Prawdziwa miłość cierpliwa
jest, łaskawa jest…
Tytuł: Biegając boso
Autor: Amy Harmon
Tłumaczenie: Joanna Sugiero
Strony: 342
Bohater/ka: Samuel/ Josie
Wydawnictwo: Editio Red
Josie
Jensen była nieśmiałą trzynastolatką. Miała niezwykły talent: rozumiała muzykę
i kochała ją. Pewnego dnia w szkolnym autobusie poznała Samuela Yazziego,
osiemnastoletniego Indianina z plemienia Nawaho. Zaczęli rozmawiać, a wraz z
kolejnymi spotkaniami, rozważaniami na temat książek i muzyki narodziła się
niezwykła przyjaźń. Sam, który w głębi serca odczuwał złość i pretensje do
świata, dzięki młodziutkiej Josie odkrył piękniejsze strony życia. Ona
opowiadała mu o swoich ulubionych kompozytorach, on jej — o legendach Indian
Nawaho. Stali się bratnimi duszami.
Po ukończeniu szkoły Sam wyjechał z miasteczka szukać szczęśliwej przyszłości. Postanowił zostać żołnierzem piechoty morskiej.
Kiedy po latach powrócił do Levan, odkrył, że Josie niewiele się zmieniła, jednak teraz bardzo potrzebuje tego, co kiedyś sama ofiarowała Samowi: akceptacji, rozmowy i wsparcia. A uczucie, które kiedyś narodziło się w szkolnym autobusie, mimo upływu czasu przetrwało i rozkwitło..
To wzruszająca i ciepła historia o przyjaźni, wspieraniu się, o poszukiwaniu swojej przyszłości i o tym, jak trudne może być zaakceptowanie przeszłości. Urzeka realnie odmalowanymi postaciami i złożonością ich charakterów. Niemal usłyszysz muzykę, o której mówi Josie, dotkniesz indiańskiej duszy Sama, a także poczujesz uskrzydlającą moc ich miłości!
Muzyka dwóch serc. Sonata jednej miłości. (Opis - Lubimy czytać)
Po ukończeniu szkoły Sam wyjechał z miasteczka szukać szczęśliwej przyszłości. Postanowił zostać żołnierzem piechoty morskiej.
Kiedy po latach powrócił do Levan, odkrył, że Josie niewiele się zmieniła, jednak teraz bardzo potrzebuje tego, co kiedyś sama ofiarowała Samowi: akceptacji, rozmowy i wsparcia. A uczucie, które kiedyś narodziło się w szkolnym autobusie, mimo upływu czasu przetrwało i rozkwitło..
To wzruszająca i ciepła historia o przyjaźni, wspieraniu się, o poszukiwaniu swojej przyszłości i o tym, jak trudne może być zaakceptowanie przeszłości. Urzeka realnie odmalowanymi postaciami i złożonością ich charakterów. Niemal usłyszysz muzykę, o której mówi Josie, dotkniesz indiańskiej duszy Sama, a także poczujesz uskrzydlającą moc ich miłości!
Muzyka dwóch serc. Sonata jednej miłości. (Opis - Lubimy czytać)
Gdziekolwiek pójdziesz, ja pójdę za Tobą.
Josie w wieku dziewięciu lat straciła mamę. Po jej śmierci
musiała porzucić swoje dzieciństwo i zaopiekować się domem, tatą i starszymi
braćmi. Przypadkowo odkrywa w sobie wielki talent i miłość do muzyki. Zaczęła
brać lekcje fortepianu pod okiem starszej pani, która kiedyś była nauczycielką
muzyki. Pani Sonja dbała o nią jak o własną córkę i przekazała jej swoją miłość
i wiedzę muzyki klasycznej. Mając trzynaście lat Josie poznaje w szkolnym
autobusie osiemnastoletniego Samuela. Mimo znacznej różnicy wieku i kultur
szybko nawiązali nić porozumienia. Połączyło ich zamiłowanie do literatury i
muzyki. Bardzo długo dyskutowali na te tematy i dzielili się ze sobą swoimi
przemyśleniami i historiami. Stali się bratnimi duszami. Marzeniem
Samuela było zostanie żołnierzem piechoty morskiej. Po ukończeniu szkoły
wyjechał, by je spełnić. Josie została sama i musiała nauczyć się żyć bez swojego
jedynego przyjaciela.
Po kilku latach Samuel wraca do małego miasteczka Levan i
dowiaduje się jak wiele się przez ten czas zmieniło. Spotyka Josie, której los
nie oszczędzał i wystawiał na kolejne próby. Mimo iż oni wciąż pozostali tacy
sami, wszystko inne było już całkiem inne. Czy uczucie, które tyle lat
dojrzewało w tajemnicy ma szansę, by w pełni rozkwitnąć? Przed nimi niełatwe
zadanie. Czy podołają?
Styl autorki jest lekki i przyjemny. Było tam dużo opisów,
ale nie przeszkadzały mi one tak bardzo. Wydarzenia opisane w książce rozgrywają
się na przestrzeni kilku lat. Na początku powoli wprowadza nas w swój świat, a
później całkowicie nas do niego wciąga i ciężko się od niego oderwać.
- Uciekasz. Obiecałaś, że tego nie zrobisz - westchnął zza
moich pleców.
- Jestem tutaj.
- Twoje palce biegną, chcą uciec.
Josie nigdy nie było dane w pełni cieszyć się młodością. Bardzo
szybko musiała dorosnąć i już w wieku trzynastu lat była dojrzałą dziewczyną.
Zawsze trzymała się na uboczu i wolała samotne towarzystwo. Była nieśmiała,
uwielbiała czytać, piec, a najbardziej kochała grać i słuchać muzyki. W ciągu
swojego życia została wiele razy mocno zraniona, ale mimo to nigdy się nie poddała
i wciąż opiekowała się swoimi bliskimi. To silna, mądra, dobra i utalentowana
dziewczyna.
Samuel
nigdy nie mógł znaleźć swojego miejsca na ziemi. Był zamknięty w sobie, a przez
jego podwójne pochodzenie często był odrzucany przez innych. Dzięki młodej
dziewczynie ujrzał lepsze strony życia i zaczął czerpać z niego radość. Po ukończeniu
szkoły wyjechał, by poszukać samego siebie, swojego miejsca i akceptacji.
Okładka jest cudowna. Ma w sobie pewien urok, który przyciąga
wzrok i nie pozwala oderwać od niej oczu. Całość idealnie ze sobą współgra.
Patrząc na nią ma się nadzieję na lepsze jutro.
Biegając
boso to opowieść o stracie, cierpieniu, poszukiwaniu siebie, poświęceniu,
szczerej przyjaźni, akceptacji, pasji, mieszance kultur oraz wielkiej sile
miłości i muzyki. Muzyka ma ogromną moc i potrafi łączyć zbłąkane dusze. Autorka
za pomocą bohaterów barwnie opowiada nam różne legendy rodu Nawahów i
wiadomości ze świata muzyki. Buduje nam niepowtarzalny klimat i urok książki.
Pokazuje, że jeśli ktoś jest nam naprawdę przeznaczony to kiedyś go
odnajdziemy, a wraz z nim upragnione szczęście.
Podsumowując, z całego serca polecam Wam tę książkę. Jest
warta poświęcenia jej każdej uwagi. Przeznaczona jest zarówno dla młodszych jak
i starszych czytelników.
Kiedy sobie uświadomisz,
ilu rzeczy nie możesz kontrolować, zaczynasz kurczowo trzymać się tego, na co
jeszcze masz jakiś wpływ.
Za
możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwo Editio Red.

Lubię takie powieści.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji czytać tej książki, choć mam wrażenie, że gdzieś już widziałam jej okładkę. Historia wydaje się warta uwagi, dlatego zapisuję tytuł ;)
OdpowiedzUsuńCzeka u mnie na swoją kolej, jestem bardzo ciekawa, jak ja ją odbiorę. ;)
OdpowiedzUsuńKolejny raz napotykam się na tę książkę i wiem, że będę musiała ją przeczytać! Świetna recenzja :) Ładnie piszesz.
OdpowiedzUsuńZapowiada się emocjonująca lektura, którą na pewno warto poznać.
OdpowiedzUsuńOstatnio głównie takie lektury czytam i jestem jak najbardziej na tak!
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta książka może wywołać we mnie dużo emocji! Świetna recenzja . ;)
OdpowiedzUsuńGeneralnie nie czytam tego typu książek, ale tą przedstawiłaś w tak interesujący sposób, że chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja bardzo mnie zaintrygowała. Fabuła wydaje się być interesująca i wyjątkowa, a książka w odbiorze na pewno jest bardzo ciepłą 😊 Z chęcią bym się z nią zapoznała!
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, nie zawsze sięgam po ten typ literatury, ale chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Nie słyszałam o niej, ale zapowiada się pełna emocji lektura
OdpowiedzUsuń