rodzeństwo. Niestety ich ojciec jest zwykłym pijakiem i nie interesuje go los dzieci.
Nie mając wyboru, Ivon chowa swój honor do kieszeni i idzie prosić o pieniądze. Nie musi daleko szukać, bo kilka kilometrów od jej biednej dzielnicy znajdują się ogrodzone wysokim murem luksusowe rezydencje. W jednej z nich mieszka Oliver.
O mężczyźnie krążą miejskie legendy. Oliver ma bardzo dużo pieniędzy i najprawdopodobniej jest gangsterem, wcielonym potworem. Mimo wszystko Ivon nie ma wyjścia. Musi poprosić go o pomoc.
Ku jej zaskoczeniu Oliver się zgadza. Jednak chce czegoś w zamian.
(Opis z Lubimy czytać)

 


 

Układ z milionerem to debiut autorki. Zainteresował mnie opis, więc z chęcią po niego sięgnęłam. Czy przypadł mi do gustu?

 

Ivon to młoda dziewczyna, która wiele przeszła w swoim życiu. Bieda, głód i brak wsparcia ze strony ojca pijaka towarzyszą jej już od dawna. Jedyne co ją trzyma przy życiu i daje siłę do walki to jej młodsze rodzeństwo. Czuje się za nich odpowiedzialna i jest w stanie zrobić dla nich wszystko. Kiedy los stawia ją pod ścianą, dziewczyna musi schować honor do kieszeni i poprosić o pomoc pewnego mężczyznę.

Oliver to przystojny i groźny milioner. Mieszka w luksusowej willi niedaleko biednej okolicy, a na jego temat krążą różne legendy. Mężczyzna budzi niepokój i przerażenie w Ivon, ale mimo tego zwraca się do niego, by jej pomógł. Oliver się zgadza, ale chce czegoś w zamian. Proponuje dziewczynie układ. Co wyniknie z ich relacji? Jak potoczy się ta historia?

 

 

- Okej. Zapłacę za całą operację – oznajmił i uśmiechnął się przebiegle. – Pomówmy o tym, jak mi to wynagrodzisz.

- Mogę…

- Jesteś dziewicą Ivon?

 

 

Styl autorki jest stosunkowo lekki i przystępny. Czyta się ją całkiem szybko i nie nudzi. Fabuła wyróżnia się trochę na tle innych. Nie zabrakło chwil grozy, dramatu, niebezpieczeństwa, ale też smutku i cierpienia. Na plus motyw intryg i tajemnic oraz nutka humoru i szczęścia.

 

Główni bohaterowie to dobrze wykreowane postacie. Polubiłam ich, zwłaszcza Olivera. Współczułam Ivon, ale czasami potrafiła mnie zirytować swoim zachowaniem. Mężczyzna przez większą część książki stanowił dla mnie zagadkę, z jednej strony bogaty, wybuchowy, zepsuty gangster, ale z drugiej strony osoba mająca dobre serce i chęć pomocy. Ivon to typ szarej, płochliwej myszki. Na koniec jednak przeszła przemianę i stała się bardziej pewna siebie. Między bohaterami czuć przyciąganie, ale czy ich znajomość ma szansę na coś więcej? Czy połączy ich uczucie?

 

Układ z milionerem to dobra książka. Nie powaliła mnie na kolana i nie zachwyciła, ale spędziłam z nią miło czas. To opowieść o podziale na biednych i bogatych, sekretach, zawirowaniach, poświęceniu dla najbliższych, walce o przetrwanie, niebezpieczeństwie, nadziei. Kilka niespodziewanych zwrotów akcji i ciekawa fabuła to dodatkowe plusy. Nie zabrakło jej jednak wad. Historia o nieoczekiwanym uczuciu, rodzinie, dojrzewaniu i przekraczaniu własnych granic. Jest to książka dla mniej wymagających czytelników, którzy poszukują chwilowej rozrywki i oderwania myśli od rzeczywistości. I tym osobom ją polecam.

 

 

Odwróciłam się wystraszona i od razu zamarłam. Stał tam Oliver. Znów zdenerwowany, wręcz wściekły. Patrzył na mnie chłodno, a moje serce tak bardzo przyśpieszyło, iż miałam wrażenie, że za moment wyskoczy mi z piersi. Czekałam, aż brunet coś powie albo zacznie krzyczeć. Jednak on wciąż milczał, a przez to przedłużające się oczekiwanie, czułam, jakbym miała za moment zemdleć ze strachu.

