Łatwo było dostrzec potwora w innych. Może wyglądać jak dżentelmen:
poruszać się spokojnie i wypowiadać się elokwentnie, ale pod przyjemną maską
kryje się zabójca z silnym charakterem.
Tytuł:
Kwintesencja Q
Autor:
Pepper Wnters
Tłumaczenie:
Emilia Skowrońska
Seria:
Potwory z ciemności (tom 2)
Strony: 503
Bohater/ka:
Quincy/Tess
Wydawnictwo: Kobiece
Grzeszna
kontynuacja mrocznego romansu „Łzy Tess”
(Opis
- Lubimy czytać)
Umysłem człowieka można
pokierować. Ale ludzkie serce nie zna poleceń.
Wszyscy mają jakieś
pragnienia, te normalne, ale też te bardziej pokręcone. Każdy ma w sobie mrok,
ale większość skrzętnie go ukrywa. Ale są też tacy, którzy pozwalają mu przejąć
nad sobą kontrolę. Potrzebują wyzwolenia, wolności…
Zapraszam na recenzję pierwszego tomu:
Zapraszam na recenzję pierwszego tomu:
Tess dobrowolnie powraca do Q.
On dał jej wolność, lecz ona nie jest w stanie funkcjonować bez niego. Ich
spokój nie trwa długo, gdyż przeszłość nie zapomniała i właśnie upomniała się o
swoje. Tess zostaje odebrana Q i porwana przez swoich oprawców. Q poprzysiągł,
że ją odnajdzie i zemści się za każdą wyrządzoną jej krzywdę. Potwór, który się
w nim kryje jest żądny krwi i zdeterminowany, by odzyskać Tess.
Jesteś moimi skrzydłami. To dzięki tobie zaczęłam latać.
Styl autorki wciąż pozostaje
taki sam, ale ten tom jest jeszcze mocniejszy niż poprzedni. Jest pełny
skrajnych emocji, a akcja ani na chwilę nie zwalnia tempa. Jest w niej
wszystko, co powinno być w tego typu książkach. Obezwładniający mrok,
wyrazistość, napięcie, strach, przerażenie, brutalność, dramatyzm, pożądanie,
przemoc. Tej książki się nie czyta. Ją się pochłania. Wstrząsnęła mną i
rozwaliła na wiele kawałków.
Q robi wszystko, by odnaleźć
Tess. Ten silny i pewny siebie mężczyzna traci zmysły i zabija wszystkich
wrogów na swojej drodze. Tess przeszła prawdziwe piekło. Ta niezłomna i silna
dziewczyna zostaje złamana. Została wyzuta z wszelkich emocji i uczuć. Q
zburzył swoje mury i poświęcił samego siebie, by odzyskać ukochaną. Czy to
wystarczy? Czy przezwyciężą otaczające ich zło i poradzą sobie z konsekwencjami
czynów, jakich musieli się dopuścić?
Q i Tess to dwie poranione
dusze, które tłumią w sobie swoje pragnienia. Tylko w swojej obecności mogą się
obnażyć. Są dla siebie stworzeni, uzupełniają się i wzajemnie leczą.
Nie chciałem fałszywego strachu ani łez. Nie. Pragnąłem tylko
prawdy. Chciałem posiadać, dręczyć i konsumować. Chciałem być powietrzem,
którym Tess oddycha. Chciałem być wodą, którą piła. Chciałem utrzymywać ją przy
życiu, jednocześnie pragnąc ją zabić.
Kwintesencja
Q
jest pełna mroku, ale też światła, które przedziera się przez całe okrucieństwo
pochłaniające bohaterów. Jest brutalna, pokręcona, wciągająca, pełna bólu, sprzeczności, cierpienia, poniżenia, walki z własnymi demonami. Pokazuje, jak
wiele możemy poświęcić dla ukochanej osoby. Opowiada o miłości, która przeczy
prawom logiki, ale jest tak silna, że zdoła przetrwać wszystko. Potwory kryją
się wszędzie, ale mając przy sobie odpowiednich ludzi jesteśmy w stanie pokonać
każdy ból i przeciwność losu.
Podsumowując, z całego serca
Wam ją polecam! Ja ją pokochałam, ale wielu z Was ją znienawidzi. To nie jest
książka dla każdego, gdyż jej treść wymaga sporej dawki tolerancji i czytania
między wierszami. Jest mocna i osoby o słabych nerwach jej nie wytrzymają. Ja już
nie mogę się doczekać następnego tomu!
Każda sekunda była sekundą, w której zawiodłem Tess, każda minuta
była wiecznością tęsknoty za nią.
Za
możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:
Moja ocena: 9/10
To prawda, serce słucha jedynie swoich wewnętrznych odczuć, nie można nim sterować, choć czasem warto dać pierwszeństwo rozumowi.
OdpowiedzUsuńWciąż muszę nadrobić pierwszy Tom, ale ciągnie mnie do tej historii.
OdpowiedzUsuń