środa, 24 lipca 2019

"Złączeni honorem" Cora Reilly


Z krwi zrodzeni, w krwi zaprzysiężeni.








Tytuł: Złączeni honorem
Autor: Cora Reilly
Tłumaczenie: Izabela Żukowska
Seria: Born in Blood Mafia Chronicles  (tom 1)
Strony: 284
Bohater/ka: Luca/ Aria
Wydawnictwo: NieZwykłe




Nawet w piersi zimnego drania bije serce. Ona zamierza wślizgnąć się do jego.

Aria Scuderi, pochodząca z jednej z najbardziej wpływowych rodzin mafijnych w Chicago, walczy o niezależność, mimo że dziewczyny w jej świecie nie mają prawa decydować o sobie. W wieku zaledwie piętnastu lat rodzice zaręczyli ją z Lucą „Imadło” Vitiellim, najstarszym synem szefa nowojorskiej Cosa Nostry, aby zapewnić pokój między rodami.
Kiedy Aria kończy osiemnaście lat, nadchodzi dzień, którego obawiała się od dawna – ma stanąć z Lucą na ślubnym kobiercu.

Arię przeraża myśl o poślubieniu niemal obcego mężczyzny, a jeszcze większy strach wzbudza w niej świadomość, że jej przyszłemu mężowi nadano przydomek po tym, jak skręcił komuś kark.

Luca zawdzięcza tytuł najbardziej pożądanego nowojorskiego kawalera swojemu wyglądowi, bogactwu i drapieżnemu, władczemu urokowi, ale przymilające się do niego dziewczyny ze śmietanki towarzyskiej nie są w stanie dostrzec jego prawdziwego oblicza. Otaczająca go aura łobuza nie jest pozą – za aroganckim uśmiechem i niezwykłymi szarymi oczami przystojniaka skrywają się krew i śmierć.

W świecie Arii za przyjemną aparycją często czai się potwór, który zabija z taką samą łatwością, z jaką składa pocałunek na ustach.
Ucieczka i porzucenie dotychczasowego życia to jedyna szansa, by uniknąć zaaranżowanego małżeństwa, ale Aria nie potrafi opuścić rodziny.
Dziewczyna przełamuje więc strach i postanawia związać się z mężczyzną, którego wybrali dla niej bliscy. Dorastając pośród drapieżników nauczyła się, że nawet najzimniejszy drań posiada uczucia, dlatego Aria zamierza znaleźć sposób, aby podbić serce przystojnego gangstera. (Opis – Lubimy czytać)




Robimy rzeczy, których nie chcemy. Czasami może się wydawać, że nie mamy wyboru.




Czy zastanawialiście się kiedykolwiek, jak tak naprawdę wygląda życie w świecie mafii? Jakie panują tam zasady? Ten świat rządzi się swoimi prawami. Rządzą tam twarde zasady, a za ich nieprzestrzeganie grozi surowa kara. Dla świata mafii honor i obowiązek oraz wierność względem swojego rodu to najważniejsze wartości. Ten świat jest brutalny, niebezpieczny i nie ma w nim miejsca na wolność wyboru, czy miłość. Jest ona uznawana za największą słabość, na którą nie mogą pozwolić sobie członkowie mafii, a już zwłaszcza przywódcy. Ale czasem przychodzi ona niespodziewanie. Wystarczy ją tylko wpuścić.

Aria od zawsze pragnęła miłości i wyrwania się z okrutnego świata, w jakim przyszło jej żyć. Niestety nie dane jej było zdecydować o własnym losie, gdyż przypieczętowano go za nią. Ma stać się żoną przyszłego przywódcy nowojorskiej mafii. Aria i Luca muszą związać się ze sobą, by zachować honor i połączyć siły w walce ze wspólnymi wrogami.




- Emocje nie są słabością.
- Ależ są. Wrogowie zawsze celują tam, gdzie najbardziej cię zaboli.




Cora Reilly stworzyła jedną z najlepszych serii mafijnych, jakie miałam okazje przeczytać. Ta historia jest inna niż wszystkie. Jest niebezpieczna, nietuzinkowa i przepełniona mnóstwem emocji. Czyta się ją jednym tchem i nie sposób jej odłożyć przed przeczytaniem ostatniej strony.

Córka doradcy przywódcy chicagowskiej mafii i przyszły przywódca nowojorskiej mafii. Aria i Luca musieli stać się małżeństwem. Nie mieli wyboru, ich przyszłość została zaplanowana za nich. Nikogo nie obchodziło czego chcą lub czego pragną. Teraz sami muszą odnaleźć się w świecie, w jakim przyszło im żyć.