 

 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:

 

 

Moja ocena: 7/10


poniedziałek, 22 lutego 2021

"Zamruczę ci" Agata Bieńko

 

 No bo po co związek, po co się angażować, skoro ta druga osoba zawsze może oszukiwać? Skąd mam wiedzieć, że spotkałam kogoś, komu mogę zaufać? I skąd mam wiedzieć, że ten ktoś kocha mnie tak mocno, że nigdy nie nawali?

 


Tytuł: Zamruczę ci

Autor: Agata Bieńko

Strony: 528

Bohater/ka: Paula/Grzegorz

Wydawnictwo: Kobiece

 





Zabawna romantyczna historia, w której nie tylko nieszczęścia chodzą parami!

Pod kołami samochodu Pauli ginie czarny kot, któremu niechcący odebrała ostatnie – siódme – życie. Właścicielka kota, stara cyganka, rzuca na dziewczynę klątwę. Z początku ta nic sobie z niej nie robi, jednak po roku ma za sobą trzy nieudane związki, niezliczone kłótnie, a do tego jej młodsza siostra właśnie planuje ślub! Nawet jej najlepsza przyjaciółka i współlokatorka Zosia, która „zna się na takich rzeczach”, niewiele może zdziałać.

Grzegorz jest cenionym i zabójczo przystojnym ginekologiem mającym wokół siebie wianuszek kobiet także po pracy. To typowy gracz, który nie potrafi i nie chce zaangażować się w poważny związek. Dla Pauli miał być przygodą na jedną noc pozwalającą chociaż na chwilę odpędzić jej ponure myśli.

Los jednak sprawia, że ciągle na siebie wpadają, mimo tego, że kompletnie nie potrafią się dogadać. Grzegorz nie zamierza stracić z oczu pięknej Pauli, a ta planuje wykorzystać go w nieustającej wojnie z matką, która nie chce dać jej spokoju. Czy niesforny pan doktor pomoże jej zrobić dobre wrażenie na rodzinie?
(Opis z Lubimy czytać)

 


Sięgając po książkę sądziłam, że jest to jednotomówka, ponieważ ilość stron mogła sugerować szczęśliwe zakończenie. Jakie było moje zdziwienie, gdy książka skończyła się w takim momencie. A teraz trzeba czekać na kontynuację. Liczba stron początkowo mnie odstraszyła, jednak czytając nie odczuwa się, że jest ich ponad 500, a po skończeniu czuje się niedosyt.

 

Paula to młoda i ambitna malarka, która odkąd potrąciła kota, ma pecha w miłości i trzy nieudane związki za sobą.

Grzegorz to kobieciarz i ginekolog, którego nie interesują związki na stałe.

Tych dwoje spotyka się w barze i prawie lądują ze sobą w łóżku. Jednak nakrywa ich dziewczyna Grzegorza. To niweczy wszystko, a Paula wyrabia sobie o nim kiepską opinię. Czy po takim początku można spodziewać się szczęśliwego zakończenia? Przekonajcie się!

 

Styl pisania uważam za lekki i przyjemny. Mamy mnóstwo humoru i śmiesznych scen, dialogów czy sytuacji. Autorka stworzyła również barwne postaci, które mają charakterki. Historia opowiedziana jest z obu perspektyw, rozdziały zaś posiadają ciekawe tytuły.

 

Okładka nie do końca mi się podoba, ale to dlatego, że nie lubię żółtego koloru. Jednak jest pozytywna.

 

Paula i Grzegorz to dwa zupełnie różne charaktery. Ona chce stałego związku, ślubu i dzieci. On jest kobieciarzem i nie zamierza kończyć z beztroskim życiem. Co jednak, gdy jedyna kobieta, której pragnie, odrzuci go? Oczywiście podejmie wyzwanie. Co z tego wyniknie?

 

Podsumowując, jest to barwna i ciekawa historia. Całkiem inna od tych, które pojawiają się na rynku wydawniczym. Mamy tu powiew świeżości, co wyszło naprawdę dobrze. Ciekawi bohaterowie, wartka akcja, mnóstwo świetnych i rozśmieszających scen. Nie zabraknie również wylanych łez i złych charakterów. Ja uważam tę książkę za dobrą odskocznię. Spędziłam z nią miło czas i czekam na kontynuację. Polecam!

