poniedziałek, 31 maja 2021

"Uwięzieni w przeszłości" Monika Serafin

 

To nie wstyd tęsknić – orzekł. – To nie wstyd cierpieć.

 

 




Tytuł: Uwięzieni w przeszłości

Autor: Monika Serafin

Strony: 261

Bohaterowie: Mina/Rafael

Wydawnictwo: NieZwykłe

 


Po śmierci ukochanego Mina Davis postanawia wyprowadzić się z Waszyngtonu. Za pieniądze ze sprzedaży udziałów w firmie kupuje położoną nad rzeką stadninę koni. Pogrążona w żałobie kobieta nie ma zamiaru zaprzyjaźniać się z mieszkańcami pobliskiego miasteczka. Woli spędzać czas na łonie natury i obcować ze zwierzętami.

Rafael Torros po odbyciu kary w więzieniu wraca w rodzinne strony. Na miejscu nie czeka go ciepłe przyjęcie. Mężczyzna z powodu uprzedzeń społeczności nie może znaleźć pracy.

Pewnego dnia dowiaduje się, że nowa właścicielka stadniny szuka kogoś do pomocy. Okazuje się, że o nieznanej nikomu kobiecie również krążą nieprzychylne plotki. Jednak Rafael nie ma wyboru.

Dwoje ludzi uwięzionych w przeszłości. Czy mimo uprzedzeń mają szansę dostrzec to, co może zaoferować przyszłość?
(Opis z Lubimy czytać)

 


Czasem los rzuca nam kłody pod nogi i ciężko nam się podnieść. Potrzebujemy wtedy pomocnej dłoni i kogoś, kto ją do nas wyciągnie. Czasem też los zabiera nam bliskie osoby i wtedy jeszcze bardziej potrzeba bliskości drugiego człowieka.


Mina Davis to młoda i samotna kobieta, która kupiła stadninę w małej miejscowości i prowadzi ją całkiem sama. Pewnego razu dochodzi do wypadku i doznaje kontuzji ręki. Wtedy lekarz radzi jej, by kogoś zatrudniła i oto los przysyła jej Rafaela.

Rafael Torros wychodzi z więzienia i wraca do domu. Niestety wszyscy widzą w nim kryminalistę. Nie może nigdzie znaleźć pracy, bo każdy go zna i wie, co zrobił. Wszyscy oprócz Miny. Jest nowa, a że trzyma się na uboczu i nie słucha plotek, daje mu szansę. Nietypowa para, która może wzajemnie sobie pomóc. Jakie zakończenie ich czeka?

 

Styl pisania autorki przypadł mi do gustu. Akcja nie pędzi, jest wręcz spokojnie, sielankowo. Wszystko ma swoje miejsce, raczej zwrotów akcji nie ma. Nie zabrakło jednak emocji i uczuć.

Jest to typowa obyczajówka z romansem w tle. Para nie zrzuca z siebie od razu ubrań i nie ma wielkiego love po pierwszym spotkaniu. Ich relacja rozwija się powoli, bez pośpiechu. Obydwoje mają za sobą trudną przeszłość, która się za nimi toczy. Żeby odnaleźć spokój, będą musieli się uwolnić.

 

Okładka jest naprawdę dobrze dobrana. Jest melancholijna, ma subtelne kolory oraz przedstawia mężczyznę z koniem, co nawiązuje do treści.

 

Bohaterowie to dwie zupełnie różne osoby. Mina od zawsze mieszkająca w stolicy, przeprowadza się do małej mieściny. Z pełnego szumu i gwaru życia staje się samotniczką i outsiderką. Rafael również przez swój czyn zostaje wypchnięty z towarzystwa, każdy go osądza, a dziewczyna, z którą był związany ułożyła sobie życie bez niego. Dwie zranione dusze, które mogą się wzajemnie uleczyć, ale co jeżeli sekrety z przeszłości wyjdą na jaw? Jak zakończy się historia młodej wdowy i kryminalisty?


Podsumowując, miło spędziłam czas z tą książką. Była takim oderwaniem się od rzeczywistości i odpoczynkiem od mafii, która wychodzi z szafy. (Nie mam nic do mafii, ale co za dużo, to nie zdrowo.) Historia opowiada o trudach życia, że przeszłość zawsze ma wpływ na teraźniejszość i przyszłość. Żaden czyn nie jest zapomniany. Jednak każdy zasługuje na drugą szansę, jeżeli chce się zrehabilitować. Książka jest naprawdę dobra, napisana lekkim piórem. Idealna na jeden wieczór. Polecam!

