piątek, 28 sierpnia 2020

"Prywatny ochroniarz" Caroline Angel

 

Nie powinienem niczego czuć do żadnej kobiety.
To tylko rani i niszczy człowieka od środka.
Raz kochałem - o jeden raz za dużo.

 

 

Tytuł: Prywatny ochroniarz

Autor: Caroline Angel

Strony: 268

Bohater/ka: Dylan/Phoebe

Wydawnictwo: Editio Red

 


Czy można ochronić się przed miłością?
Praca bodyguarda jest ciężka, odpowiedzialna i wymagająca. Ale dla Dylana nie ma zleceń zbyt trudnych - mężczyzna jest profesjonalistą w każdym calu i nigdy nie pozwala sobie nawet na chwilę rozluźnienia. A w każdym razie nie w pracy, bo po godzinach to normalny, niestroniący od rozrywek dwudziestotrzylatek. Jednak dbanie o bezpieczeństwo Phoebe Green, córki znanego architekta, okazuje się zadaniem niemal niewykonalnym. Nie dość, że dziewczyna nie przejawia najmniejszej chęci do współpracy, to jeszcze usiłuje zrobić wszystko, by uprzykrzyć życie swojemu aniołowi stróżowi.

Mężczyzna nie ma pojęcia, że przyczyny niechęci Phoebe do ochroniarzy tkwią głęboko w jej przeszłości. Wie za to, że misja dbania o zdrowie i życie panny Green nie będzie prosta. Relacja między Dylanem i jego podopieczną zmienia się nieoczekiwanie, gdy zaczyna ona dostawać listy od tajemniczego adoratora. Anonimowe, a po jakimś czasie coraz bardziej natarczywe. Sytuacja szybko przestaje być zabawna, a losy Phoebe i Dylana splatają się mocniej, niż oboje by sobie tego życzyli... (Opis z Lubimy czytać)

 

Ostatnio na rynku wydawniczym pojawiło się mnóstwo książek z wątkiem ochroniarza i osoby przez niego chronionej. Jednak czy autorka wprowadziła element zaskoczenia czy powieliła schemat? Przekonajcie się!

 

Phoebe nienawidzi ochroniarzy i każdego pozbywa się po niespełna dniu pracy. Czuje do nich niechęć, bo osoba, która miała ją chronić, skrzywdziła ją. Od tej pory nie ufa żadnemu z nich. Woli sama się chronić. Jednak tym razem trafiła kosa na kamień. Dylan jest najlepszy w swoim fachu i nigdy się nie poddaje. Wie, że kapryśna dziewczyna przysporzy mu kłopotów, ale nie wygra z nim. Wszystko się zmienia, gdy dziewczyna otrzymuje różową kopertę z listem od tajemniczego wielbiciela. Ten obserwuje ją i coraz bardziej ingeruje w jej życie prywatne. Phoebe wie, że tylko Dylan może ją ochronić. Czy mu się to uda? Kim jest tajemniczy wielbiciel i czego od niej chce? Jak zakończy się ta historia?

 

Książkę pochłonęłam w dwa wieczory. Wciągnęła mnie tak, że nie sposób było się oderwać. Chciałam jak najszybciej poznać tożsamość cichego adoratora Phoebe. Ten z każdym kolejnym listem był coraz bardziej groźny. Autorka pisze lekko i z humorem. Nie zanudza nas zbędnymi opisami, a prowadzi ciekawą i wartką akcję. Wydarzenia dzieją się z punktu widzenia obu stron, przez co mamy ciekawszy i pełniejszy obraz.

 

Okładka przedstawia mężczyznę z nagą klatką piersiową. Niestety nie zachęca, by sięgnąć po książkę, ale wnętrze jest o wiele lepsze.

 

Mamy tu mnogość bohaterów. Phoebe to młoda pani architekt, która pomaga ojcu prowadzić firmę. Jest też osobą rozrywkową. Często wychodzi do klubu z najlepszymi przyjaciółkami: Hannah, Lily i Lucy oraz siostrą Ruby. To tam Dylan Hall ratuje ją po raz pierwszy z opałów. Jest tam ze swoimi przyjaciółmi, którzy też są ochroniarzami: Oliverem i Connorem. Wszyscy tworzą niezłą ekipę. Jest z nimi śmiechu, co nie miara. Spodobała mi się kreacja bohaterów.

 

Podsumowując książka okazała się naprawdę dobra. Autorka wprowadziła element grozy, ale jest też romans, który rozwija się pod wpływem wydarzeń. Dylan i Phoebe okazali się świetnie dobraną parą, a ich potyczki doprowadzały do śmiechu. Mam nadzieję, że doczekamy się również historii kolejnych ochroniarzy: Olivera i Connora. To książka idealna na wieczór. Polecam!

 

- Ja chcę zdjęcie z Myszką Miki – mówię ze śmiechem.
- Mam być zazdrosny o jakiegoś szczura? – pyta z rozbawieniem Dylan.
- To nie szczur! – oburzam się.
- Taa. Szczur czy mysz, żadna różnica. Gryzoń to gryzoń, kochanie.
- Jesteś zazdrosny o maskotkę? […]

 

 

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję:




 

 

Moja ocena: 8/10

3 komentarze:

  1. To nie w moim stylu książka, ale myślę, że wiele osób będzie zadowolonych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tytuł podsunę mojej córce pod rozwagę, może ją zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedyś po nią sięgnę, jednak na pewno nie będzie to mój czytelniczy priorytet.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Jest to dla mnie motywacja do dalszej pracy :)
Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.