Kochanie
drugiej osoby to nic złego.
[…] Miłość nie jest czymś, przed czym powinnaś się chronić. Powinnaś ją znaleźć i cenić, kochanie.
[…] Miłość nie jest czymś, przed czym powinnaś się chronić. Powinnaś ją znaleźć i cenić, kochanie.
Tytuł: Mój
Torin
Autor: K.
Webster
Tłumaczenie:
Maciej Olbryś
Strony: 266
Bohaterowie:
Tyler, Casey, Torin
Wydawnictwo:
NieZwykłe
Jestem dziwadłem, odmieńcem,
nigdzie nie pasuję.
Jestem samotna, nikt mnie nie kocha.
Jednak szczęście jest tak blisko, prawie mogę go posmakować.
Aż nagle zjawia się on.
Jest przystojny i bogaty, stanowi uosobienie męskości.
Ma smutne brązowe oczy i niesamowity uśmiech.
I chce, żebym uciekła razem z nim.
Skrywa swoje intencje.
Motywy jego postępowania są niejasne.
Ale ja i tak z nim odchodzę, bo tu nie jestem szczęśliwa.
Jego obietnice są zbyt piękne, by mogły być prawdziwe.
Zamek. Fortuna. I konie.
To wszystko jest zbyt proste.
A w moim życiu nic nigdy nie jest proste.
W czym tkwi haczyk?
Zawsze jest jakiś haczyk.
Jestem samotna, nikt mnie nie kocha.
Jednak szczęście jest tak blisko, prawie mogę go posmakować.
Aż nagle zjawia się on.
Jest przystojny i bogaty, stanowi uosobienie męskości.
Ma smutne brązowe oczy i niesamowity uśmiech.
I chce, żebym uciekła razem z nim.
Skrywa swoje intencje.
Motywy jego postępowania są niejasne.
Ale ja i tak z nim odchodzę, bo tu nie jestem szczęśliwa.
Jego obietnice są zbyt piękne, by mogły być prawdziwe.
Zamek. Fortuna. I konie.
To wszystko jest zbyt proste.
A w moim życiu nic nigdy nie jest proste.
W czym tkwi haczyk?
Zawsze jest jakiś haczyk.
(Opis - Lubimy czytać)
Czas
jest cenną rzeczą, która z każdą upływającą sekundą staje się coraz bardziej
wartościowa.
Nie ma na świecie dwóch takich
samych osób. Każdy z nas jest inny, ale to wcale nie oznacza, że inny to znaczy
gorszy przez to, że nie funkcjonuje tak jak „normalny” człowiek. Istnieją różne
choroby i schorzenia, a osoby, które się z nimi zmagają nie są żadnymi
dziwadłami, lecz równie wartościowymi i wyjątkowymi ludźmi jak inni. Każdy
człowiek zasługuje na szacunek i akceptację.
Casey to młoda dziewczyna,
która od dnia swoich narodzin została naznaczona przez życie i ludzi. Została
porzucona przez matkę narkomankę, a później tułała się po rodzinach
zastępczych. Nigdy nie poznała co to szczęście i prawdziwy dom.
Któregoś dnia w jej domu
pojawia się pewien mężczyzna i proponuje jej zupełnie inne życie, a Casey się
zgadza. Rozpoczyna nowe życie w domu braci Kline, gdzie ma wszystko, czego
zapragnie. I to za nic… więc, jaki jest haczyk?
Miłość.
[…] tego uczucia nie da się opisać. Jest
jak tysiąc różnych emocji zbitych w jedno.
Jest tlenem i pokarmem.
Miłość to życie.
Sięgając po tę książkę
liczyłam na dobrą lekturę, przy której spędzę kilka godzin, ale na pewno nie
spodziewałam się czegoś takiego. Od pierwszych stron wciągnęła mnie opowiadana
historia i spodobał mi się styl autorki. Jest trudna, nieprzewidywalna, zabawna i pełna
emocji.
Troje głównych bohaterów to
osoby, które skradły moje serce. Mimo, że każdy z nich jest inny i zmaga się ze
swoimi problemami oraz słabościami, to jednak pojawiła się między nimi
nierozerwalna więź.
Casey marzy, by ukończyć
szkołę i zacząć życie na własną rękę, tam gdzie nikt jej nie zna. To silna,
dobra i wrażliwa dziewczyna, zmagająca się z ADHD. Jest czasem nadpobudliwa i ma
swoje humorki, ale pod maską buntu kryje się wyjątkowa osoba, którą warto
poznać.
Torin nie jest taki jak inni.
Jest więźniem własnego umysłu, od dziecka cierpi na autyzm i przez to nie
potrafi komunikować się z innymi ludźmi. Jest trochę dziwny, nieprzewidywalny i
nieco przerażający. To wybitnie inteligentny i sprytny mężczyzna, który
intryguje, a czasem napawa lękiem. Gdy go poznamy, przekonamy się, że ma do
zaoferowania o wiele więcej niż się wszystkim wydaje, ale niestety nie każdy
potrafi go zaakceptować.
Tyler to człowiek o złotym
sercu. Kocha brata i jest w stanie zrobić dla niego wszystko. To troskliwy,
opiekuńczy, cierpliwy, inteligentny i oddany mężczyzna. Ma on jednak swoje
tajemnice, które zmienią wszystko, ale dzięki nim zrozumiemy o co tak naprawdę
chodzi. Jak potoczą się losy bohaterów?
Mój
Torin to opowieść pełna bólu, cierpienia, smutku, trudnych
tematów i kłamstw. Złamała mi serce i wycisnęła łzy z oczu. Opowiada o walce z
własnymi słabościami, poświęceniu, podjęciu ryzyka, zaufaniu. Jest mroczna, ale
z drugiej strony piękna i pełna nadziei. Pokazuje, że prawdziwa miłość uderza w
nas niespodziewanie. Nasze serce pewnego dnia odnajdzie osobę, która stanie się
dla nas całym światem i będziemy w stanie zrobić dla niej wszystko.
Podsumowując, z całego serca
Wam ją polecam!
Tyler: Miłość nie jest czymś, nad czym
mamy kontrolę. To ona kontroluje nas. Wypełnia nas i przenika każdą naszą
cząstkę, aż jesteśmy w stanie żyć tylko nią i czuć ją przez każdą sekundę
każdego dnia.
Ja: Brzmi jak choroba.
Tyler: Nie. Miłość to lek.
Za możliwość przeczytania dziękuję
Wydawnictwu:
Lubie takie klimaty
OdpowiedzUsuńFaktycznie, trudno jest opisać miłość, przyjmuje tyle różnorodnych barw i brzmień, ale w końcu polega na intensywnym odczuwaniu. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele recenzji tej książki, jednak jakoś kompletnie jej nie czuje ;)
OdpowiedzUsuńPrzesłanie tej książki brzmi jakby może troszeczkę zbyt optymistycznie, ale zaciekawiłaś mnie! Fascynująco o niej napisałaś, zainteresowali mnie bohaterowie.
OdpowiedzUsuńLeży ta książka na mojej półce od jakiegoś już czasu i muszę się w końcu za nią zabrać, zwłaszcza, że twoja recenzja do tego zachęca :)
OdpowiedzUsuńMam ją już na swojej liście do przeczytania.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Tak różnorodni bohaterowie brzmią całkiem zachęcająco.
OdpowiedzUsuńMam problem z tym tytułem, bo z jednej strony cieszę się, że autorka porusza temat autyzmu, ale jest pewna scena w książce, która strasznie mnie zniesmaczyła.
OdpowiedzUsuń