 

Nie możesz zamknąć się w tym domu na zawsze. Musisz żyć.

 

 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:




 

Moja ocena: 7/10

 


niedziela, 30 maja 2021

"Złudne nadzieje" Adriana Rak



 Boli, prawda? - syczy przez zaciśnięte zęby. - I ma, kurwa, boleć! [...]







Tytuł: Złudne nadzieje

Autor: Adriana Rak

Strony: 308

Bohater/ka: Daniel/Natalia

Wydawnictwo: WasPos

 

 

To, że TY zapomnisz o swojej przeszłości, nie sprawi, że ONA zapomni o tobie...

Natalia jest młodą kobietą, która tkwi w toksycznym związku i codziennie przeżywa piekło. Nie mając nadziei na lepszą przyszłość, stara się pogodzić ze swoim losem. Z powodu bolesnych doświadczeń jest wycofana i nieufna, ale kiedy niespodziewanie nadchodzi pomoc, postanawia postawić wszystko na jedną kartę i wykorzystać szansę na ratunek. Wybawicielem dziewczyny okazuje się jej wielka miłość z lat młodości. Bezinteresowna pomoc mężczyzny całkowicie odmieni życie Natalii, ale czy na pewno będzie to zmiana na lepsze? Czy uda się zapomnieć przykre doświadczenia z przeszłości, czy jednak nie pozwolą się one cieszyć nową codziennością?

(Opis – Lubimy czytać)

 

 

Czy mogło pęknąć coś, co od dawna było już martwe?

 

 

Natalia to młoda kobieta, której życie nie potraktowało zbyt łagodnie. Najpierw rozstanie z długoletnią miłością swojego życia, a teraz toksyczny związek. Wykorzystywana, zmuszana do pracy, której nienawidzi, stara się jakoś żyć. Ale cóż to jest za życie, gdy jeden zły ruch i jej dzień może stać się piekłem. Chciałaby uciec, ale Adam na to nie pozwoli. Jej bliscy coś przeczuwają, jednak oddaleni od siebie setki kilometrów nie mogą nic zrobić. Z pomocą  przychodzi kobiecie Daniel, jej dawny chłopak. Czy Natalia od tej chwili może czuć się bezpiecznie? Czy odważy się zaufać kolejnemu mężczyźnie?

 

Styl autorki jest lekki i przyjemny, choć książka wcale taka nie jest. Mimo to czyta się ją szybko, a kartki same uciekają. Akcja nie pędzi, ale też nie wieje nudą. Jest niebezpiecznie i brutalnie. Nie brakuje mnóstwa skrajnych uczuć, jak i nutki namiętności. Strach miesza się z niepewnością.

Okładka jest piękna i przyciąga wzrok.

 

 

[...] Czemu to wszystko musi być takie pojebane?  Dlaczego kiedyś zgodziła się na nasze rozstanie? Dlaczego ten frajer musiał ci zniszczyć życie, maleńka? I czemu w ogóle dopuściłem do tego, że byłaś przez tyle lat z taką ciotą? [...]  

 

Natalia to skrzywdzona przez życie dziewczyna. Jest nieufna i trzyma innych na dystans z obawy o swoje i ich życie. Chciała zaznać czegoś lepszego, wyjechała za granicę do pracy, a dostała coś niewyobrażalnego. Kobieta straciła wszelkie nadzieje, że zazna jeszcze szczęścia, więc pogodziła się ze swoim losem.

Adam to okropny i nieobliczalny tyran, który swoim zachowaniem sprawia, że włos się jeży na głowie. Zdecydowanie go nie polubiłam.

Daniel to mężczyzna, który ma swoje za uszami i nie brakuje mu trupów w szafie. Jednak potrafi być opiekuńczy, a dla bliskich zrobi wszystko. Za wszelką cenę chce uratować Natalię z rąk szaleńca i zapewnić jej bezpieczeństwo.

Mimo że związek Daniela i Natalii już dawno się zakończył, los ponownie krzyżuje ich drogi. Czy stare uczucia odżyją? Jak potoczą się losy bohaterów? Czy nadzieję faktycznie są takie złudne? 

