środa, 2 maja 2018

"Dziewczyny nie biją" T.S. Easton



„- Pamiętaj - wyszeptał. - Trudne dni czynią nas silniejszymi.”



Tytuł: Dziewczyny nie biją
Autor: T.S. Easton
Tłumaczenie: Piotr Grzegorzewski
Strony: 334
Bohaterka: Fleur
Wydawnictwo: YA!



A może by tak przestać zawracać sobie głowę stereotypami?

Szesnastoletnia Fleur pochodzi z małego angielskiego miasteczka niedaleko Hastings. Jej rodzice są dobrze sytuowani, a życie Fleur toczy się bezproblemowo: szkoła, nauka, a w weekendy praca w „dziedzictwie” – Fleur wraz z przyjaciółmi, Blossom i Pipem, przywdziewa stroje jedenastowiecznych Saksonów i opowiada turystom o życiu w dawnej, wesołej Anglii. Dwa razy w tygodniu Fleur spotyka się z Georgem, swoim poważnym, starszym o trzy lata chłopakiem, który studiuje w szkole marynarki wojennej i gustuje w hipsterskich restauracjach. Jedynym problemem jest nadopiekuńcza matka, która w każdej aktywności córki widzi zagrożenie. Powieść, która pokazuje, że ambicją dziewczyn nie są zakupy, malowanie paznokci i pieczenie ciasteczek. (opis - Lubimy czytać)


Dzisiaj przychodzę do Was z książką, przy której spędziłam kilka miłych godzin. Zabawna, pełna walki o samych siebie i wiary w sukces.

Fleur wiedzie spokojne życie w małym miasteczku Rangers’ Wood. To mądra, nieco leniwa i zdystansowana dziewczyna. Ma wszystko rozplanowane w każdy dzień i tego się trzyma.

Jej rodzice to dosyć zwariowana para. Uwielbiają się sprzeczać o różne rzeczy i nigdy nie mogą dojść do porozumienia. Mama Fleur jest bardzo nadopiekuńcza i nie pozwala dziewczynie na robienie niebezpiecznych rzeczy, czyli prawie wszystkiego. Irytowało mnie to, ale potem dało się wytrzymać. 

W każdą środę i niedzielę spotyka się ze swoim chłopakiem George’em. Jest staromodny, pewny siebie i przystojny. Dobrze się razem dogadują i lubią się rozśmieszać. Jednym słowem para idealna.


„…Czasami trzeba robić to, co wszyscy. Na tym polega dorosłość.
- Wydawało mi się, że dorosłość to podejmowanie własnych wyborów - zaprotestowałam.”


Ma dwójkę wspaniałych przyjaciół: Pipa i Blossom. Razem tworzą ciekawe połączenie :D Ich ulubionym zajęciem są sobotnie wyjazdy do Battle. Ubierają się w stroje Saksonów z XI wieku i opowiadają turystom o życiu w dawnej Anglii i o bitwie pod Hastings. Bardzo często urządzają również rekonstrukcje bitew.

Wszystko się zmienia kiedy Fleur wraz z przyjaciółmi przekracza próg klubu bokserskiego. Zachęcona przez Pipa postanawia zacząć trening. Pomimo trudu, radzi sobie coraz lepiej. Początkowo miały być one tylko dla poprawienia kondycji, lecz dziewczynę coraz bardziej ciągnie do walki.

Poznaje tam wielu wspaniałych chłopaków. Na początku traktowali ją z rezerwą, ale później przyjęli ją pod swoje skrzydła. Zwłaszcza Tarik i Dan. Zabawni, cudowni i kochani <3

Również trójka trenerów: Ricky, Joe i Sharon okazali się wspaniałymi ludźmi. Zawsze pomocni, wyrozumiali, z dobrym słowem lub przysłowiowym kopem. Ricky był często surowy, ale miał na celu dobro swoich podopiecznych.

Dziewczyny nie biją to powieść młodzieżowa. Czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Wszystko dzieje się w swoim czasie. Autor pisze ciekawie i nie używa skomplikowanych słów.

Nie jest ona przeznaczona wyłącznie dla młodzieży, lecz dla każdego. Niesie ze sobą pewną naukę. Uczy walki o marzenia i wytrwania w nich.

Jak to możliwe, że dziewczyna, która nienawidziła sportu, pokochała boks? Przecież takie dziewczyny powinny uwielbiać zakupy i robienie paznokci. Otóż nie! Ta książka idealnie pokazuje, że czas skończyć ze stereotypami i robić to, co się kocha.

Wiele osób uważa, że jak dziewczyna lubi zakupy, gotowanie i robienie paznokci to na tym ma poprzestać. Nie zawsze tak jest, bo każdy może robić to, na co ma ochotę. Np. sport i motoryzacja nie jest tylko dla mężczyzn. Pomimo, że jestem dziewczyną, bardzo lubię robić wszystkie powyższe rzeczy i nie widzę w tym nic złego :)

Bardzo zachęcam Was do sięgnięcia po Dziewczyny nie biją. Mnie ona kupiła i mam nadzieję, że Wam też przypadnie do gustu.




„Nieważne, jak mocno bijesz - odparłam. - Liczy się to, ile potrafisz znieść i dalej iść do przodu.”


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:

Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo ya

21 komentarzy:

  1. Brzmi fajnie :) może i ja sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka przecząca stereotypa? Brzmi ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tytuł podsunę córce pod rozwagę, możliwe, że jej się spodoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapisuję sobie książkę i na pewno ją przeczytam, to coś dla mnie! :)

    Pozdrawiam,
    lunafisher.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. słyszałam dużo o tej książce i w końcu muszę ją kupić! Na pewno przeczytam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobra mlodziezowka nie jest zła;) a jeśli dodatkowo niesie jakieś przesłanie to jestem na tak

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety treść do mnie nie przemawia.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Dużo słyszałam o tej książce ❤️

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam już o tej książce i zapowiada się naprawdę ciekawie! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobra na taki długi weekend jak teraz.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajna wydaję się być ta propozycja :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo ciekawy tytuł jak i sama recenzja, myślę, że sięgnę niebawem po nią :)

    http://recenzentka-doskonala.blogspot.com/2018/05/przedpremierowo-ja-chyba-zwariuje-agata.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Od razu nie mogę zgodzić się z tytułem bo niestety albo i stety dziewczyny też potrafią bić :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie do końca moja bajka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie czuję, aby mogła mi się spodobać, ale chyba cię to nie dziwi :D
    Nie widzę w jej fabule ani jednej rzeczy, która mogłaby mnie zainteresować :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Podoba mi się ta książka :D
    No i ogólnie boks to ja lubię, więc ten tego :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Jejku też chce to przeczytać!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Jest to dla mnie motywacja do dalszej pracy :)
Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.