Aria to młoda dziewczyna, która od dziecka była pozbawiona prawa decydowania o sobie. Uczono ją posłuszeństwa i wykonywania rozkazów oraz spełniania zachcianek męża. Buntuje się, ale nic nie może zrobić, gdyż na jej barkach spoczywa ogromny ciężar i odpowiedzialność. Na dodatek jej mąż jest przerażający, a każde spotkanie z nim pełne jest niechęci, strachu i obawy przed tym, co może jej zrobić.




Powinienem wiedzieć, że nikomu nie mogę ufać. Zaufanie to luksus, na jaki nie mogą sobie pozwolić ludzie na moim stanowisku.




Luca to niebezpieczny i pozbawiony skrupułów mężczyzna, z którym lepiej nie zadzierać. Nie miał łatwego życia. Wpajano mu, że uczucia są oznaką słabości, na którą nie może sobie pozwolić. Czymś złym, co tylko i wyłącznie doprowadzi go do śmierci. Stał się przez to zimnym i okrutnym draniem. Jednak wszystko się zmienia, gdy w jego życiu pojawia się piękna Aria. Ta krucha dziewczyna sprawia, że lodowate serce gangstera zaczyna topnieć, a w jego wnętrzu narastają uczucia. Dzięki niej zaczyna pragnąć więcej, ale doskonale zdaje sobie sprawę, że nie może tego mieć. Czy ich miłość ma szansę przetrwać w tym okrutnym świecie?

Złączeni honorem to historia, która na długo zapada w pamięci. Pokochałam ją od pierwszych stron i z zapartym tchem śledziłam losy bohaterów. Mafia, relacja hate-love, niebezpieczeństwo, ślub pod przymusem, namiętność, strach, twarde reguły, skrajne uczucia, walka o własne pragnienia. To wszystko tworzy wyjątkową i wyróżniającą się opowieść o sile miłości, która narodziła się wbrew wszystkiemu. Pokazuje, że nawet bezlitosny gangster ma uczucia, wystarczy tylko odpowiednia kobieta, która nauczy go je okazywać.

Podsumowując, z całego serca Wam ją polecam!








W naszym świecie jest niewiele dobrych rzeczy, Luca, ale jeśli uda ci się znaleźć choćby jedną, trzymasz się jej z całej siły. W moim życiu ty nią jesteś.




Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:

piątek, 19 lipca 2019

"Romans po brytyjsku" Vi Keeland, Penelope Ward



Nie da się napisać na nowo historii życia, jeśli nie dopuścisz do niej nowych postaci.




Tytuł: Romans po brytyjsku
Autor: Vi Keeland, Penelope Ward
Tłumaczenie: Marcin Machnik
Strony: 279
Bohater/ka: Simon/ Bridget
Wydawnictwo: Editio Red


Kiedy jesteś wdową po trzydziestce i samotnie wychowujesz ośmioletniego syna, musisz temu zadaniu podporządkować wszystkie plany, aspiracje i marzenia. Już podołanie codziennym obowiązkom staje się sporym wyzwaniem. Kolejny mężczyzna w życiu? Cóż... oni raczej nie są zainteresowani związkiem z kobietą z dzieckiem. Dlatego samotna matka nie powinna mieć większych nadziei na znalezienie odpowiedniego i odpowiedzialnego faceta, z którym stworzy szczęśliwą rodzinę, prawda?

Bridget Valentine doskonale zdaje sobie z tego sprawę i choć wpadli sobie w oko z Simonem Hogiem, młodym i wyluzowanym lekarzem, postanawia trzymać go na dystans. Zwłaszcza że wymiana ich pierwszych spojrzeń nastąpiła w niecodziennych okolicznościach: przy usuwaniu haczyka wędkarskiego z pośladka kobiety. Zaraz potem okazało się, że przystojny doktor będzie przez kilka miesięcy jej współlokatorem. Ich zamieszkanie pod jednym dachem sprzyja poznawaniu się, żartom i... wspólnemu czytaniu książek. Napięcie wzrasta, uczucia nabierają głębi. Tyle tylko że Simon na pewno nie jest odpowiednim mężczyzną dla Bridget...

Ta pogodna i pełna humoru opowieść szybko nabiera rozpędu. Opowiada o fascynacji, pożądaniu, ale i o odpowiedzialności za swoje decyzje i za uczucia innych osób. Bridget do niedawna nie była gotowa na nową relację, ale Simon jej się bardzo podoba. On natomiast zdaje sobie sprawę, że nie może sobie pozwolić na dłuższy związek, ale kobieta fascynuje go coraz mocniej. Jest jeszcze syn Bridget, który z radością zaakceptował i bardzo polubił „wujka”. Czy można w takim chaosie znaleźć właściwe rozwiązanie, które nikogo nie zrani?