 

Ta książka dostarcza nam wielu emocji. Jest pochłaniająca i wciągająca. Mamy do czynienia z przemocą fizyczną i psychiczną, która odciska swoje piętno i pozostawia ogromny ból. To historia o walce z własnymi demonami, cierpieniu, toksycznej relacji, ponownemu zaufaniu, otwieraniu się na drugą osobę. Pokazuje, że nawet w najgorszym momencie może pojawić się miłość. Oprócz smutnych chwil, nie zabrakło też tych radosnych, które powodowały uśmiech na twarzy. Podobało mi się, że autorka stworzyła zupełnie inną niż dotychczasowe jej książki, historię, która trzyma w napięciu i na długo nie pozwala o sobie zapomnieć. 

Podsumowując, serdecznie polecam Wam Złudne nadzieje!

 

 

Nieprawda, że czas leczy rany i zaciera ślady. Może tylko łagodzi, przykrywając wszystko osadem kolejnych przeżyć i zdarzeń. Ale to co kiedyś bolało, w każdej chwili jest gotowe przebić się na wierzch i dopaść.

 

 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:

 


Moja ocena: 8/10

 


piątek, 28 maja 2021

"Fear us" B. B. Reid

 

Odrzucenie zawsze boli, ale kiedy odpychają cię rodzice,
ból jest jeszcze większy.




 


Tytuł: Fear us

Seria: Broken Love (tom 3)

Autor: B. B. Reid

Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka 

Strony: 296

Bohater/ka: Keenan/Sheldon

Wydawnictwo: Kobiece

 


Minęły cztery lata, odkąd Keenan uciekł z domu. Stworzył życie wolne od oczekiwań – a przynajmniej tak mu się wydawało, dopóki nie dopadła go przeszłość. Zdążył już polubić bycie w cieniu, ale teraz będzie musiał wrócić i stawić czoło wszystkiemu, co zostawił za sobą.

Sheldon również żyje pozorami. Ze wszystkich sił stara się udawać, że nic się nie wydarzyło, ale prawda jest taka, że tamtej nocy, kiedy Keenan wyjechał, straciła coś cennego. Miłość do tego targanego sprzecznościami chłopaka była błędem. Wkrótce okaże się, jak wielkim, bo oto Keenan wraca. Zniknął jednak tamten chłopiec z błyskiem w oku, a na jego miejscu pojawił się zimny, arogancki potwór.

Co się stanie, gdy tych dwoje znowu się spotka? Zwycięży nienawiść czy pożądanie?
(Opis z Lubimy czytać)

 


Fear us jest to trzeci tom z serii Broken love B. B. Reid. Pierwsze dwa tomy poświęcone były Lake i Keiranowi. Teraz głównym bohaterem jest brat Keirana, Keenan oraz jego dziewczyna z czasów szkolnych, Sheldon.

 

Keenan po tym jak został postrzelony i odkrył prawdę o sobie, a jego ukochana go zostawiła, wyjeżdża z miasta i nie kontaktuje się z nikim. Cały czas rządzi nim niepohamowany gniew i żal. Ma za złe Sheldon, że zostawiła go w takim momencie życia i nie potrafi jej wybaczyć. Zaczyna ją nienawidzić. Ale czy można kogoś nienawidzić, gdy się go kocha?

 


Nie ma nic gorszego niż być zakochanym w osobie,
której chcesz nienawidzić.


 

Sheldon już wiele razy została zraniona przez Keenana i za każdym razem mu wybaczała. Jednak miarka się przebrała. Ona też ma uczucia i nie da się tak traktować. Kocha go, ale wie, że musi ratować siebie, zanim będzie za późno. Dokonuje trudnego wyboru i z nim zrywa. A on czuje się zdradzony. Myślał, że ona jedyna nim nie wzgardzi.

Gdy Keenan wraca po 4 latach, wszystko się zmienia. Nie ma już między nimi miłości, a jedynie nienawiść. Każde z nich się zmieniło, jednak wciąż żywią do siebie jakieś uczucie. Od nienawiści do miłości niewielka droga…

 

Styl pisania autorki nadal na wysokim poziomie. Przez książkę się płynie, cały czas jest akcja. Historia opowiedziana z obu perspektyw, czyta się szybko i nie ma czasu na nudę.

 


Jedyny sposób, by przetrwać, to zranić wrogów,
zanim oni zranią ciebie. A nawet jeśli im się to uda,
 przyjmiesz ten ból, a potem się im odpłacisz.

 


Okładka utrzymana w podobnym stylu, co poprzednie. Tajemnicza i nieco mroczna, jednak przyciągająca wzrok.

 

Bohaterów tej części mogliśmy poznać już wcześniej. Tutaj zachodzi w nich ogromna zmiana. Keenan ze spokojnego luzaka zmienia się w podobiznę Keirana. Rządzi nim nienawiść i gniew, który nie ma ujścia. Chce go przenieść na Sheldon, bo go zostawiła w tak trudnym momencie. Wychowywany bez matki, z ojcem, który go zaniedbywał, czuje się samotny i zraniony. Jest mściwy i nieokiełznany. Zachowuje się jak dupek w stosunku do Sheldon, a ona mu na to pozwala. Nie polubiłam tej jego wersji. Myślę, że chciał prześcignąć Keirana w złych uczynkach i zachowaniu. Jednak nie pasowało mi to do niego.

Sheldon nadal ma nieposklejane serce po rozstaniu. Jednak boi się reakcji Keenana, ponieważ coś przed nim ukryła, a teraz prawda wyjdzie na jaw.

Oczywiście pojawiają się również bohaterowie poprzednich części, czyli Keiran i Lake, a także Dash i Quentin.

 

Fear us okazało się dobrą kontynuacją, choć nie przebiło pierwszych dwóch tomów. Czytało się szybko i miło spędziłam z nią czas. Jeżeli lubicie takie klimaty, książka z pewnością Wam się spodoba. Ja uwielbiam tę serię i z niecierpliwością czekam na kolejny tom.

 


Nieszczęśliwa miłość może trwać wiecznie,

 jeśli nosisz jej fragmenty blisko serca.

 

 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:




 

Moja ocena: 8/10


czwartek, 27 maja 2021

"Drago" Sarah Brianne

 


Zemsta mogła być słodka, ale dla nich będzie gorzka jak piołun.





 


Tytuł: Drago

Autor: Sarah Brianne

Tłumaczenie: Marta Słońska

Seria: Made Men (tom 6)

Strony: 228

Bohater/ka: Drago/Katarina

Wydawnictwo: Niezwykłe

 


 

Drago otrzyma szansę na zemstę i nie zamierza jej zmarnować!

Mężczyzna cudem uniknął śmierci. Dzięki swojej posturze oraz lojalności wobec rodziny Caruso wydawał się niezniszczalny, a jednak zawiódł. Nie udało mu się ochronić Chloe i nigdy sobie tego nie wybaczy.
Jednak pojawia się światełko w tunelu – możliwość zemsty na rodzinie Luciano. Z początku Drago nie jest zadowolony z rozkazu, jaki otrzymał: ma poślubić kobietę z tej familii. Kiedy dowiaduje się, że jego wybranką będzie córka samego Lucyfera, zdaje sobie sprawę, że nadszedł czas zemsty.

Katarina całe życie spędziła w piekle, jakie zgotował jej i braciom własny ojciec.

Teraz ma nadzieję, że wreszcie coś się zmieni. Jednak niedługo dowie się, że wychodząc za Drago, trafi z jednego piekła do drugiego.

(Opis – Lubimy czytać)


 

Jej ślub z członkiem rodziny Caruso miał na zawsze zagwarantować lojalność Lucianów, a przy tym rozbić rodzinę, której Drago z całego serca nienawidził.

 

 

Kiedy już nam się wydaje, że najgorsze za nami, że to minęło, los postanawia z nas zadrwić. Okazuje się, że z jednego piekła przechodzimy w drugie. To wszystko w imię zemsty. Czy okaże się być tego warte?

 

Drago to szósty tom serii Made Men. Jak wypadł na tle poprzednich?

Zapraszam na moje recenzje poprzednich części: NeroVincentChloeLuccaAngel

 

Drago De Santis przeszedł piekło przez byłego szefa rodziny Luciano. Wiele miesięcy dochodził do siebie, a teraz pragnie zemsty. I ma ku temu okazję. Dostaje rozkaz od rodziny Caruso, by poślubić kobietę Luciano. Jego wybór pada na córkę samego diabła, Katarinę Luciano. Ochroniarz Caruso i niewinna dziewczyna ze znienawidzonej rodziny. Mimo że obydwoje nie chcą tego ślubu, muszą to zrobić i stać się małżeństwem, by zjednoczyć obie rodziny i zapobiec wojnie. Czy z tego układu może wyjść coś dobrego? Jak potoczy się ta historia?

