poniedziałek, 2 listopada 2020

"Park Avenue" Vi Keeland, Penelope Ward

 

Prawdziwa miłość oznacza, że chcemy dla drugiej osoby wszystkiego, co najlepsze.







Tytuł: Park Avenue

Autor: Vi Keeland, Penelope Ward

Tłumaczenie: Edyta Stępkowska

Strony: 389

Bohater/ka: Hollis/Elodie

Wydawnictwo: Editio Red



Niepospolita uroda Elodie Atlier była pułapką na facetów, którzy zdradzali swoje kobiety. Agencja detektywistyczna nie była jednak pracą jej marzeń, więc w końcu Elodie postanowiła poszukać lepszego zajęcia. Tamtego dnia śpieszyła się na rozmowę z potencjalnym pracodawcą. Niestety, miała pecha, niegroźną stłuczkę. Tamten gość miał drogi samochód, wygląd greckiego boga i paskudne maniery. Po ostrej wymianie zdań rozstali się, a Elodie miała nadzieję, że więcej tego bufona nie spotka. Nie miała więc tęgiej miny, gdy okazało się, że stara się o pracę właśnie u niego.

Hollis LaCroix przyzwyczaił się, że ma władzę i duże pieniądze. Nie znosił kobiet, które miały sekrety. Nie przepadał też za tupetem i ciętym językiem. Ślicznotka, która uszkodziła mu samochód, a chwilę potem, starając się o posadę niani jego bratanicy, wygarnęła mu od serca, natychmiast spotkała się z jego ostrą reakcją. Mimo to, gdy emocje opadły, postanowił dać jej szansę. W końcu trudno o idealną opiekunkę dla dziewczynki z problemami. Hollis sam przed sobą nie chciał przyznać, że zarówno odwaga, jak i temperament Elodie bardzo mu się spodobały.

Dziewczyna okazała się utalentowaną nianią. Zbudowała więź z małą Hailey i wydawało się, że może być tylko lepiej. Prędko jednak okazało się, że śliczną nianię i przystojnego pracodawcę łączy coś więcej. Oboje starali się ukrywać wzajemną fascynację i pozwalali sobie zaledwie na niewinny flirt. Zdawali sobie sprawę, że dzieliło ich zbyt wiele, a ewentualny romans mógłby przynieść potężne komplikacje. Nie przypuszczali jednak, z czym przyjdzie im się zmierzyć, gdy rzeczywiście się w sobie zakochają...

(Opis - Lubimy czytać)



[…] jeśli ktoś jest dla nas ważny, to nie powinniśmy pozwalać, aby nasza urażona duma wymazała tę osobę z naszego życia.


Czasem najlepsze, co nas spotyka w życiu zaczyna się dosyć nieprzyjemnie. Coś, co z pozoru było niemiłym incydentem, jest początkiem czegoś dobrego. Czegoś, co nas odmieni i uczyni szczęśliwym. Nie warto oceniać książki po okładce, bo może skrywać cudowne wnętrze...


Elodie ma już dość pracy w agencji detektywistycznej jako wabik na facetów. Postanawia ją zmienić i ubiegać się o posadę niani. Jednak los miał dla niej inne plany. Kiedy spieszyła się na rozmowę kwalifikacyjną dochodzi do stłuczki z jej udziałem. I to nie byle jakiej, bo zarysowała auto jakiegoś bogatego i upierdliwego bufona. Po dosyć niemiłej sprzeczce z właścicielem samochodu, Elodie ma nadzieję, że już nigdy więcej go nie spotka. Nie jest więc zadowolona, gdy okazuje się, że to właśnie u niego ma ubiegać się o pracę. Cóż, to chyba nie najlepszy początek współpracy...

Jednak zdarza się cud i Hollis postanawia dać dziewczynie szansę. Jak się potoczy historia tej dwójki?