On na pewno nie jest dla niej odpowiednim facetem. Prawda? (Opis - Lubimy czytać)


Miłość czyni cię silniejszym, a nie słabszym.


Los uwielbia płatać figle w najmniej oczekiwanym momencie. Jednak czasem najlepsze, co nas w życiu spotyka zdarza się niespodziewanie.

I tak też było w życiu Bridget. Zwykły wypad na ryby z synem skończył się wizytą w szpitalu z… haczykiem w pośladku. A gdyby tego było mało, Bridget trafiła na doktorka żartownisia, który miał okazję usłużyć jej swoją pomocą. Czy może być gorzej? Otóż okazuje się, że tak, gdyż kilka miesięcy później przypadek sprawia, że ów doktorek to Simon, jej nowy współlokator.

Uwielbiam pióro tego duetu i książki, które razem tworzą. I w tym przypadku się nie zawiodłam. Styl autorek niezmiennie jest prosty i lekki, z dużą dawką humoru i emocji. Śmiałam się w głos od samego początku dosyć burzliwej znajomości bohaterów. To z pozoru banalna lekturka, ale skrywa w sobie o wiele więcej, niż się wydaje. Nie zabrakło również pikantnych scen i seksualnych podtekstów, podkręcających atmosferę.

Bridget to silna, mądra i rozsądna pielęgniarka, wdowa wychowująca ośmioletniego syna, Brendana. Kilka lat temu jej ukochany mąż zginął w wypadku, a jej świat legł w gruzach. Po tej tragedii kobieta musiała mierzyć się z ogromnym bólem i samotnym macierzyństwem. Jedyne, co trzyma ją w ryzach i daje radość to jej syn, któremu podporządkowuje swoje życie. Wszystko się zmienia, gdy poznaje Simona. Ale czy kobieta jest gotowa, aby wyjść z żałoby i otworzyć serce na nową miłość? Czy zdoła pokochać innego mężczyznę równie mocno, co swojego zmarłego męża?


Podejmując życiowe decyzje, nie zawsze należy patrzeć na końcowy rezultat. Ludzie zapominają, że czasami ważniejsze okazują się małe przygody, które przeżyliśmy po drodze.


Simon to przystojny i utalentowany lekarz. Jest typem beztroskiego faceta, z dużym poczuciem humoru i wielką chęcią niesienia pomocy. Od zawsze liczyła się dla niego tylko kariera i życie bez zobowiązań. Do czasu, aż na swojej drodze nie spotkał Bridget i jej wspaniałego synka, którzy zachwiali jego światopogląd, do tego stopnia, że zapragnął czegoś więcej.

Dzieli ich niemal wszystko, ale tych dwoje połączył ból, wyraziste charaktery i wielkie serce. Obydwoje toczą nieustanną walkę ze swoimi demonami z przeszłości. Gdy wszystko zaczyna zmierzać w dobrym kierunku, na jaw wychodzą bolesne tajemnice, które mogą przekreślić ich szanse na wspólną przyszłość.

Romans po brytyjsku to przyjemna książka, która oderwie nas na kilka godzin od rzeczywistości i sprawi, że miło spędzimy czas. Jest pełna cierpienia, straty, kłamstw, tajemnic, ale również nadziei, namiętności i miłości. Pokazuje nam wartość rodziny i ogromne szczęście, jakie sprawiają dzieci. Opowiada o podejmowaniu trudnych decyzji, bolesnym procesie wychodzenia z żałoby, ponownemu zaufaniu i otwarciu się na nową miłość. Każdy z nas na nią zasługuje i dlatego warto o nią walczyć, a czasem i nawet zaryzykować lub coś poświęcić.
Ta historia nie jest idealna, ani pozbawiona wad, ale pokazuje, co tak naprawdę jest ważne w życiu i gwarantuje mnóstwo śmiechu. 
Z całego serca Wam ją polecam!


Prawdą jest, że największym ryzykiem jest unikanie ryzyka. Ale ryzyko polega na tym, że masz szansę coś zyskać lub stracić. Jeśli wiesz z całą pewnością, że stracisz, to nie masz do czynienia z ryzykiem. To jak skok z samolotu bez spadochronu z nadzieją, że i tak bezpiecznie wylądujesz.


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:

czwartek, 11 lipca 2019

[PRZEDPREMIEROWO] "Zaskocz mnie" Małgorzata Falkowska, Daria Skiba


… nic w świecie nie przychodzi za darmo, a jeśli już,
to z całą pewnością nie cieszy aż tak.
Nie doceniamy wtedy tego, co mamy,
bo zdobyliśmy to łatwą ręką.