 

 

Lucyfer nie sprawił, że Drago zapadł w śpiączkę, on wysłał go do piekła, gdzie jego oczy zajrzały w głąb mrocznej otchłani.

 

 

Tej książce zdecydowanie nie brak emocji i skrajnych uczuć. Czyta się ją bardzo szybko, dosłownie się przez nią płynie. Jest dynamiczna, pełna niebezpieczeństwa, brutalności, niepewności, adrenaliny i tajemnic. Nie zabrakło też nutki humoru, chwil radości oraz namiętności. Nadal jest obecny wątek poboczny dotyczący niewyjaśnionych śmierci członków obu rodzin. Tajemnicza postać wciąż zbiera krwawe żniwa. Kto za to odpowiada?

 

Drago niegdyś uchodził za niezniszczalnego i najlepszego ochroniarza rodziny Caruso. Jego potężna postura, bezwzględność i lojalność czyniły go niezastąpionym i wysoko cenionym. Jednak pewnego dnia się to zmieniło, a on ledwo uszedł z życiem. Przeszedł przez piekło, lecz wrócił, odmieniony. Teraz jest jeszcze bardziej niebezpieczny i nieobliczalny, a jego serce przepełnia mrok. Jedyne, czego chce to zemsta i jest pełen determinacji i gniewu, by to osiągnąć.

 

Katarina to młoda, lecz niezwykle inteligentna różowowłosa dziewczyna. Jest odważna, ma wybuchowy temperament i nie poddaje się bez walki. Nosi w sobie demony z przeszłości i piętno tego, kim jest, a teraz musi ponieść za to cenę. Była największym sekretem rodziny Luciano, lecz bracia nie zdołali jej ukryć na zawsze. Razem z nimi przeszła przez piekło, które zgotował im własny ojciec. Gdy wreszcie może odzyskać wolność, trafia do kolejnego piekła. Musi się podporządkować i wyjść za mąż, bo inaczej wyda na swoją rodzinę wyrok.

 

 

Po raz pierwszy dziewczyna nie była tą, która potrzebowała ratunku, ale tą, która go niosła. W tej historii była tylko jedna bohaterska postać… i nie była to ta, której imię widniało na okładce.

 

 

Drago i Katarina od początku pałają do siebie nienawiścią. Obydwoje zostają zmuszeni, by spędzić ze sobą resztę życia, ale mężczyzna widzi w tym cel. Dzięki temu odebrał wrogom najcenniejszą osobę. Dzieli ich praktycznie wszystko, ale mają coś wspólnego. Silne charaktery i determinację. I choć nie chcą się do tego przyznać, obydwoje czują to wzajemne przyciąganie. Teraz od nich zależy, czy zaakceptują sytuację w jakiej się znaleźli i dojdą do porozumienia, czy wygra upór i będą sobie nawzajem uprzykrzać życie. Jaką decyzję podejmą? Czy może wyjść z tego coś dobrego?

 

Drago to wciągająca i pochłaniająca książka. Zdecydowanie daleko jej do słodkiej opowieści. Jest pełna mroku, bólu, cierpienia, brutalności, niepewnej przyszłości, trudnych wyborów, nadziei i smutku. To opowieść o zaufaniu, poddaniu się rozkazom, otwieraniu się na drugą osobę, walce z własnymi demonami. Pokazuje, że nawet z nienawiści może zrodzić się miłość. I że nieoczekiwanie piekło zamieniło się w miejsce, którego potrzebowaliśmy.

 

 

Mogą nas zmusić, żebyśmy się inaczej ubierali i zachowywali, a nawet zmienili nazwisko, ale nie mogą zmienić tego, gdzie przyszliśmy na świat, kto jest naszym ojcem ani jaka krew płynie w naszych żyłach. […] Nawet my nie zdołamy tego zrobić.

 

 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:

 


Moja ocena: 9/10

 


poniedziałek, 24 maja 2021

"Angel" Sarah Brianne

 


To niesamowite, jak coś, co do niedawna było tak zwyczajne, może się wydawać tak bardzo nie na miejscu.


 


 


Tytuł: Angel

Autor: Sarah Brianne

Tłumaczenie: Marta Słońska

Seria: Made Men (tom 5)

Strony: 228

Bohater/ka: Angel/Adalyn

Wydawnictwo: NieZwykłe

 


 

Będzie ją ochraniał syn samego diabła!

