"...Czasami wystarczy spotkać kogoś tylko raz, by nie potrafić zapomnieć o nim całe życie, Marcus.."
Tytuł: Zakazany układ
Autor: K. N. Haner
Seria: Seria Mafijna
Strony: 332
Bohater/ka: Marcus/Nicole
Wydawnictwo: Editio
Nicole żyje w toksycznym i destrukcyjnym związku z mężczyzną, który zaopiekował się nią po śmierci jej rodziców. Pewnego dnia, gdy po raz kolejny zostaje przez niego pobita, postanawia popełnić samobójstwo. Ucieka z domu i dociera nad urwisko, żeby skoczyć prosto do oceanu.
W tym samym momencie, w którym dziewczyna zamierza odebrać sobie życie, miejscowi gangsterzy wykonują brutalną egzekucję, której Nicole staje się przypadkowym świadkiem. Zamiast umrzeć, trafia prosto do domu mafiosa — Marcusa Accardo. Mężczyźnie imponuje to, że Nicole nad życie pragnie śmierci. Świat mafii nie jest jednak prosty, a pojawienie się kobiety w samym centrum gangsterskiego piekła nie zwiastuje niczego dobrego.
Początkowa nienawiść i strach między Marcusem a Nicole przeradzają się w fascynację oraz namiętność. Marcus zaczyna współczuć Nicole, gdy się dowiaduje, co ją spotkało. Oboje zgadzają się na układ, który ma na celu wyeliminowanie największego wroga Marcusa — Aleksandra Modano. Brutalne zasady gangsterskiego świata są jednak niewzruszone, dlatego gdy w grę zaczynają wchodzić uczucia, wszystko się komplikuje. Niebezpieczeństwo pojawia się na każdym kroku, a jedna chwila nieuwagi może doprowadzić do tragedii, której ceną jest ludzkie życie.
Mafia. Miłość. Zemsta. Zakazany układ. (Lubimy czytać)
W tym samym momencie, w którym dziewczyna zamierza odebrać sobie życie, miejscowi gangsterzy wykonują brutalną egzekucję, której Nicole staje się przypadkowym świadkiem. Zamiast umrzeć, trafia prosto do domu mafiosa — Marcusa Accardo. Mężczyźnie imponuje to, że Nicole nad życie pragnie śmierci. Świat mafii nie jest jednak prosty, a pojawienie się kobiety w samym centrum gangsterskiego piekła nie zwiastuje niczego dobrego.
Początkowa nienawiść i strach między Marcusem a Nicole przeradzają się w fascynację oraz namiętność. Marcus zaczyna współczuć Nicole, gdy się dowiaduje, co ją spotkało. Oboje zgadzają się na układ, który ma na celu wyeliminowanie największego wroga Marcusa — Aleksandra Modano. Brutalne zasady gangsterskiego świata są jednak niewzruszone, dlatego gdy w grę zaczynają wchodzić uczucia, wszystko się komplikuje. Niebezpieczeństwo pojawia się na każdym kroku, a jedna chwila nieuwagi może doprowadzić do tragedii, której ceną jest ludzkie życie.
Mafia. Miłość. Zemsta. Zakazany układ. (Lubimy czytać)
Nicole znajduje się w nieodpowiednim miejscu i nieodpowiednim czasie. Chce tylko zakończyć swoje życie, ale nawet to okazuje się trudne, kiedy zostaje się zakładnikiem mafiosa. Marcus sam nie wie dlaczego od razu nie zabija dziewczyny. Wie, że będą z nią kłopoty i się nie myli.
„- Zapraszasz mnie na kolację, a teraz mnie wypraszasz bo jestem niewygodnym rozmówcą? Myślałam, że masz większe jaja i jakieś zasady – jej niewyparzona buzia znowu wprawia mnie w zaszokowanie. Ona naprawdę niczego się nie boi. Mnie się nie boi, bo na niczym jej nie zależy."
Nicole czasami bywa naprawdę irytująca, ale chyba nie ja pierwsza to zauważyłam :D Kiedy powinna być cicho, to gada i krzyczy, co jeszcze bardziej wkurza Marcusa. Relacja bohaterów z nienawiści przeradza się w pasję i namiętność. Świat mafii bardzo różni się od zwyczajnego. Krew, zabójstwa, narkotyki, seks – wszystko jest na porządku dziennym. Marcus nie chce rodziny, nie chce się angażować, by jego potomek nie odziedziczył „interesu”. Nikomu nie ufa, tylko swojej gosposi i najbliższemu współpracownikowi. Jednak czy może istnieć zaufanie w świecie mafii?
Historia tej dwójki nie będzie usłana różami, a raczej będzie usłana kolcami. Czy gangster może się zakochać? Czy w ogóle może pozwolić sobie na takie uczucia?
Styl pisania prosty, szybko się czyta. Nie zauważyłam błędów.
"Układam się wygodniej i wciągam ją na siebie. Chcę, by tak spała. Chcę czuć bicie jej serca, które może jakimś pieprzonym cudem pobudzi do życia moje skamieniałe, bezlitosne i martwe serce."
Okładka mroczna, tak jak i sama historia. Mężczyzna to na pewno Marcus Accardo. Widać, że te ćwiczenia na siłowni mu służą. Dobrze, że wydawnictwo postawiło na odcienie szarości. Oddaje klimat książki i przyciąga wzrok. Bardzo mi się podoba (i to nie dlatego, że mamy umięśnioną nagą klatkę piersiową :D).
Bohaterowie dobrze wykreowani. Marcus choć gangster, to również posiada uczucia. Nie jest romantykiem, co to, to nie :D Jednak zmienia się na kartach książki. Nicole już krytykować nie będę, bo wiele wycierpiała i mogła mieć swoje powody, by postępować tak, jak postępowała. Cudowną osobą była również gosposia Marcusa. Cieszę się, że ją miał obok siebie. Dzięki niej również łagodniał.