Tytuł: Zaskocz mnie
Autor: Małgorzata Falkowska, Daria Skiba
Strony: 271 (ebook)
Bohater/ka: Antek/Jagoda
Wydawnictwo: Inanna
Premiera: 15.07.2019







ONA ma pasję, za którą skoczyłaby w ogień. Ma marzenia.
ON wymarzoną pracę i życie, które wydaje się innym niemal idealne.

Antek i Jagoda są niczym ogień i woda.
Ona, bez planów na przyszłość, żyjąca „tu i teraz”.
On, poukładany, planujący przyszłość i zakochany w swojej dziewczynie.

Czy tych dwoje może się wzajemnie zrozumieć?
Parkour jest ich odpowiedzią.
Uparta nauczycielka i uczeń, który nie chce się poddać.
Wspólne ćwiczenia pokazują obojgu, że mimo wielu różnic, są do siebie bardziej podobni, niż mogli się spodziewać.

Co się stanie, gdy światy i poglądy tych dwojga się zderzą? (Opis wydawcy)


Jestem świeżo po przeczytaniu książki duetu pisarskiego Falkowska i Skiba.
Z twórczością Małgorzaty Falkowskiej miałam już styczność i oceniam ją pozytywnie. Zatem jak wypadło to w duecie? Przekonajcie się.

Jagoda i Antek. Ogień i woda. Pełna pasji, silna i wysportowana kobieta oraz zakochany w książkach, spokojny mol książkowy. Z pozoru nie łączy ich nic. Zmienia się to za sprawą parkour. Antek przypadkiem dołącza do drużyny, a Jagoda ma go uczyć. Chłopak odkrywa, że dzięki temu sportowi może zapomnieć o wszystkich problemach. Nauczycielka i uczeń. Co wyniknie z tej relacji? Zwłaszcza, że Antek jest zakochany w swojej dziewczynie, a Jagoda nikogo do siebie nie dopuszcza.

Autorki stworzyły naprawdę fajną i ciekawą historię. Książkę czyta się bardzo szybko, jest lekka i przyjemna. Nie ma podziału na rozdziały. Ciekawym zabiegiem był podział na narrację: raz perspektywa Jagody, a raz Antka. Dzięki temu poznajemy myśli obu stron. Humor i wartka akcja to kolejne plusy.


- Straciłaś przytomność […]
- Ponoć kobiety po dobrym seksie też ją tracą
i nikt nie robi z tego wielkiego halo. […]
- Mam to potraktować jako zaproszenie?


Okładka przypadła mi do gustu. W przyjemnych barwach i ładnym widokiem. Jak najbardziej na plus.

Akcja skupia się głównie na dwójce głównych bohaterów, ale mamy też inne ciekawe postaci.

Jagoda z pozoru silna i niewzruszona, chowa się za fasadą i ciętym językiem. Sarkazm to jej drugie imię. Ma problem z zaufaniem i odpycha od siebie ludzi. Parkour jest dla niej wszystkim. Dzięki tej dyscyplinie czuje się wolna i pozbawiona barier. Mieszka z matką, która nie rozumie jej pasji. Jednak na przekór wszystkim chce spełniać swe marzenia. Dorabia sobie ucząc innych. Ćwiczy razem z Bartkiem, Maksem i Tomkiem. Dwójka z nich to prawdziwi przyjaciele, zaś Tomek okazuje się być zwykłą szują.

Antek niedawno wprowadził się do Wrocławia wraz z dziewczyną. Otrzymał staż w wymarzonym wydawnictwie i czuje, że jego marzenia się spełniły. Przypadkiem zaczyna trenować parkour i odkrywa w sobie pokłady energii i siły, o której nie wiedział. Podczas treningów zbliża się do Jagody, a i ona pozwala mu być blisko siebie. Dwa zupełne przeciwieństwa, dwa żywioły. Jaki będzie finał?

Moim zdaniem książka jest naprawdę dobra. Porusza temat, o którym nie czytałam wcześniej, więc mamy powiew świeżości. Napisana lekko i z dużą dawką humoru. Bohaterowie z krwi i kości plus ciekawa fabuła i mamy przepis na sukces. Historia pokazuje, że warto walczyć i nie poddawać się, zanim się nie spróbowało. Warto spełniać marzenia i żyć według własnych zasad. Książka idealna dla każdego. Uważam, że autorki stworzyły naprawdę wartościową książkę, którą warto poznać. Polecam!





Czy to możliwe, że dziewczyna była dla mnie kimś ważnym?
Ledwie się przecież znaliśmy, a ja czułem, że w jej towarzystwie czas płynie szybciej niż z kimkolwiek innym.







Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu Inanna:



Inanna


czwartek, 4 lipca 2019

"Zbuntowane serce" Vi Keeland, Penelope Ward


[..] można uciec od ludzi, ale nie można uciec od tego,
co nosisz w sercu.


Tytuł: Zbuntowane serce
Autor: Vi Keeland, Penelope Ward
Seria: The Rush (tom 2)
Tłumaczenie: Edyta Stępkowska
Strony: 272
Bohater/ka: Rush/Gia
Wydawnictwo: Editio Red
Data premiery: 03.07.19

Piękne lato w Hamptonie i gorący romans wydają się przepisem na idealne wakacje. Wiadomo jednak, że zakochać się w najbardziej nieodpowiednim facecie na ziemi, wytatuowanym twardzielu bez skrupułów, który jest dziedzicem bajecznej fortuny, to prosić się o duże kłopoty. Mądre dziewczyny o tym wiedzą. Gia również wiedziała, mimo to z pełną świadomością wplątała się w skomplikowaną relację, z której trudno wyjść bez ran.

Uczucie, które niespodziewanie narodziło się między nią a Rushem, okazało się czymś mocniejszym od zwykłej letniej miłostki, lecz nie było im dane po prostu cieszyć się swoją miłością. Musieli zmierzyć się z cierpieniem i dokonać trudnych wyborów. Druga część tej historii nie przyniesie cudownego rozwiązania narastających problemów pary. Konsekwencje jednorazowej przygody z Harlanem będą dla dziewczyny dużo poważniejsze niż niespodziewane macierzyństwo. Jak mocny okaże się związek Gii i Rusha? 

W Zbuntowanym sercu sprawy znacznie się komplikują. Gia i Rush stoją na rozdrożu. Chociaż się kochają i tęsknią za sobą, pomiędzy nimi wyrasta mur niedopowiedzeń i zawiedzionego zaufania. Tęsknota miesza się z rozpaczą, miłość z gniewem. Każde kolejne wydarzenie zdaje się niweczyć szansę na szczęśliwe zakończenie. Oto jak kosztowna i trudna do odkupienia może być chwila zapomnienia!

Jak sprawić, by znów zwyciężyła miłość? 
(Opis wydawcy)




Poprzedni tom Zbuntowany dziedzic zostawił nas w niemałym szoku. Gia spotkała prawdziwego Harlana i niestety to spotkanie nie zakończyło się pozytywnie. Nie zdradzę Wam kim jest ojciec dziecka Gii, ale ta wiadomość zaważy na całej przyszłości bohaterów.

Rush gdy poznaje prawdę, nie może jej zaakceptować i odsuwa się od Gii. Ich związek został wystawiony na niezłą próbę. Czy miłość w tym wypadku zwycięży?

Lubię książki tego duetu, ponieważ styl pisania i humor sprawiają, że książkę czyta się naprawdę szybko i przyjemnie. Historia Gii i Rusha również zawiera pełne humoru sceny, ale nie brakuje też dramatów. Bohaterowie mają własne rozterki i sami muszą sobie z nimi poradzić. Świetnym zabiegiem jest to, że historia przedstawiona jest z obu perspektyw. Poznajemy myśli oraz przeszłość Rusha i możemy go zrozumieć, dlaczego postępuje tak, a nie inaczej. Mamy również wgląd w myśli Gii. Ma na głowie książkę oraz nienarodzone dziecko. W dodatku wakacje się kończą i będzie musiała opuścić słoneczne Hampton i wrócić do szarej rzeczywistości, w której do tej pory nie było dziecka.

Bohaterowie dojrzewają i zmieniają swoje poglądy. Gia obawia się roli matki, ponieważ sama jej nie miała. Bardzo pomocna w tej kwestii będzie mama Rusha. Wspiera przyszłą mamę i podnosi na duchu. Przecież każdy ma jakieś obawy w związku z nową rolą. Jest to naprawdę ciepła i dobra osoba. Tak samo jak ojciec Gii. Ta para pokazuje nam, jak powinni zachowywać się prawdziwi rodzice. Powinni wspierać i w razie potrzeby pomagać. Dają świetny przykład.

Rush musi zmierzyć się z własnymi demonami i przeszłością. Z poczuciem, że był niechciany. Nie chce, by tak czuło się dziecko Gii, dlatego musi wszystko przemyśleć i się z tym uporać. Czy będzie miał tyle siły? Czy miłość zwycięży?