Kiedy Adalyn po raz pierwszy zobaczyła Angela, wydał jej się wcielonym demonem. Kobieta przypuszczała, że ten facet oznacza same kłopoty, a jego niewinne imię nie ma nic wspólnego z prawdziwą naturą. Nie myliła się.
Angel był synem człowieka, który wyrządził Chloe krzywdę, pozostawiając na jej twarzy blizny. Mimo że ten mężczyzna już nikomu nie zagrażał, pamięć o tym, co zrobił, wciąż była żywa. Angel nie może od tego uciec, choćby chciał.

Gdy Lucca proponuje mu, żeby ochraniał Adalyn, nikt nie rozumie tej decyzji, a w szczególności sama zainteresowana. W końcu Angel jest synem byłego szefa wrogiej mafii i najprawdopodobniej ma ukryte motywy. Adalyn nigdy nie powinna o tym zapominać.

Za jeden pocałunek może zapłacić życiem.

(Opis – Lubimy czytać)

 

 

Miejsce, do którego ją zabierał, zawsze było piękne… Ale tym razem jej podróż pomiędzy piekłem, a niebem wydawała się inna niż zwykle. W jakiś sposób wyjątkowa.

 

 

Czasem jesteśmy zmuszeni płacić za grzechy kogoś innego. Musimy znaleźć się w miejscu, w którym nie chcemy, gdyż za nieposłuszeństwo grozi śmierć nie tylko swoja, ale i bliskich. Los jednak lubi być przewrotny i nawet z najgorszej sytuacji może zdarzyć się coś dobrego. Coś, czego nikt by się nie spodziewał.


Angel to piąty tom serii Made Men, którą bardzo polubiłam. Jak wypadła ta część?

Zapraszam na moje recenzje poprzednich tomów: NeroVincentChloeLucca.

 

 

Wiesz, po co istnieją zasady? […] Po to, żeby słabi byli im posłuszni, a silni je łamali.

 

 

Angel Luciano jest synem Lucyfera, byłego szefa rodziny Luciano. Jego ojciec popełnił niewybaczalne rzeczy, a teraz ktoś musi za nie zapłacić. I tym kimś jest właśnie Angel. Mężczyzna jest zmuszony znaleźć się na wrogim terenie i wykonywać rozkazy rodziny Caruso, inaczej skończy się to jego śmiercią i całej rodziny Luciano. Ku zdziwieniu wszystkich dostaje od Lukki ważne zadanie. Ma ochraniać Adalyn Vitale, siostrę Vincenta i przyjaciółkę Lake. Początek ich znajomości nie wygląda za dobrze. On ją ciągle wkurza, a ona porządnie zalazła mu za skórę. Jak potoczy się ta historia?

 

Ta książka jest pełna niebezpieczeństwa, igrania z losem, pokusy, niepewności i brutalności. Czyta się ją błyskawicznie i z zapartym tchem. Zarwałam dla niej noc, ale było warto. Dynamiczna akcja nie pozwala na nudę, gdyż ciągle coś się dzieje. Nie zabrakło też mnóstwa emocji, skrajnych uczuć, nutki humoru, pożądania i namiętności. Oprócz głównego wątku, jakim jest romans mafijny, mamy też wątki poboczne. Wciąż nie wiadomo kim jest tajemnicza postać, która próbuje doprowadzić do wojny między wrogimi rodzinami. Ofiar przybywa, lecz kto za tym stoi? Komu można zaufać, a kto tylko udaje?

 

 

Spuściła wzrok na jego szyję, gdzie miał wytatuowanego czarnego wilka. Zwierzę zbyt długo trzymane w klatce w końcu nie wytrzymuje; albo traci wolę walki i zdycha, albo popada w obłęd, próbując wyrwać się na wolność.

 

 

Angel to mroczny, tajemniczy, niebezpieczny i fascynujący mężczyzna. Jego ciało zdobi mnóstwo tatuaży, a jego imię nijak ma się do osobowości. Można wiele o nim powiedzieć, ale na pewno nie to, że jest aniołkiem czy strachliwym. Życie u boku okrutnego ojca sprawiło, że nie boi się niczego. Powinno go to złamać, ale tamte wydarzenia uczyniły go silniejszym. Ma też swoje piętno i demony z przeszłości, którymi z nikim się nie dzieli.

 

Adalyn to bystra, radosna i niewinna młoda kobieta. Jest też wybuchowa, pewna siebie i ma cięty język. Pomimo swojej dziewczęcej natury, ma w sobie coś, co ciągnie ją do niebezpieczeństwa. Od zawsze miała słabość do złych mężczyzn, a jej nowy ochroniarz jest kwintesencją jej pragnień, ale i kłopotów.

 

 

Są rany, które nie przestają się jątrzyć, ale są też takie, które po prostu zabijają.

 

 

Ona i on są jak woda i ogień. Dzieli ich mnóstwo różnić, ale coś ich do siebie przyciąga. Obydwoje mają silne charaktery i nie łatwo ich przestraszyć. Są uparci i lubią stawiać na swoim. Od samego początku toczą ze sobą grę, mimo że nie powinni się aż tak ze sobą spoufalać. Jednak trudno ignorować chemię i pożądanie, które do siebie czują. Do czego to doprowadzi? Czy Angel i Adalyn mają szansę na coś więcej?

 

Angel to naprawdę dobra książka. Jest pochłaniająca, pełna emocji i wciąga od pierwszych stron. Nie jest łatwa, gdyż pewne momenty potrafią wywołać smutek i żal. Nie brakuje jej też bólu, cierpienia, brutalności, ale i nadziei. To historia o otwieraniu się na drugą osobę, zaufaniu, walce z własnymi demonami, trudnych wyborach. Mówi o tym, że pewne wydarzenia nieodwracalnie nas kształtują i pozostawiają piętno. Pokazuje, że nawet w najgorszym momencie życia, może pojawić się coś dobrego. Czasem trzeba zaryzykować i coś poświęcić, aby zdobyć szczęście. Każdy zasługuje na miłość, bez względu na to, skąd pochodzi i co go wyróżnia.

Serdecznie polecam Wam tę serię!

 

 

Nie, Angela nie tak łatwo było oszukać. Znał wszystkie sztuczki, jeśli chodzi o śledzenie ludzi; był ekspertem i wiedział, co robić, aby uniknąć wykrycia. Nauczył się tego, bo od najmłodszych lat wiedział, jak to jest być obserwowanym. Zawsze czuł na sobie taksujące spojrzenia i zawsze przyprawiały go one o gęsią skórkę…

 

 


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:

 

 

Moja ocena: 9/10


sobota, 22 maja 2021

"Dziedzic podziemia. Oblicze diabła" Monika Nerc

 


Jesteś moją królową, która rozświetla tę popierdoloną ciemność, w jakiej zostałem zamknięty, i zabiję każdego faceta, jeśli chociaż pomyśli o tym, by cię zranić.





 

 

Tytuł: Dziedzic podziemia. Oblicze diabła

Autor: Monika Nerc

Seria: Dziedzic podziemia (tom 3)

Strony: 302

Bohater/ka: Grigoriy/Catriona

Wydawnictwo: NieZwykłe

 

 

 

Trzeci tom serii mafijnej, której akcja rozgrywa się w Warszawie!

Miłość do diabła nie jest łatwa, ale czasem serce nie pozostawia wyboru.

Związek Catriony i Grigoriya nadal jest skomplikowany. Wszystko, co się dookoła nich dzieje, skutecznie ich rozdziela. Jakby tego było mało, kiedy nie są razem, ktoś czyha na życie Catriony. Dziewczyna omal nie ginie w zamachu.
Tymczasem Grigoriy chce zapewnić jej ochronę. W tym celu wylatuje do Włoch, aby spotkać się ze Starszyzną i walczyć o spokojną przyszłość Catriony. Nie cofnie się przed niczym, żeby dziewczyna w końcu była bezpieczna.

Jednak w cieniu tych wydarzeń wychodzą na jaw kolejne sekrety. Okazuje się, że przeszłość Catriony i Grigoriya jest zasnuta mgłą.
Będą musieli znaleźć w sobie ogromną siłę, by zawalczyć o to, co dla nich najważniejsze. Ale czy ludzie z ich otoczenia na to pozwolą?

(Opis – Lubimy czytać)

 

 

Strach wstrząśnie światem, gdy pokażę prawdziwe oblicze diabła. Woda w rzekach przemieni się w krew, a w miastach rozlegną się krzyki przerażenia. Ludzie posmakują cierpienia z rąk osoby, którą sami stworzyli.

