Prawdziwej
miłości nie da się zapomnieć.
Wygląd
się starzeje, miłość nigdy się nie starzeje.
Miłość
zawsze jest młoda.
Tytuł: Randka z Hugo Bosym
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Tłumaczenie: ---
Strony: 263
Bohater/ka: Jagoda/Hugo
Wydawnictwo: Burda
Zmysłowa powieść bestsellerowej autorki ponad 30 książek to
więcej niż płomienny romans. To przejmująca opowieść o zaczynaniu życia na nowo.
Hugo Bosy niemal z dnia na dzień zrezygnował z prowadzenia jednej z najlepszych agencji reklamowych w Polsce i przeprowadził się z Warszawy do Wrocławia. Niechętnie mówi o swojej przeszłości, ale poznana przypadkiem piękna i nietuzinkowa Jagoda budzi w nim dawno zapomniane uczucia i pożądanie, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczył. Choć mężczyzna był pewien, że raz na zawsze skończył z miłością, zwariowana, pyskata i zjawiskowa panna Borówko mocno zachwiała jego postanowieniem. Ale czy Jagoda na pewno jest wolna? I czy Hugo odważy się otworzyć przed nią zranione serce?
Mogłoby się wydawać, że gdy los krzyżuje drogi dwójki samotnych i atrakcyjnych ludzi, między którymi wybucha namiętność, szczęśliwe zakończenie to tylko kwestia czasu.
Agnieszka Lingas-Łoniewska, zwana przez fanów i recenzentów Dilerką Emocji, udowadnia, że prawdziwa miłość potrzebuje więcej niż tylko pożądania. Choć niewątpliwie odrobina pikanterii nadaje uczuciu smaku… (Opis Lubimy czytać)
Hugo Bosy niemal z dnia na dzień zrezygnował z prowadzenia jednej z najlepszych agencji reklamowych w Polsce i przeprowadził się z Warszawy do Wrocławia. Niechętnie mówi o swojej przeszłości, ale poznana przypadkiem piękna i nietuzinkowa Jagoda budzi w nim dawno zapomniane uczucia i pożądanie, jakiego nigdy wcześniej nie doświadczył. Choć mężczyzna był pewien, że raz na zawsze skończył z miłością, zwariowana, pyskata i zjawiskowa panna Borówko mocno zachwiała jego postanowieniem. Ale czy Jagoda na pewno jest wolna? I czy Hugo odważy się otworzyć przed nią zranione serce?
Mogłoby się wydawać, że gdy los krzyżuje drogi dwójki samotnych i atrakcyjnych ludzi, między którymi wybucha namiętność, szczęśliwe zakończenie to tylko kwestia czasu.
Agnieszka Lingas-Łoniewska, zwana przez fanów i recenzentów Dilerką Emocji, udowadnia, że prawdziwa miłość potrzebuje więcej niż tylko pożądania. Choć niewątpliwie odrobina pikanterii nadaje uczuciu smaku… (Opis Lubimy czytać)
Twórczość autorki poznałam
przy okazji dylogii Kiedy zniknę i Kiedy wrócę. Seria spodobała mi się i z
chęcią podjęłam się zrecenzowania najnowszej książki autorki. Czy przypadła mi
do gustu?
Jagódka Borówko to młoda i
szalona kobieta. Pracuje w agencji kreatywnej i zajmuje się reklamą znanych
marek. Wybiera się na ślub znajomej za namową przyjaciół. Wyjazd miał być
nudny, a okazał się największą przygodą w jej życiu. A to za sprawą
przystojnego Hugo Bosego. Ale od początku. Jagódka spotyka Hugo podczas
czekania na taksówkę. Przez przypadek chce podkraść tę zamówioną przez
mężczyznę, jednak ten się nie daje i dochodzi do kłótni. Jakie jest ich zdziwienie,
gdy okazuje się, że są zaproszeni na to samo wesele. A gdy Hugo okazuje się jej
nowym przełożonym, to już szczyt wszystkiego. Czyżby wszechświat maczał w tym
palce? Ale przecież żadne z nich nie wierzy w przeznaczenie.
