Nigdy nie czułam czegoś takiego, więc nie
potrafię tego teraz nazwać.
Czy to jest uczucie? Jakieś zauroczenie? Nie mam
zielonego pojęcia.
Ale kiedy tylko znajdę się blisko niego, drżę,
a moje ciało
pragnie jego dotyku.
Jego ciepła. Jego zainteresowania.
Tytuł: Płonący lód. Gra pozorów
Autor: Monika Rępalska, Ana Rose
Seria: Płonący lód (tom 2)
Strony: 350
Bohaterowie: Mikayla/Nico
Wydawnictwo: WasPos
MIKAYLA
Życie nigdy mnie nie rozpieszczało. Wiecznie skryta w cieniu brata bliźniaka,
gwiazdy hokeja i dumy rodziców. Teraz oboje wkraczamy w studenckie życie,
mierząc się z nową rzeczywistością.
NICO
Moje życie było idealne. Nigdy o nic nie musiałem prosić, zawsze dostawałem to,
czego zapragnąłem. Do czasu, gdy pojawiła się ona. Myślała, że jej nie
dostrzegłem. Bardzo się myliła. Była wyzwaniem, czymś, co mogło być dla mnie
spełnieniem marzeń lub największym koszmarem.
Co się stanie, gdy zderzą się dwa tak odległe światy?
Czy istnieje szansa na nasze wspólne jutro...
(Opis z Lubimy czytać)
Autorki długo kazały nam czekać na kolejny tom, ale po sukcesie pierwszej części z
chęcią sięgnęłam i po tę. Dość długo zabierałam się za recenzję tej książki,
ponieważ nie do końca wiedziałam jak ubrać w słowa swoją opinię. Pierwszy tom
naprawdę mi się spodobał, dlatego liczyłam na to samo w związku z tym. Jak wypadła
ta część? Przekonajcie się!
Link do recenzji pierwszego tomu: Klik.
Tym
razem mamy hokeistę i łyżwiarkę. Dzieli ich niemal wszystko, ale łączy ich lód
i pasja. Nico to przyjaciel Knoxa z drużyny. Mikayla również zaprzyjaźnia się z
dziewczynami z ich paczki. To jednak dwa zupełnie różne charaktery. Są jak
ogień i woda. Ona nieśmiała, on pewny siebie. Jednak coś ich do siebie ciągnie.
Czy to wystarczy, by stworzyć związek?
Książkę
czytało się dość szybko, jednak momentami jej nie czułam. Niby wszystko ok, ale
nie wzbudzała we mnie prawie żadnych emocji. Tak jakby bohaterowie nie do końca
dopracowani. Nie czułam chemii między nimi, ani głębszych uczuć.
Okładka
przyciąga uwagę i sprawia, że czytelnik ma ochotę sięgnąć po książkę.
Mamy
również tutaj bohaterów z poprzedniej części, czyli Knoxa i Lexi. Ta para
skradła moje serce, dlatego cieszę się, że mogłam spotkać ich ponownie. Pojawia się oczywiście cała paczka Knoxa i Lexi. Mikayla została w niej bardzo dobrze
przyjęta. Miłość do sportu ich do siebie zbliżyła.
Nie
chcę za bardzo się rozpisywać, żeby inni mieli radość z czytania bez spoilerów,
dlatego krótko, zwięźle i na temat. Mamy tu motyw sportowców, w tym hokeistę i
łyżwiarkę. Akcja dzieje się na kampusie wśród studentów. Paczka zgranych osób,
mnóstwo zabawy, przyjaźń, miłość. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Mnie
czegoś zabrakło, może klątwa to drugiego tomu? Jak Lexi i Knox przypadli mi do
gustu, tak Mikayla i Nico mniej. Brakło mi chemii między nimi. Jednak myślę, że
każdy powinien wyrobić sobie własną opinię.
Nie ma mnie bez ciebie. Jesteś dla mnie niczym
oddech, bez którego nie potrafiłbym żyć. Jak serce, które bez ciebie
przestałoby bić. Jesteś dla mnie wszystkim, czego potrzebuję do życia.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:
Moja
ocena: 6/10
Seria zapowiada się interesująco, siostra takie lubi, więc jej polecę.
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty, więc będę miała tę pozycję na uwadze i poprzedni tom też.
OdpowiedzUsuńNa początku podeszłam dość sceptycznie do tematu, ale kurczę - hokeista i łyżwiarka - a ja jestem totalnym freakiem jeśli chodzi o łyżwiarstwo figurowe :D Może dam książce szansę, ale pierwszemu tomowi, bo po tej recenzji wydaje mi się, ze faktycznie Lexi i Knox wypadają lepiej :)
OdpowiedzUsuńMoże moja córka, ale juz po maturalnych zmaganiach, spotka się z książką, coś na lekkie czytanie, odstresowanie po egzaminach. :)
OdpowiedzUsuń