 

 

 

Dziedzic podziemia. Oblicze diabła to trzeci i zarazem ostatni tom serii. Nadszedł czas na finał losów samego diabła i jego ukochanej.

Zapraszam na moje recenzje poprzednich tomów: Szept diabłaPocałunek diabła.

 

Pomimo wielu przeszkód, z którymi musieli się zmierzyć główni bohaterowie, los po raz kolejny wystawia ich związek na próbę. Ktoś wciąż czyha na ich życie i próbuje rozdzielić. Catrionie nadal grozi niebezpieczeństwo, więc Grigoriy wyjeżdża do znienawidzonych Włoch, by spotkać się ze Starszyzną. Robi to, aby zapewnić bezpieczeństwo ukochanej. Pod jego nieobecność, Catriona niemal ginie w zamachu, ale to ktoś inny stracił życie zamiast niej. Nie są już pewni komu mogą w pełni zaufać, a kto tylko udaje przyjaciela. Jakby tego było mało, na jaw wychodzą nowe tajemnice z przeszłości, które będą miały duże znaczenie. Rozłąka również nie wpływa korzystnie na ich związek. Przed Grigoriyem i Catrioną jeszcze sporo walki o własne szczęście. Czy uda im się to przetrwać? Jak zakończy się ich historia?

 

 

Igram z diabłem, prosząc o oparzenie, ale… jego płomienie zamiast wyrządzać mi krzywdę, rozbudzają we mnie rozkosz, której nie jestem w stanie sobie już dłużej odmawiać.

 

 

Styl autorki wciąż pozostaje na równie wysokim poziomie, co w poprzednich książkach. Czyta się szybko i przyjemnie, wciąga od pierwszych stron. Wartka akcja nie pozwala na choć odrobinę nudy. Nie zabrakło też humoru, pożądania, namiętności i mnóstwa skrajnych emocji.

 

Catrionę i Grigoriya dzieli prawie wszystko, ale gdy są razem, znika cały świat. Obydwoje mają silne charaktery, są uparci, pełni pasji i lubią stawiać na swoim. Ich spotkaniom towarzyszą słowne potyczki i wybuchy pożądania. Długo się przed sobą wzbraniali, ale nadszedł moment, kiedy zrozumieli, że nie mogą bez siebie żyć, a wzajemna obecność daje im szczęście i siłę. Diabeł choć wciąż mroczny i bezwzględny, pokazał również swoje drugie oblicze. Podobało mi się, że Grigoriy nie stracił swojego mocnego charakteru. Cat również zmieniła się na plus. Stała się odważniejsza i pewniejsza siebie.

 

 

Vincenzo jest bardziej podobny do Grigoriya, niż mu się wydaje. Oboje musieli dostosować się do sytuacji, w której postawił ich przeklęty los. Piekło, przez jakie przeszli, ukształtowało ich w taki sposób.

 

 

Mamy też okazję poznać bliżej brata Grigoriya, Vincenza. Polubiłam go zwłaszcza w duecie ze Staruszkiem. Pomimo wielu dzielących ich różnic, bracia są do siebie bardzo podobni. Są jak ogień i woda. Grigoriy wybuchowy i pełen furii, Vincenzo spokojny, lecz śmiertelnie niebezpieczny.

 

Dziedzic podziemia. Oblicze diabła to naprawdę dobra książka z zakończeniem, które zapada w pamięć. Jest pochłaniająca, pełna emocji, sekretów, adrenaliny, niepewności, cierpienia, brutalności, ale też nadziei, namiętności i miłości. Jest mrocznie, niebezpiecznie, ale też i z humorem. Pokazuje, jak dwoje ludzi pomimo ciągłych przeciwności potrafi walczyć o siebie do samego końca. Jak przeszłość może mieć ogromny wpływ na późniejsze wydarzenia. Jak trudno pogodzić się z prawdą i przebaczyć. Miłość może ranić, ale może też sprawić, że staniemy się lepszą wersją samego siebie, jeśli będziemy mieli przy sobie właściwą osobę.

Z całego serca polecam Wam całą serię!

 

 

Nikt z nas nie może przewidzieć przyszłości, ale jest jedna rzecz, której jestem pewna. Gdy spoglądam w stalowe tęczówki Griszy, wiem, że chce spędzić z nim całe życie, bez względu na to, jak długo będzie trwało i ile jeszcze problemów stanie na naszej drodze do szczęścia.

 

 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:

 


Moja ocena: 9/10