Książka bardzo mi się spodobała. Miło było wrócić do świata Gii i Rusha, by zobaczyć jak radzą sobie z nową sytuacją. Jest to ciekawa historia, która pokazuje nam, że o miłość warto walczyć, za wszelką cenę. Bo co to za życie bez miłości? To historia o pokonywaniu własnych lęków i obaw oraz godzenie się z własną osobą. Autorki stworzyły bardzo fajną serię, którą mogę Wam polecić. Choć pierwszy tom był nieco lepszy. Ale na pewno miło spędzicie z nią czas i oderwiecie się od rzeczywistości.


Nie powiedziałam nikomu. I to mnie zżerało. Patrzyłam na śpiącego Rusha, na jego piękną twarz. Zastanawiałam się, ile zostało mi jeszcze takich poranków. Ile razy będę mogła się przy nim obudzić, czując się kochana i bezpieczna. Ile zostało mi czasu, zanim Rush dowie się prawdy, która zdruzgocze go i załamie.  


Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję:





wtorek, 2 lipca 2019

"W kajdankach miłości" K. Bromberg

-Wygląda na to, że zapomniałem moich kajdanek.
-Och, czy jestem aresztowana?
- Zdecydowanie.



Tytuł: W kajdankach miłości
Autor: K. Bromberg
Seria: Życiowi bohaterowie (tom 1)
Tłumaczenie: Marcin Kowalczyk
Strony: 432
Bohater/ka: Grant/Emmerson
Wydawnictwo: Editio Red

Książka ta rozpoczyna serię Życiowi bohaterowie, kolejną trylogię pióra K. Bromberg. Jej tytułowymi bohaterami są trzej przystojni bracia Malone. Jeden z nich, Grant, od najwcześniejszych lat przyjaźnił się z rezolutną i śliczną Emmerson Reeves. To właśnie „Emmy” była jego najlepszą przyjaciółką, z którą spędzał każdą wolną chwilę. I nagle wszystko się skończyło. Niespodziewany dramat, złamana obietnica i krótkie pożegnanie. Dziecięca radość i wspólne zabawy odeszły w przeszłość. Dziewczyna zniknęła z życia Granta na dwadzieścia długich lat. Nie zdołała jednak uciec z jego serca.

Kiedy spotkali się ponownie, byli zupełnie innymi ludźmi. Ona stała się piękną kobietą, pełną życia, zuchwałą i odważną. On natomiast przeobraził się w atrakcyjnego mężczyznę noszącego policyjny mundur. Taki mężczyzna mógł spełnić każde kobiece marzenie o prawdziwym bohaterze. Grant szybko zdaje sobie sprawę, że kocha tę dziewczynę i jest w stanie zrobić wszystko, by odzyskać jej przyjaźń i zdobyć serce. Emmy jednak dalej nie chce go znać, choć dawny towarzysz dziecięcych zabaw ogromnie jej się podoba i rozpala w niej prawdziwy ogień. Spędzają razem jedną noc, po której Grant ma na zawsze zniknąć z Reeves...

Czy zakochany bohater zdoła wygrać z demonami przeszłości i odzyskać uczucia Emmy? Oto ekscytująca i emocjonalna historia! Przekonasz się, jak szybko może runąć uporządkowane i poukładane życie, gdy wtargnie w nie prawdziwe uczucie, jak trudno naprawić błędy popełnione wiele lat temu i jak wielką, cudowną moc posiada miłość, przyjaźń oraz troska o ukochaną osobę. Nie oderwiesz się od tego poruszającego romansu aż do ostatniej strony!
Nie liczy się jej przeszłość. Ważne jest tylko prawdziwe uczucie! (Opis wydawcy)


Zawsze chciałem ratować ludzi.

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, choć seria Driven czeka na przeczytanie. Jak myślicie, spodobała mi się jej twórczość?

Grant Malone to dobry człowiek i policjant. Od dziecka chciał pomagać innym, a jako policjant może to robić na co dzień. Jako dziecko przyjaźnił się z Emmy, jednak zdradził jej tajemnicę i dziewczynka na długie lata zniknęła z jego życia. Po 20 latach znowu się spotykają, ale Emmy go nienawidzi. Chowa do niego urazę, choć chłopiec chciał jej tylko pomóc. Jednak Grant tak łatwo się nie poddaje. Uważa, że może ocalić Emmy i będzie do tego dążył. Czy skruszy jej mur, którym się otoczyła?

Emmerson nie chce dopuścić do siebie Granta, bo tylko przy nim coś czuje, a ona nie chce czuć. Zakopała przeszłość pod grubą warstwą muru i nie zamierza do niej wracać. Jednak czy przed przeszłością da się uciec?

K. Bromberg tą książką skradła moje serce. Polubiłam jej styl pisania i bohaterów. Potrafi pisać o trudnych sprawach, ale również potrafi wywołać uśmiech na twarzy czytelnika. Porusza bardzo ważny i trudny temat, ale poradziła sobie z tym znakomicie.

Okładka jest świetna. Choć wszędzie widzimy gołe klaty, to ta ma swój charakter, a mundur policyjny od zawsze kusi kobiety.


Jest jedyną dziewczyną, którą naprawdę kochałem, jest jedyną, której kiedykolwiek naprawdę chciałem.
Jestem bardziej zdeterminowany niż kiedykolwiek, żeby jej to udowodnić.
Jej zasady nie mają znaczenia.
Jej przeszłość nie ma znaczenia. To ona.

Grant to naprawdę świetny facet, dobry, uczciwy i oddany swojej pracy. Jest pewny siebie, ale posiada pewną wrażliwość. Nie może znieść ludzkiej krzywdy. Od zawsze miał syndrom bohatera, dlatego został policjantem. Jego postawa i zachowanie sprawiły, że pokochałam jego postać, bo inaczej się nie da. Dobre serce i poczucie obowiązku to jego zalety. Czy wystarczy mu wytrwałości, by skruszyć serce Emmy? W końcu od nienawiści do miłości tylko jeden krok.

Emmerson jako dziecko wiele przeszła, ale odgrodziła się od tego i niczego nie pamięta. Jednak po spotkaniu z Grantem przeszłość do niej wraca. Emmy nie chce się z nią zmierzyć, dlatego nie chce mieć z nim nic wspólnego. Ale czy na pewno?

Książka ta zasługuje na przeczytanie. Trudny wątek plus rozkwit miłości z dzieciństwa i wyszła z tego naprawdę dobra historia. Granta nie da się nie pokochać, zaś Emerson trzeba zrozumieć. Dziewczyna wiele przeszła, więc jej zachowanie czasem nie było racjonalne. Za to całość wypada zdecydowanie dobrze. Autorka gra na uczuciach czytelnika i nie daję się nudzić. Z niecierpliwością czekam, aż poznam losy kolejnych braci Malone. Polecam!



Ta część mnie, która musi udowodnić jej, że jej zasady zostaną złamane. […]

Dopóki nie zobaczy, że czasami dzielenie się przeszłością oznacza, że ​​możesz wspólnie budować przyszłość.



Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu:




poniedziałek, 1 lipca 2019

[PRZEDPREMIEROWO] "Ring girl" K. N. Haner [AMBASADORKA]


Bo nieważne ile razy upadniemy. Ważne jest, by przyznać się do błędów i próbować je naprawić, a potem iść dalej.




Tytuł: Ring girl
Autor: K. N. Haner
Strony: 274
Bohater/ka: Logan/ Eden
Wydawnictwo: Kobiece
Premiera: 03.07.2019


Pełna żaru, energetyczna opowieść o miłości w brutalnym świecie boksu.

ONA - córka boksera o międzynarodowej sławie.

ON – pretendent do tytułu Mistrza Świata.

ONA trzyma się jak najdalej od ringu i bokserskiego świata. ON żyje tylko po to, by walczyć i zwyciężać. Przypadek sprawia, że dwójka dawnych znajomych spotyka się ponownie.

Czy odnajdą się w świecie, który oboje równie mocno kochają, co nienawidzą?

Czy tajemnice, które mają przed sobą, nie przeszkodzą im w drodze do szczęścia? (Opis - Lubimy czytać)



Żadne z nas nie znało się na miłości, ale ona chyba taka właśnie była. Zaskakująca. Zmuszała nas do rzeczy, których nie rozumieliśmy. Wciskała w usta słowa, których się baliśmy. Była bezwzględna, ale bez tego nikt nigdy nie zakochiwał się tak naprawdę. Bo w miłości nie ma kompromisów.



Ring girl początkowo jawi się nam, jako lekka i banalna historyjka utalentowanego boksera i bogatej córki byłego Mistrza Świata. Nic bardziej mylnego, gdyż są to tylko pozory.                                  

Przyjaciel Eden, Carter, zaprasza dziewczynę na galę boksu. Zgadza się, ale z wielką niechęcią. Otóż, nikt z jej znajomych nie wie, kim jest jej ojciec, a ona za wszelką cenę stara się to ukryć. Przypadkowo spotyka na gali Logana „Dantego” Johnsona, dawnego znajomego z dzieciństwa i równocześnie byłego ucznia jej ojca. To jedno spotkanie na zawsze odmieni ich życie.


Wolę cię takiego, jaki jesteś. Bez udawania.