Duet Vi Keeland i Penelope Ward jest mi już bardzo dobrze znany. Polubiłam styl autorek i biorę w ciemno książki spod ich pióra. Żadna mnie jeszcze nie zawiodła i ta również nie. W Park Avenue jest lekko, przyjemnie i z humorem. Wciągnęła mnie od samego początku i, pomimo jej sporych rozmiarów, szybko ją przeczytałam. Nie zabrakło też emocji, słownych potyczek i pikantnych scen. Mamy naprzemienny czas akcji. W głównej mierze wszystko dzieje się w teraźniejszości, ale mamy też wplątaną przeszłość. Akcja nie pędzi, a autorki nie zdradziły wszystkiego od razu, co bardzo mi się podobało.



Chciałbym mieć w sobie dość siły, żeby ona uwierzyła, że jej nie potrzebuję - i mogła przestać walczyć.



Elodie to piękna, charakterna młoda kobieta, która nie da sobą manipulować, ani pomiatać. Twardo stąpa po ziemi, jest uparta, bezpośrednia i ma cięty język. Jest też cierpliwa, przyjazna i troskliwa. Została zraniona w przeszłości i nie toleruje zdrady oraz kłamstwa. Jest ostrożna w bliższych kontaktach z ludźmi, zwłaszcza z mężczyznami.


Hollis jest przystojny, bogaty, władczy, ale ma tendencje do zachowywania się jak gbur. Jest impulsywny i czasem opryskliwy. Nie jest jednak złym facetem. Posmakował w życiu wiele krzywd i smutku, a w dodatku zaopiekował się swoją bratanicą. Stroni od bliższych relacji z kimkolwiek z obawy ponownego zranienia. Jest dobrym mężczyzną, tylko trochę trudnym w obyciu.


Mimo wielu różnic, Elodie i Hollis mają też coś wspólnego. Obydwoje mają za sobą nieprzyjemne doświadczenia, przez co nie ufają zbytnio ludziom. Połączyła ich duma i uparty charakter, ale też pożądanie. Jak długo uda im się ignorować wzajemne przyciąganie? Ich relacja rozwija się powoli, naturalnie. Podejmują wzajemną grę i niewinny flirt. Czy ta znajomość ma szansę, by przerodzić się w głębsze uczucia?


Park Avenue to lekka historia, która umili nam czas na kilka godzin. Nie jest ona fenomenalna i bez wad, ale po prostu przyjemna. Idealnie nada się na chwilowe odprężenie się, ale to by było na tyle.

To historia o bolesnej przeszłości, ocenianiu ludzi przez pryzmat pozorów, trudnych tematach, poświęceniu, nadziei, ponownemu zaufaniu, drugiej szansie, rodzinie, miłości, zdradzie. Pokazuje, co w życiu jest tak naprawdę ważne i, że dobre rzeczy zdarzają się czasem przypadkiem. Jedno spotkanie może zmienić całe nasze życie i wywrócić je do góry nogami.

Polecam ją wszystkim fanom autorek i lekkich historii.



Lubię szczerość. A uroda to największe z kłamstw. Ludzie patrzą na Ciebie, widzą zewnętrzną powłokę i zakładają, że wnętrze do niej pasuje. Ale w lustrze nie widać, kim jesteś.



Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:



Moja ocena: 8/10


4 komentarze:

  1. Nie przepadam za romansami, chociaż od czasu do czasu się skuszę. Tutaj opis fabuły raczej nie porywa

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie lekkie historie podsuwam mojej córce, ona jest obecnie na etapie ich przeżywania. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O rany, ta seria doczekała się aż tylu tomów? Czytałam pierwszy i był okropny, w ogóle nie spodobał mi się styl, a i historia taka sobie. Raczej nie planuje powrotu do cyklu

    OdpowiedzUsuń
  4. książki tego duetu mam do nadrobienia bo ostatnio nie miałam czasu przeczytać tych najnowszych :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Jest to dla mnie motywacja do dalszej pracy :)
Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.