 

Zatyka mi usta dłonią.

– Możesz się zamknąć chociaż na chwilę?

Zabiera rękę.

– Tak, zamknąć się! Ledwo się pojawiłeś, złamałam klucz i kolejny obcas.– Znowu dociera do mnie, że boli mnie noga. Chce mi się beczeć.

– Naprawię ci ten zamek.

– W dupę sobie wsadź naprawę.

– Wiesz, gdybyś się jeszcze wyrażała tak, jak wyglądasz, to byłabyś naprawdę słodka.

Poważnieję, przypominając sobie, co na mój temat mówił Dominik.

– A tak to jaka jestem?

– Wyszczekana menda.

 

 

 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:




 

 

 

Moja ocena: 7/10

 

piątek, 19 lutego 2021

"Pokusa gangstera" Anna Wolf


Nie wiesz, że najbardziej niebezpieczni ludzie to tacy, którzy milczą?







 Tytuł: Pokusa gangstera

Autor: Anna Wolf

Seria: Gangsterzy (tom 4)

Strony: 236

Bohater/ka: Ian/Melissa

Wydawnictwo: NieZwykłe

 


"Wspiąłem się po szczeblach w tym światku mafijnym i nikt nie zabierze mi tego miejsca”.


Kuzynka Avy – Melissa Martinez – prowadzi w miarę normalne życie. Studiuje i stara się nie rzucać w oczy. Nie chce mieć nic wspólnego z przestępczą organizacją, do której należy jej ojciec. Jednak dziewczyna czuje, że coś wisi w powietrzu.
Ian McInnes jest prawą ręką Sullivana i ciężko zapracował na swoje miejsce w mafijnym światku, a teraz ma nowe zadanie do wykonania. Kiedy rozpęta się piekło, Melissa Martinez będzie potrzebowała ochrony. Jego ochrony.
Rodzinne tajemnice i nowe fakty, które ujrzą światło dzienne, mogą sprawić, że ich dotychczasowe życie obróci się w proch. W tym całym bałaganie jedyną osobą, jakiej Melissa wydaje się ufać, jest Ian – mężczyzna, który poprzysiągł chronić ją za cenę własnego życia.
(Opis z Lubimy czytać)



 Życie nie zawsze wygląda tak, jakbyśmy chciały. Czasem trzeba coś poświęcić, inaczej się nie da.

 

 

Los bywa przewrotny. W jednej chwili mamy rodzinę, spokojne życie, określony plan na przyszłość, by w następnej to wszystko utracić. Jesteśmy na łasce, lub nie, kogoś zupełnie obcego. Na dodatek okazuje się, że to, w co wierzyliśmy, było kłamstwem. Wtedy pozostaje tylko determinacja, by utrzymać się przy życiu.

 

Uwielbiam książki z serii Gangsterzy i mogę je czytać w ciemno, bo wiem, że to będzie coś dobrego. Pokusa gangstera to już czwarty tom. Jak wypadł na tle poprzednich?

Kto nie zna tej serii, zapraszam do przeczytania moich recenzji wcześniejszych części: Serce gangstera Zemsta gangstera Ryzyko gangstera

 

Melissa Martinez to kuzynka Avy. Studiuje architekturę z dala od rodziny i mafijnego świata. Ta sielanka jednak nie trwa długo. Jej życie zmienia się w noc, kiedy ginie jej rodzina, a ona zostaje porwana przez pewnego Irlandczyka i resztę spółki (czyli Siergieja i braci Tarasow). W jednej chwili traci wszystko, a jej poukładane życie staje pod znakiem zapytania. Na domiar złego, na jaw wychodzą pewne sprawy, które ktoś starannie ukrył i nie chce, by się o nich dowiedziano.

Ian McInnes to irlandzki mafiozo i prawa ręka Sullivana. Ciężko pracował na swoją pozycję i mu się to udało. Kiedy spotyka Melissę, coś go do niej przyciąga, dlatego, gdy na jej rodzinę zostaje wydany wyrok, on otacza dziewczynę ochroną. Jednak tym sposobem ściągnął na siebie kłopoty. Pomagając jej odkryć prawdę, obydwoje narazili się na śmiertelne niebezpieczeństwo. Jak potoczy się ich historia?

 

 

Prawda w mafii to rzecz niebezpieczna, zwłaszcza taka, o którą teraz walczymy. Ale mimo to w tym biznesie szczerość jest na wagę złota, bo zawsze gdzieś się ktoś z tą prawdą mija. Oszustwa, kłamstwa są na porządku dziennym, ale jak przyłapie cię na tym sam boss, leci twoja głowa.

 

 

Styl autorki pozostaje niezmienny. Wciąż czyta się ją w mgnieniu oka, a kartki same uciekają. Tu również nie ma czasu na nudę. Ciągle coś się dzieje, a akcja nie zwalnia tempa. Na plus, stale są obecni bohaterowie z poprzednich części, którzy podkręcają atmosferę. Są tak samo szaleni, więc nic się nie zmieniło. Jedynie co mi zabrakło, to tego ognia między głównymi bohaterami. Było czuć ich wzajemne pożądanie, ale mam trochę niedosyt. Głównym wątkiem jest tu pewna rodzinna tajemnica, wokół której oscyluje cała akcja.

 

Ona to wybuchowy, zadziorny, charakterny i uparty rudzielec. Miała cel w życiu i plany, które usilnie realizowała. Nie chciała mieć nic wspólnego z mafijnym światem. Będąc córką członka mafii nauczyła się być czujna i oglądać się za siebie. Jest też bystra, ale i pyskata oraz szczera.

On arogancki, pewny siebie, pracowity i stanowczy gangster. Sam wybrał swój los i zapracował na niego. Ma pieniądze, posłuch, budzi szacunek oraz zna się na swojej robocie. Z pozoru wygląda na miłego, ale wcale tak nie jest. Potrafi być okrutny i bezwzględny, a dla swoich bliskich jest w stanie zrobić wszystko.

 


Po co toczyć bitwę, która jest z góry przegrana, jeśli i tak chcemy wygrać wojnę? Czasem lepiej nie tracić energii na takie coś.

 

 

Relacja Melissy i Iana rozwijała się powoli. Na początku pałali do siebie niechęcią, a każda ich rozmowa kończyła się kłótnią lub słownymi potyczkami. Dopiero po pewnym czasie pojawiło się między nimi pożądanie i iskierka uczucia. Czy ta dwójka ma szansę na wspólną przyszłość?

 

Pokusa gangstera to książka, która pochłania i ciężko się od niej oderwać. Jest pełna niebezpieczeństwa, brutalności, rozlewu krwi, intryg, tajemnic, nieoczekiwanych zwrotów akcji, niepewności, ale też i humoru oraz szaleństwa, których nie mogło zabraknąć. To historia o zaufaniu, odkrywaniu prawdy, poszukiwaniu samego siebie, walce. O pokusie, która z każdym dniem staje się zbyt silna, by ją ignorować. Opowiada o tym, że czasem lepiej jest nie grzebać w przeszłości, bo to, co odkryjemy może się nam nie spodobać.

Podsumowując, serdecznie polecam Wam tą serię! Ja już nie mogę się doczekać kolejnego tomu, gdyż zakończenie tego wbiło mnie lekko w fotel i zostawiło w sporym zawieszeniu.

 

 

Bycie częścią mafii to nie jest łatwe życie. Na każdym rogu czyha na człowieka niebezpieczeństwo. Ale jeśli ktoś nie urodził się w tym bałaganie, to sam go wybrał. A wybierając, wiedział, na co się decydował.

 

 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:

 


Moja ocena: 9/10

czwartek, 18 lutego 2021

"Książę musi odejść" Monika Gajos


Wtargnęłaś w moje życie z zimowym powiewem wiatru i jeszcze bardziej lodowatą determinacją.







Tytuł: Książę musi odejść

Autor: Monika Gajos

Strony: 494

Bohater/ka: Leonard/Michalina

Wydawnictwo: WasPos

 


Leonard jest artystą, synem cenionego fotoreportera. Przyzwyczajony do sławy, jaką już na starcie zapewniło mu znane nazwisko ojca, zdaje się, że wiedzie niemal książęcy żywot. Funkcjonuje według własnych reguł i nie liczy się przy tym z uczuciami innych. Wciąż gna przed siebie, poszukując wyłącznie dobrej zabawy i wygody. Pozornie niczego nie brakuje mu do szczęścia. Do czasu. Dokładnie do momentu, aż na jego drodze staje Michalina. Dziewczyna o niesamowitym kolorze włosów i z równie niesamowitą, ale niełatwą historią, wkracza przypadkiem w jego życie i brutalnie zdziera maskę, za którą przyzwyczaił się chować prawdziwą twarz. Chwila poznania wystarcza, żeby zrozumieli, że wcale nie różnią się od siebie tak bardzo, jak mogłoby się wydawać.
Dwoje ludzi doświadczonych przez los.
Oboje nauczeni żyć na pół oddechu.
Oboje nieświadomi tego, co jeszcze niesie im przyszłość.
Czy są na to gotowi? Czy wspólnie znajdą siłę, aby uporać się z przeciwnościami i wreszcie zacząć tak naprawdę żyć?
(Opis z Lubimy czytać)

 

 

Potem zjawiłeś się Ty. Przyszedłeś, chociaż wcale się tego nie spodziewałam. Znalazłeś się na mojej drodze przypadkiem. Nie oczekiwałam, że ktoś taki jak ty może podejść tak blisko i… zrozumieć. A jednak. Odnalazłeś mnie pomiędzy płatkami zimowych śnieżek i dodałeś odwagi.

 

 

Jedno przypadkowe spotkanie. Dwójka młodych ludzi, którzy mieli się już nigdy nie spotkać. Dwie odmienne osobowości, które połączyło uczucie.

 

Od kiedy zobaczyłam tę książkę, wiedziałam, że chcę ją przeczytać. Pomimo że przeraziła mnie lekko swoimi rozmiarami, nie oszukujmy się, trochę z niej grubasek, to i tak dałam jej szansę. Czy przypadła mi do gustu?

 

 

Otworzyłaś drzwi, które nie powinny były zostać otwarte, i pokazałaś, jak bardzo nie umiem grać w grę, nazywaną przesadnie życiem.

 


Leonard jest młodym fotografem. Znane nazwisko ojca dało mu możliwość lepszego startu. Nie jest mu obce książęce życie. Jest typem imprezowicza i beztroskiego chłopaka, który czerpie z życia jak najwięcej.

Michalina jest studentką i artystką, dzięki malowaniu i rysowaniu radzi sobie ze swoimi problemami. Jest wycofana i zamknięta w sobie. Dziewczyna nie miała łatwego życia, a trudna przeszłość sprawia, że wciąż dźwiga jej ciężar.

Ich przypadkowe spotkanie miało być jednorazowe, ale tak się nie stało. Dochodziło do kolejnych i mimo że na początku dzieliło ich wszystko, to później zbliżyli się do siebie. Jak potoczy się ich historia?

 

 

Nikt nie jest samotną wyspą. Nawet na te odludne czasami trafiają przypadkowo wędrowcy. Wędrowcy. Przychodzą i odchodzą, bo taka ich rola. Wdzierają się w głąb lądu, pozostawiają po sobie ślady, które zmieniają nieodwracalnie krajobraz i tylko przypominają o obecności, bo ich samych po chwili już nie ma. Jeżeli nie odkryją nic, co zatrzyma na dłużej, znikają.

 

 

Styl autorki jest niezwykle lekki i przyjemny. Pomimo sporej ilości stron, czyta się ją bardzo szybko. Nie znajdziemy to jakiejś zawiłej akcji, czy pikantniejszych scen. Jest za to mnóstwo opisów, ale nie takich, które nudzą. Są to opisy myśli i odczuć obydwu bohaterów, przez co jeszcze bardziej wczuwamy się w ich nietuzinkową historię. Pomimo że nie lubię opisów, to tutaj mówiły one więcej, niż dialogi.

 

Życie nie oszczędzało Michaliny i Leo. Zostali naznaczeni przez los i własnych rodziców. Nie doświadczyli troski, ani wsparcia, przez co są nieufni. Ona wystraszona szara myszka, niewinna i krucha, on sarkastyczny, z pozoru pewny siebie i zadufany, ale w środku wrażliwy i zagubiony. Mimo że stanowią swoje kompletne przeciwieństwo, to coś ich do siebie przyciąga. Z czasem pojawia się między nimi uczucie, ale czy ma ono szansę przetrwać? By móc zbudować wspólną przyszłość, będą musieli nauczyć się wzajemnego zaufania i otwarcia na drugą osobę. A to będzie wymagało sporej odwagi i siły.

 

Książę musi odejść to niezwykle trudna, ale i piękna historia. Należy do tych bardziej wymagających, które przeżywamy całym sobą. Jest pełna emocji, uczuć, nutki humoru, wzruszeń. Porusza poważne tematy oraz ciężką przeszłość bohaterów. Opowiada o tym, jak możemy się zmienić przy właściwej osobie, o wzajemnym zaufaniu i otwarciu się na drugiego człowieka. O tym, że miłość wyzwala i czyni nas szczęśliwszymi.

Z całego serca Wam ją polecam. Nie jest pozbawiona wad, ale nikną one na tle całości. Jest warta poświęconej jej uwagi.

 


Potem jednak zjawiłaś się Ty. Przyszłaś, chociaż nie dostałaś zaproszenia. Nie miałaś go nigdy otrzymać, a tym bardziej odpowiadać, kiedy już przypadkiem trafiło w twoje dłonie. Próbowałem cię wyprosić, ale nie słuchałaś.

 


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:


 

 

Moja ocena: 8,5/10


środa, 17 lutego 2021

"Dziedzic podziemia. Pocałunek diabła" Monika Nerc


Zawsze sądziłam, że to słowa są najostrzejszą bronią, jaka może zranić człowieka, ale… to cisza łamie mi serce.






Tytuł: Dziedzic podziemia. Pocałunek diabła

Autor: Monika Nerc

Seria: Dziedzic podziemia (tom 2)

Strony: 312

Bohater/ka: Grigoriy/Catriona

Wydawnictwo: NieZwykłe

 

 

Drugi tom serii mafijnej, której akcja rozgrywa się w Warszawie!
Miłość, wierność, prawda – to się dla niej liczyło. On nie potrafił jej tego dać.
Serce Catriony jest złamane. I to przez samego diabła. Kobieta mogła spodziewać się po Grigoriyu wielu rzeczy, ale na pewno nie tego, że ma żonę…
Jakby tego było mało, wciąż nawiedzają ją koszmary i z każdym dniem staje się cieniem dawnej siebie. Jednak nie zamierza wybaczyć zakłamanemu rosyjskiemu diabłu tego, jak mocno ją zranił.
Tymczasem Grigoriy nie chce zrezygnować z kobiety, która tak bardzo zalazła mu za skórę. Próbuje się z nią skontaktować, ale na próżno. Catriona jeszcze tego nie wie, lecz będzie musiała mu zaufać. Nie tylko Grigoriy ma teraz wrogów, którzy czyhają na jego życie. Ona także.
(Opis z Lubimy czytać)

 


To nie ty dyktujesz zasady. Nic się nie zmieniło między nami - szepcze mi w usta.



W jednej chwili mamy poukładane i szczęśliwe życie, a w następnej to wszystko rozbija się jak bańka mydlana. Dociera do nas, że nas oszukano, że to była tylko iluzja, która znikła. Zostało tylko złamane serce i ból.

 

Dziedzic podziemia. Pocałunek diabła to wyczekiwana przeze mnie kontynuacja losów samego diabła, Grigoriya i Catriony. Pierwszy tom zostawił mnie w sporym zawieszeniu, ale na szczęście nie trzeba było aż tak długo czekać na drugą część.

Tych, którzy nie znają tej serii, zapraszam na recenzję poprzedniego tomu: Dziedzic podziemia. Szept diabła

 

Grigoriy obrał sobie za cel Catrionę i zdobył to, czego pragnął. Oddała mu wszystko i wierzyła, że to coś poważnego. On jednak nie przewidział, że dziewczyna dowie się, że ma żonę i od początku ją okłamywał. Nie potrafi wybaczyć mu kłamstwa i zrywa z nim kontakt. Ma złamane serce, ale nie może przestać myśleć o mężczyźnie. Ponadto dręczą ją koszmary, musi ratować warsztat ojca, a także na jaw wychodzą coraz to nowe fakty. To wszystko ją wykańcza, ale wciąż pozostaje silna.


 

Och kiska, nigdy z tobą nie skończę. Zostałaś przeze mnie naznaczona i już nigdy nie wypuszczę cię z moich szponów. A nawet jeśli spróbujesz uciec, i tak cię odnajdę - szepcze, obejmując moją talię drugą ręką i przyciągając mnie jeszcze bliżej.



Grigoriy nie ma zamiaru zrezygnować z dziewczyny. Każda jego próba kontaktu z nią nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Catriona jest uparta i konsekwentnie go unika. On jednak ani myśli jej na to pozwolić. Zbyt bardzo zalazła mu za skórę, by pozwolił jej tak po prostu odejść.

Catriona nie zdaje sobie również sprawy, że pomimo swojej niechęci, będzie musiała ponownie zaufać rosyjskiemu diabłu. Nie tylko Grigoriyowi grozi niebezpieczeństwo, ale teraz również jej. Wróg czeka i czyha, by ich dopaść. Jak potoczy się ta historia?

 

Styl autorki wciąż pozostaje na wysokim poziomie. Czyta się ją z zapartym tchem, a strony uciekają w mgnieniu oka. Tutaj również nie zabrakło pikanterii, ale również nutki humoru, wartkiej akcji i niebezpieczeństwa.

 


Jest moją obsesją, której nie mogę wymazać z pamięci, a ja jestem trucizną wnikającą w każdy aspekt jej życia. Tylko że czasami okrutna trucizna bywa lekarstwem.

 


Catriona i Grigoriy stanowią swoje kompletne przeciwieństwa, ale coś ich do siebie przyciąga. Obydwoje żywią do siebie uczucia, ale ciągle toczą walkę. Są zbyt uparci, by przyznać przed sobą, że coś dla siebie znaczą. Ich każde spotkanie kończy się słownymi potyczkami i wybuchem namiętności oraz pożądania, którego nie potrafią zignorować. Ona jest zraniona i cierpi, a on zrobi wszystko, by ją odzyskać. Do czego to doprowadzi? Czy ta dwójka ma szansę na wspólną przyszłość? Bohaterowie przejdą dużą przemianę, Cat stała się pewniejsza siebie i bardziej zadziorna, a diabeł pokazał, że pod tą warstwą lodu ma jakieś uczucia. 

 

Dziedzic podziemia. Pocałunek diabła to pochłaniająca i emocjonująca historia pełna niepewności, tajemnic i mroku. Ból i pożądanie. Smutek i namiętność. Nadzieja i czyhające niebezpieczeństwo. Zaufanie i własne słabości. Tak wiele w niej skrajnych uczuć. Walka z demonami przeszłości, podejmowanie trudnych decyzji oraz sekrety sprzed lat, które wyjdą na jaw.

Czasem jedna chwila zmienia wszystko. Raz na gorsze, innym razem na lepsze. Tylko od nas zależy, co z tym zrobimy i czy będziemy o to walczyć.

Podsumowując, z całego serca polecam Wam tą serię!

 


- Kiska, to ja jestem tutaj królem, a ty słuchasz moich rozkazów - mówi nieustępliwe, zakładając moje niesforne włosy za ucho.

- A kim mnie to czyni? - pytam zaintrygowana, a wtedy jego dłoń niespodziewanie przyciąga mnie bliżej.

- Moją obsesją. Moją królową… - szepcze, gdy nasze usta dzieli wyłącznie kilka milimetrów - Moją nadzieją i cholerną słabością.

 

 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:

 


Moja ocena: 9/10

 

 

 


wtorek, 16 lutego 2021

"Lucca" Sarah Brianne


Słyszymy tylko to, co chcemy usłyszeć i widzimy tylko to, co chcemy zobaczyć.





  

Tytuł: Lucca

Autor: Sarah Brianne

Tłumaczenie: Marta Słońska

Seria: Made Men (tom 4)

Strony: 292

Bohater/ka: Lucca/Chloe

Wydawnictwo: NieZwykłe

 

 

Niezwykle wyczekiwana część serii „Made Men”!

Lucca od najmłodszych lat nosił w sercu mrok. Kiedy w rekordowym tempie wspinał się po szczeblach mafijnej hierarchii, uświadomił sobie, że jedyne emocje, jakie odczuwa, pojawiają się wtedy, gdy zadaje komuś ból.

Chloe z jakiegoś powodu przyciągnęła go, jak płomień ćmę. Gdy Lucca zobaczył jej blizny, zrozumiał, że musi się dowiedzieć, skąd się wzięły. Ten, kto jest za nie odpowiedzialny, zapłaci za to, co zrobił. Trafił na listę Lukki, a nikt, komu życie miłe, nie chciałby się na niej kiedykolwiek znaleźć.