Zaczynają się potajemnie spotykać, ale Logan nie wie, kim tak naprawdę jest Eden. Gdy dziewczyna znajduje się w kryzysowej sytuacji, chłopak proponuje jej pracę jako jego ring girl, którą z radością przyjmuje. Po pewnym czasie zaczyna między nimi iskrzyć, ale czy ich uczucie wytrzyma wzajemne kłamstwa i trudną przeszłość?

Styl autorki niezmiennie jest lekki, pełny humoru, ale również przepełniony mnóstwem emocji. Wciąga od pierwszych stron, a kartki uciekają w mgnieniu oka. Akcja początkowo rozwija się powoli, by w najmniej oczekiwanym momencie zacząć pędzić jak szalona, nie dając nam możliwości oderwania się. Nie zabrakło również namiętnych scen. Nie znajdziemy tu zbędnych opisów, lecz pełną napięcia i zwrotów akcji historię dwójki młodych ludzi. A to wszystko osadzone w niebezpiecznym świecie boksu. Natomiast zakończenie dosłownie wbija w fotel i przyprawia o szybsze bicie serca.





Życie w kłamstwie wydaje się proste. Wystarczy po prostu nie mówić prawdy. Brzmi banalnie, ale na dłuższą metę jest to ogromnie męczące.




Eden uchodzi za bogatą, wyluzowaną i zołzowatą studentkę, która nie stroni od imprez i przygodnego seksu. Ma wybuchowy temperament, charakterek i cięty język. Irytowała mnie czasem swoim zachowaniem i nie wzbudziła zbytnio mojej sympatii. Ale to tylko maska, którą zakłada. Tak naprawdę to nigdy nie miała łatwego życia. Jej mama zmarła, jak była mała, a z ojcem nie miała żadnych ciepłych stosunków, zwłaszcza, gdy nadużywał alkoholu i zdarzało mu się ją uderzyć. Przez swoją bolesną przeszłość unika związków i miłości. Eden w głębi serca jest zagubioną dziewczyną, która cierpi z powodu pustki, samotności i braku bliskości. Właśnie tą prawdziwą stronę jej osobowości polubiłam.

Logan w młodym wieku bardzo wiele osiągnął. W przeszłości miał problemy ze swoim trenerem i teraz nienawidzi go z całego serca. Każdy widzi w nim idealnego sportowca, osiągającego same sukcesy bez zbędnego wysiłku, spełniającego się w swojej pasji, zarabiającego na niej mnóstwo pieniędzy i materiał na wspaniałego męża. Jednak codzienność wcale nie jest tak idealna, jak się może wydawać. Jego życie to niekończące się zakazy i nakazy ze strony ojca, ciągłe treningi lub inne zajęcia, brak możliwości nawiązania romansu i udawane narzeczeństwo. Pomimo, że robi to, co od zawsze kochał, nie sprawia mu to już tyle radości, co dawniej. „Dante” kryje w sobie bolesne tajemnice i ukrywa swoją mroczniejszą stronę.


Nic nie jest łatwe, ale przyzwyczaiłem się, że ciężką pracą i wyrzeczeniami można osiągnąć cel.


Dopiero, gdy Logan poznaje Eden, widzi, że ona jest inna i tylko przy niej czuje, że żyje. Ich potajemne spotkania przywracają mu utraconą radość. To dobrzy i kochający ludzie, zasługujący na szczęście. Obydwoje posiadają swoje demony, z którymi nie radzą sobie najlepiej. Jednak wzajemna znajomość napełnia ich nadzieją, że kiedyś być może wszystko się ułoży. Ale co jeśli ich tajemnice wyjdą na jaw? Czy mają szansę na szczęśliwe zakończenie?

Ring girl to historia pełna cierpienia, odtrącenia, kłamstw, intryg, samotności i zaciętej walki, nie tylko na ringu, ale również o marzenia i własne szczęście. Opowiada o trudnych relacjach rodzinnych i ich skutkach, życiu w złotej klatce, byciu marionetką w czyichś rękach, udawaniu kogoś, kim się nie jest i popełnianych błędach. Pokazuje także, że miłość nie tylko ściąga nas na dno, ale również uskrzydla nas, daje nam szczęście i nadzieję oraz jest naszym motorem do zmiany dotychczasowego życia.

Podsumowując, z całego serca Wam ją polecam! Jest warta każdej poświęconej uwagi.





I wtedy zrozumiałam, że naprawdę byłam jego opoką. Przy nikim innym na tym świecie nie uspokajał się tak bardzo i tak szybko. Byłam słabością w jego twardym i zamkniętym na innych sercu.



Za możliwość przeczytania, zaufanie i możliwość zostania Ambasadorką serdecznie dziękuję Autorce i Wydawnictwu: