[...] Kazał jej nauczyć się żyć bez
niego. [...]
Tytuł: Naucz się beze mnie żyć
Autor: Angelika Ślusarczyk
Tłumaczenie: ---
Strony: 292
Bohater/ka: Wiola
Wydawnictwo: WasPos
Wiola to młoda dziewczyna, która całkiem
niedawno straciła bliską osobę. Teraz prowadzi swój Kobiecy Salon, świadcząc w
nim usługi kosmetyczne wraz ze swoimi pracownicami - Klarą oraz Karoliną.
Wspomnienia jednak są silniejsze - wszystko, co było, wraca do niej jak
bumerang. W dodatku los nie oszczędza jej w ogóle, wciąż podkładając kobiecie
kłody pod nogi. Wiola próbuje ułożyć swoje życie na nowo, jednak nie spodziewa
się tego, co kapryśna fortuna dla niej przygotowała. Spotka na swojej drodze
wielu ludzi - tych dobrych, złych, lecz niewielu z nich tak naprawdę stanie się
dla niej ważnych. W dodatku nic i tak nie zwróci jej Jego - tego, który
zniknął... (Opis Wydawcy)
[...] Zniszczył jej życie i sprawił, że straciło barwy. Ona straciła motywację i chęć do życia. A najgorsze było to, że przed wszystkimi musiała udawać całkiem coś innego...
Do sięgnięcia po książkę
namawiała mnie już od dawna Justyśka z bloga: Z miłości do książek, dlatego gdy
tylko nadarzyła się okazja, skorzystałam z niej. Czy było warto?
Nie wiedziałam czego mam się
spodziewać po tej historii. Zaczynając czytać miałam więcej pytań niż
odpowiedzi. Co się z nim stało? Jak bardzo przeszłość Wioli wpłynie na
teraźniejszość? A co najważniejsze, czy w końcu znajdzie szczęście?
Wiola to młoda, doświadczona
przez los kobieta. Jej przeszłość nie była usłana różami. Najpierw Karol,
internetowa miłość, która złamała jej serce i doprowadziła na skraj śmierci.
Podniosła się, by znów spotkał ją zawód. Później Mateusz, poznany przypadkiem, okazał
się miłością jej życia. Pewnego dnia zostawia ją i znika bez śladu. Kazał
Wioli, nauczyć się bez niego żyć. Ale jak
żyć bez serca? Ona je oddała ukochanemu. Nawet po kilku latach nie może
o nim zapomnieć. Nie umie bez niego żyć.
Wiola na co dzień pracuje w
swoim salonie kosmetycznym razem z Klarą i Karoliną. Obie dziewczyny są jej
bliskie, choć Klarę traktuje jak przyjaciółkę. O jej przeszłości wiedzą tylko
rodzice i brat Krzysiek. W jej życiu nie ma nic poza pracą, dopóki nie wychodzi
z dziewczynami do klubu. Tam poznaje tajemniczego mężczyznę, który ją zna. Kim
jest? Skąd zna jej przeszłość?
Styl autorki polubiłam, choć
pojawiło się kilka zbędnych opisów, które nużyły. Mamy podział na kiedyś i
dziś. Dzięki temu poznajemy młodszą Wiolę oraz jej uczucia w niektórych
momentach życia. Poznajemy Karola i Mateusza, a także Nikodema. Trzej
mężczyźni, którzy w jakiś sposób wpłyną na życie bohaterki.
Okładka jest piękna.
Delikatna słodka i subtelna. Fiolet przyciąga wzrok, a splecione ze sobą dłonie
sprawiają, że chce poznać się tę historię.
Wiola jest osobą spokojną, nieco nieufną, ale dobrą. To, że została dawcą szpiku jest naprawdę piękne.
Podarowała komuś życie, a dobro zawsze wraca. Ceni sobie rodziców, brata i
przyjaciół. Gdy przeszłość się o nią upomina będzie potrzebowała również siły,
by się z nią zmierzyć. Czy jej się to uda? Jak potoczą się losy bohaterki? Czy
otworzy się na miłość?
Naucz się beze mnie żyć jest
piękną, ale i bolesną historią. Pokazuje nam jak naiwnie poruszamy się w
Internecie. Ufamy, że nie zostaniemy skrzywdzeni. Sprawia również, że inaczej
patrzymy na drugą osobę. Miłość jest piękna, ale tylko wtedy, gdy ta osoba jest
blisko. Co się stanie z człowiekiem, gdy ta nagle zniknie? Czy znajdziemy siłę,
by dalej żyć? Wiola dała radę i nie poddała się. Jej siła i postawa są dla nas
motywacją. Uważam, że książka zasługuje na poznanie. Pomimo kilku niedociągnięć
autorka spisała się bardzo dobrze i przy kolejnych książkach będzie jeszcze
lepiej. Zachęcam Was do przeczytania.
- Rozumiem cię, ale da się żyć. Popatrz, ile już czasu ślad po nim zaginął. Pomyśl, ile już dni przetrwałaś. Dałaś radę? Dałaś.
I dasz. Nie możesz bać się żyć.
Bo zgubisz najcenniejsze chwile, a później nie będziesz w stanie cofnąć czasu i ich nadrobić. [...]
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Autorce i Wydawnictwu WasPos
Wierzę, że jest poruszająca, ale ja tego typu historii nie lubię.
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do tej książki, mam ochotę na lekkie książki, póki jeszcze mamy ciepłe dni ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tak fajny komentarz, a Blogger tradycyjnie odwalił swoją zabawę, dlatego muszę jechać od początku...
OdpowiedzUsuńMiałam możliwość przeczytania tej książki i przyznam szczerze, że nie żałuję. Choć Angelika bywa momentami zbyt drobiazgowa, przez co opisy bywały nużące, to jednak nadrabiała fabułą. Losy Wioli chwytają za serce, by raz za razem je zaciskać, dzieląc się z nami bólem kobiety. I może zakończenie było dla mnie wiadome już gdzieś w połowie książki, to jednak wrażliwych romantyków na pewno wzruszy. ;)
DEMONICZNE KSIĄŻKI
Jak dla mnie książka lekka i odprężająca :D
OdpowiedzUsuńTeż mi polecano ten tytuł i chyba się na niego skuszę. ;)
OdpowiedzUsuń