To niesamowite jak
głośny dźwięk ciszy może nieubłaganie na ciebie krzyczeć, przypominając, że
jesteś zdany na samego siebie.
Tytuł:
Słodki Romeo
Autor:
Tillie Cole
Seria:
Słodki
dom (tom 1,5)
Strony:
393
Bohater/ka:
Romeo/Molly
Wydawnictwo:
Editio Red
Molly
Shakespeare i Romeo Prince. Tych dwoje ludzi z zupełnie innych światów połączyło uczucie, które nigdy nie
powinno się między nimi pojawić. Średniozamożna Angielka, zbyt wcześnie
osierocona i od zawsze samotna, pochłonięta studiowaniem filozofii, kompletnie
nie pasuje do rozchwytywanego przystojniaka, wschodzącej gwiazdy sportu, a do
tego potomka rodziny z tradycjami i dziedzica wielkiej fortuny. A jednak w tym
nieznośnym chłopcu Molly odnajduje miłość swojego życia.
Niezwykłą
historię tej nietypowej pary znasz już z pierwszego tomu serii, Słodki dom.
Została opowiedziana przez Molly. Czytałaś o jej samotności, odwadze,
fascynacji pięknym młodzieńcem i o tym, jak trudno stawić czoła konsekwencjom
podjętych decyzji. Nie zrozumiesz jednak do końca tej opowieści, jeśli nie
spojrzysz na nią oczami Romea. Musisz się dowiedzieć, jak wiele odwagi wymagało
zbuntowanie się przeciwko rodzinie, która zaplanowała mu przyszłość u boku
starannie wybranej żony. Tyle że nie miała nią być mądra Molly Shakespeare.
To
jest zupełnie inna opowieść, choć jej bohaterowie są Ci znani. Znajdziesz tu i
ból, i krew, i brutalność. Podstępne zagrywki i nieszczere intencje. Rodziców,
którzy w imię realizacji swoich celów są
gotowi dokonać obrzydliwych czynów. Przede wszystkim jednak zobaczysz
ogromną, bezgraniczną miłość, pełne oddanie i poświęcenie dla ukochanej osoby.
Romeo opowiada o wszystkim wprost, bez cenzury, nie zataja tego, co powinno
zostać przemilczane... (Opis z Lubimy Czytać)
Historia Romeo jest nam pobieżnie znana z
pierwszego tomu, jakim jest: Słodki dom. Tutaj jego postać staje się bardziej
wyrazista. Możemy poznać go lepiej. Zrozumieć go i odnaleźć w nim coś
głębszego, niż faceta, który ma problemy w domu, narzeczoną mimo swojej woli i
sportowca, którego rodzina nie wspiera. Więc kim tak naprawdę jest Romeo
Prince?
Poznajemy tutaj dzieciństwo Romeo, dzięki
jego wspomnieniom. Nie jest to ani miłe,
ani przyjemne. Jego młodzieńcze lata, to pogoń ojca, za tym, by syn nie spełniał
się w tym, co kocha. To kary, za jego indywidualizm. Jego pasje, marzenia.
Ojciec bowiem nie pochwalał, tego, że jego jedyny syn, przyszły dziedzic
wielkiej fortuny, nie interesuje się firmą, a jedynie sportem. Resztę tej
historii znacie doskonale, z pierwszego tomu. Znajduje się w niej bowiem,
miłość do cichej i spokojnej Molly.
Autorka pisze lekko i z wyczuciem. Nie
znajdziemy tutaj lania wody. Wszystko ma idealnie przemyślane, więc przez
książkę się płynie. Akcja powieści zazębia się ze sobą, przez
co mimo iż znamy już tę historię, dowiadujemy się nowych, często szokujących
rzeczy.
Zdaniem C.S.Lewisa najwyższą formą miłości jest miłość bezwarunkowa. Mówi się, że to najsilniejszy rodzaj miłości, jaką można obdarzyć drugiego człowieka, i że przetrwa ona wszelkie zawirowania losu. To miłość czysta i nieskażona, której nic nie wzruszy i której nic nie odbierze.
Okładka również bardzo przypadła mi do
gustu i co najważniejsze pasuje do pierwszego tomu. W środku mamy podział na
rozdziały, co jest dodatkowym plusem.
Historia miłości Romeo i Molly może tak
naprawdę przydarzyć się każdemu. Czyta, piękna i bezwarunkowa miłość, to coś za
czym każdy z nas podąża. Romeo dodatkowo ma też narzeczoną, wybraną przez
rodziców, która jest piękna, ale tylko na zewnątrz. W środku to zepsuta panna,
której zależy na pozycji społecznej i utrzymaniu jej za pomocą przystojnego
Romeo.
Ta książka, to prawdziwa bomba emocji.
Dzieje się tutaj naprawdę wiele, bo choć większość jest powtórzeniem z
pierwszego tomu, to życie Romeo, jego problemy, teraz stały się wyraziste i
sprawiają, że jest nam najzwyczajniej w świecie przykro, że takie rzeczy
spotkały właśnie jego. Autorka mogła jednak skrócić tę wersję, ponieważ jest to
dodatek, a książka ma prawie 400 stron. Jeżeli jednak chcecie poznać historię z
perspektywy Romeo, przeczytajcie.
Aż do dzisiaj nie
wiedziałem, jak to jest, gdy ktoś cię chce... ze względu na ciebie samego.
[...]
Ooch, jak ja dawno nie czytałam jakiegoś ładnego romansu. Dodaję do listy i będę miała te książki na uwadze :)
OdpowiedzUsuńTrochę się boję, że to kolejna bohaterka z grupy tych, którym życie rzuca ciągle kłody pod nogi, więc trzeba się nad sobą użalać, żeby czytelnikowi zrobiło się jej żal. Ale Romeo może być ciekawy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com/2019/10/cudze-grzechy.html
Nie lubię książek pisanych w ten sposób, że powtarza się wydarzenia z poprzedniej części. Mam wrażenie, że są pisane w gruncie rzeczy tylko dla pieniędzy, a to trochę przykro.
OdpowiedzUsuńO kurczę, całkiem o niej zapomniałam, a tak bardzo chciałam ją przeczytać! Pierwszy tom byś świetny i jestem ciekawa tej historii z jego punktu widzenia. ;)
OdpowiedzUsuńNiedozwolone uczucie zawsze podsyca płomień :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na ten romans, choć za romansami specjalnie nie przepadam. Jednak raz za czas lubię przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJa się tym razem nie skuszę. Do tej pory czytałam mieszane opinie o niej, a moja lista książek, które chce przeczytać stale się wydłuża.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk