„- Pamiętaj - wyszeptał. - Trudne
dni czynią nas silniejszymi.”
Tytuł: Dziewczyny
nie biją
Autor: T.S. Easton
Tłumaczenie: Piotr
Grzegorzewski
Strony: 334
Bohaterka: Fleur
Wydawnictwo: YA!
A może by tak przestać zawracać sobie głowę
stereotypami?
Szesnastoletnia Fleur pochodzi z małego angielskiego miasteczka niedaleko Hastings. Jej rodzice są dobrze sytuowani, a życie Fleur toczy się bezproblemowo: szkoła, nauka, a w weekendy praca w „dziedzictwie” – Fleur wraz z przyjaciółmi, Blossom i Pipem, przywdziewa stroje jedenastowiecznych Saksonów i opowiada turystom o życiu w dawnej, wesołej Anglii. Dwa razy w tygodniu Fleur spotyka się z Georgem, swoim poważnym, starszym o trzy lata chłopakiem, który studiuje w szkole marynarki wojennej i gustuje w hipsterskich restauracjach. Jedynym problemem jest nadopiekuńcza matka, która w każdej aktywności córki widzi zagrożenie. Powieść, która pokazuje, że ambicją dziewczyn nie są zakupy, malowanie paznokci i pieczenie ciasteczek. (opis - Lubimy czytać)
Szesnastoletnia Fleur pochodzi z małego angielskiego miasteczka niedaleko Hastings. Jej rodzice są dobrze sytuowani, a życie Fleur toczy się bezproblemowo: szkoła, nauka, a w weekendy praca w „dziedzictwie” – Fleur wraz z przyjaciółmi, Blossom i Pipem, przywdziewa stroje jedenastowiecznych Saksonów i opowiada turystom o życiu w dawnej, wesołej Anglii. Dwa razy w tygodniu Fleur spotyka się z Georgem, swoim poważnym, starszym o trzy lata chłopakiem, który studiuje w szkole marynarki wojennej i gustuje w hipsterskich restauracjach. Jedynym problemem jest nadopiekuńcza matka, która w każdej aktywności córki widzi zagrożenie. Powieść, która pokazuje, że ambicją dziewczyn nie są zakupy, malowanie paznokci i pieczenie ciasteczek. (opis - Lubimy czytać)
Dzisiaj przychodzę do Was z książką, przy której spędziłam
kilka miłych godzin. Zabawna, pełna walki o samych siebie i wiary w sukces.
Fleur wiedzie spokojne życie w małym miasteczku Rangers’ Wood.
To mądra, nieco leniwa i zdystansowana dziewczyna. Ma wszystko rozplanowane w
każdy dzień i tego się trzyma.
Jej rodzice to dosyć zwariowana para. Uwielbiają się
sprzeczać o różne rzeczy i nigdy nie mogą dojść do porozumienia. Mama Fleur
jest bardzo nadopiekuńcza i nie pozwala dziewczynie na robienie niebezpiecznych
rzeczy, czyli prawie wszystkiego. Irytowało mnie to, ale potem dało się wytrzymać.
W każdą środę i niedzielę spotyka się ze swoim chłopakiem
George’em. Jest staromodny, pewny siebie i przystojny. Dobrze się razem
dogadują i lubią się rozśmieszać. Jednym słowem para idealna.
„…Czasami
trzeba robić to, co wszyscy. Na tym polega dorosłość.
-
Wydawało mi się, że dorosłość to podejmowanie własnych wyborów -
zaprotestowałam.”
Ma dwójkę wspaniałych przyjaciół: Pipa i Blossom. Razem
tworzą ciekawe połączenie :D Ich ulubionym zajęciem są sobotnie wyjazdy do
Battle. Ubierają się w stroje Saksonów z XI wieku i opowiadają turystom o życiu
w dawnej Anglii i o bitwie pod Hastings. Bardzo często urządzają również
rekonstrukcje bitew.
Wszystko się zmienia kiedy Fleur wraz z przyjaciółmi
przekracza próg klubu bokserskiego. Zachęcona przez Pipa postanawia zacząć
trening. Pomimo trudu, radzi sobie coraz lepiej. Początkowo miały być one tylko
dla poprawienia kondycji, lecz dziewczynę coraz bardziej ciągnie do walki.
Poznaje tam wielu wspaniałych chłopaków. Na początku
traktowali ją z rezerwą, ale później przyjęli ją pod swoje skrzydła. Zwłaszcza
Tarik i Dan. Zabawni, cudowni i kochani <3
Również trójka trenerów: Ricky, Joe i Sharon okazali się
wspaniałymi ludźmi. Zawsze pomocni, wyrozumiali, z dobrym słowem lub przysłowiowym
kopem. Ricky był często surowy, ale miał na celu dobro swoich podopiecznych.
Dziewczyny nie
biją to powieść młodzieżowa. Czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie.
Wszystko dzieje się w swoim czasie. Autor pisze ciekawie i nie używa skomplikowanych słów.
Nie jest ona przeznaczona wyłącznie dla młodzieży, lecz dla każdego.
Niesie ze sobą pewną naukę. Uczy walki o marzenia i wytrwania w nich.
Jak to możliwe, że dziewczyna, która nienawidziła sportu,
pokochała boks? Przecież takie dziewczyny powinny uwielbiać zakupy i robienie
paznokci. Otóż nie! Ta książka idealnie pokazuje, że czas skończyć ze
stereotypami i robić to, co się kocha.
Wiele osób uważa, że jak dziewczyna lubi zakupy, gotowanie i
robienie paznokci to na tym ma poprzestać. Nie zawsze tak jest, bo każdy może
robić to, na co ma ochotę. Np. sport i motoryzacja nie jest tylko dla mężczyzn.
Pomimo, że jestem dziewczyną, bardzo lubię robić wszystkie powyższe rzeczy i
nie widzę w tym nic złego :)
Bardzo zachęcam Was do sięgnięcia po Dziewczyny nie biją. Mnie ona kupiła i mam nadzieję, że Wam też
przypadnie do gustu.
„Nieważne, jak mocno bijesz - odparłam. - Liczy się to, ile potrafisz znieść i dalej iść do przodu.”
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:

Brzmi fajnie :) może i ja sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńZachęcam do tego :)
UsuńKsiążka przecząca stereotypa? Brzmi ciekawie!
OdpowiedzUsuńTytuł podsunę córce pod rozwagę, możliwe, że jej się spodoba. :)
OdpowiedzUsuńW wakacje będzie miała co czytać. :)
UsuńZapisuję sobie książkę i na pewno ją przeczytam, to coś dla mnie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
lunafisher.blogspot.com
słyszałam dużo o tej książce i w końcu muszę ją kupić! Na pewno przeczytam!
OdpowiedzUsuńDobra mlodziezowka nie jest zła;) a jeśli dodatkowo niesie jakieś przesłanie to jestem na tak
OdpowiedzUsuńWłaśnie tych przesłań najbardziej poszukuję. :)
UsuńNiestety treść do mnie nie przemawia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dużo słyszałam o tej książce ❤️
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tej książce i zapowiada się naprawdę ciekawie! :D
OdpowiedzUsuńDobra na taki długi weekend jak teraz.
OdpowiedzUsuńMysle, ze siegne po nia :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna wydaję się być ta propozycja :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy tytuł jak i sama recenzja, myślę, że sięgnę niebawem po nią :)
OdpowiedzUsuńhttp://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/05/przedpremierowo-ja-chyba-zwariuje-agata.html
Od razu nie mogę zgodzić się z tytułem bo niestety albo i stety dziewczyny też potrafią bić :P
OdpowiedzUsuńNie do końca moja bajka :)
OdpowiedzUsuńNie czuję, aby mogła mi się spodobać, ale chyba cię to nie dziwi :D
OdpowiedzUsuńNie widzę w jej fabule ani jednej rzeczy, która mogłaby mnie zainteresować :D
Podoba mi się ta książka :D
OdpowiedzUsuńNo i ogólnie boks to ja lubię, więc ten tego :D
Jejku też chce to przeczytać!
OdpowiedzUsuń