Czasami
lepiej za dużo nie myśleć, tylko zobaczyć,
co będzie dalej.
co będzie dalej.
Autorka pisze lekko i z humorem. Naprawdę nie mam się do czego
przyczepić. Chyba tylko do tego, że za szybko przeczytałam książkę i mam
niedosyt.
Okładka prosta, ale urzekająca. Przykuwa wzrok czytelnika, a to jest
najważniejsze.
Jagódka i Hugo to tak zwane dwie połówki pomarańczy. Coś ich do siebie
przyciąga, pomimo wzajemnej niechęci. Los ich ze sobą połączył, lecz oni
zawzięcie z nim walczą. Hugo ma za sobą nieudany związek, a Jagódka niedawno
rozstała się z facetem. Dwoje ludzi po przejściach próbujący znaleźć szczęście.
Ale czy im się to uda?
To historia o miłości, przeznaczeniu, przyjaźni, o dawaniu drugich
szans, ale też próba ponownego zaufania. Autorka gra na emocjach. Raz się
śmiejemy, a zaraz zalewamy się łzami. To ciepła historia, która uczy nas
wybaczania i daje nadzieję na lepsze jutro. Polecam Wam ją na wiosenne wieczory
lub poranki.
Nie jesteś grubasem, tylko
ognistą kobietą, której ostatnio... ogień nieco się rozhulał.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:
Książkę miałam przyjemność czytać i recenzować. Bardzo mi się podobała i dlatego nadrabiam teraz twórczość tej autorki :)
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo mi się podobała, jak zresztą większość historii, które stworzy akurat ta Autorka :)
OdpowiedzUsuńCiepła historia na smuteczki dnia codziennego. :)
OdpowiedzUsuńKorci mnie nawet bardzo! Jak pomyślę, że mogłam ją czytać, ale listonosz ukradł paczkę... Ech
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę książkę była to pierwsza jaką przeczytałam od tej autorki i przepadłam. Zdecydowanie się z tobą zgodzę czyta się ją lekko i przyjemnie oraz zdecydowanie za szybko.
OdpowiedzUsuńJakoś ten gatunek zwykle zostawiam sobie na lato, takie upalne i leniwe.
OdpowiedzUsuńBrzmi to prawie jak SPAM, ale cóż poradzić na to, że za każdym razem się tłumaczę (choć nie muszę), iż nie znam twórczości tej autorki. Jak dotąd żadna z jej książek nie trafiła w moje ręce, choć przez jakiś czas w planach miałam właśnie zrecenzowany przez Ciebie tytuł. Może jeszcze kiedyś będę go uwzględniać w planach czytelniczych, ale aktualnie - znowu - nie trafia w moje pokręcone gusta. ;)
OdpowiedzUsuńLubię takie książki ktore zostawiają mi poczucie niedosytu!
OdpowiedzUsuńHuśtawka emocji, z jednego ekstremum w drugie, a na to nakładające się losy bohaterów jako czynnik inicjujący odczucia, ale i impuls do własnych przemyśleń.
OdpowiedzUsuńNie czytalam niczego od tej autorki, ale akurat książka w ogóle mnie nie zainteresowała. Wydaje się strasznym banałem, a imię i nazwisko głównego bohatera to chyba żart xd
OdpowiedzUsuńTej autorki czytałam do tej pory dwie książki, teraz mam w planach ,,Klub niewiernych", który od dawna czeka na moim stosiku ;)
OdpowiedzUsuńKsiążki pani Agnieszki są specyficzne i jej styl pisania nie za bardzo mi podchodzi, chociaż kiedyś czytałam trylogię Zakrętów Losu :)
OdpowiedzUsuń