Chloe nie sądziła, że ktoś mógłby przerażać ją tak jak Boogieman. Nawet Diabeł nie był na tyle straszny. Dziewczyna nie zdawała sobie sprawy, że Lucca, próbując poznać jej przeszłość, rozniesie cały mafijny świat. Jeżeli oboje to przetrwają, być może nie tylko Chloe uda się ocalić.
(Opis z Lubimy czytać)

 

 

Pokuta była dla tych, którzy pragnęli rozgrzeszenia. On do nich nie należał. Lucca pragnął tylko odwetu.

 

 

Lucca to już czwarty tom serii Made Men. Kto jeszcze nie zna, zapraszam na moje recenzje poprzednich części: Nero Vincent Chloe

 

Ten tom jest ścisłą kontynuacją poprzedniego, gdyż zaczyna się w momencie, gdzie kończy Chloe. Muszę Wam przyznać, że już od początku nie mogłam się doczekać historii o tym bohaterze. 


Lucca to niebezpieczny i niezwykle silny mężczyzna. Jego serce otacza mrok. Jest skryty, tajemniczy, ale i fascynujący. Pod tą maską zimnego następcy szefa mafii, kryje się zraniona i wrażliwa osoba. Lubi zadawać ból, a każdy kto o nim słyszał, woli trzymać się od niego z daleka. Ale nie Chloe. Przeraża ją, ale coś ją do niego przyciąga. On również zwrócił na dziewczynę uwagę. Intryguje go jak nikt inny już od pierwszej chwili. Mężczyzna zrobi wszystko, by poznać jej przeszłość i dowiedzieć się, kto ją skrzywdził. Czy zdoła pokonać dręczące ją demony?

 

Są jak ogień i woda. Stanowią swoje kompletne przeciwieństwo, ale jakaś niewidzialna siła ich do siebie przyciąga. Mają jednak coś wspólnego. Obydwoje wycofani, złamani i poranieni przez los. Każdego dnia mierzą się z własnymi demonami. Czy mają szansę na wspólną przyszłość? Czy zdołają się nawzajem uratować?

 


Chciał odejść, ale nie mógł, bo Lucca trzymał go w miejscu i zmuszał do słuchania jego słów, do zmierzenia się z zawartą w nich prawdą i oskarżeniem. – Ktoś musiał ci kazać, żebyś w ogóle na nią spojrzał i poświęcił jej swój cenny czas. Ja nie potrzebowałem zachęty – warczał Lucca, nie cofając noża. – Mnie wystarczyło jedno spojrzenie, żeby się w niej zakochać. Jedno spojrzenie, żebym chciał wiedzieć o niej wszystko.

 

 

Ta historia jest niepewna i pełna zawirowań oraz nieoczekiwanych zwrotów akcji. Czyta się ją z zapartym tchem, gdyż nie mamy pojęcia, co czeka bohaterów. Nie ma tu miejsca na nudę, a autorka nas nie oszczędzała. Największą zagadką był dla mnie Lucca. Nie mogłam go rozgryźć. Jego zachowanie było dla mnie niejasne i niezrozumiałe. Ciągle zadawałam sobie pytanie, co on planuje? Po co to wszystko? Jednak im dalej, tym wszystko coraz bardziej stawało się przejrzyste i zrozumiałe. Zwłaszcza to, jak postępował z Chloe. Wiele wydarzyło się w ich życiu i przeszli ogromną przemianę. Jak potoczą się ich losy?

 

Lucca to istny rollercoaster emocji. Pochłania i nie pozwala się od siebie oderwać. To nie jest łatwa książka. Jest w niej mnóstwo niebezpieczeństwa, bólu, cierpienia i brutalności. Smutek miesza się z nadzieją na lepsze jutro. To historia o walce z własnymi demonami i pokonywaniu ich. Pokazuje, że nawet liczne blizny nie są w stanie odebrać komuś piękna i możliwości bycia kochanym. Nawet najgroźniejszy i pozbawiony skrupuł mężczyzna ma szansę na miłość. 

Mogę śmiało powiedzieć, że z każdą książką ta seria jest coraz lepsza. Z całego serca Wam ją polecam! I z niecierpliwością czekam na kolejne części.

 

 

Dusza jego i Chloe były ze sobą związane, złączone w jedno. Miał tylko nadzieję, że ona też to czuje.

 

 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:




Moja ocena: 9/10