Wielu
szuka szczęścia ponad ludzką miarę, inni poniżej jej, lecz ono znajduje się tuż
obok człowieka.
Tytuł: Płatki wspomnień
Autor: Augusta Docher
Strony: 557
Bohaterka: Liu
Wydawnictwo: Novae Res
Liu traci dach nad głową w najgorszym dla siebie momencie. Wie, że nawet jeśli zechciałaby wrócić do ciasnego, brudnego mieszkania w Queens, u własnych rodziców nie ma czego szukać. Właśnie zakończyła związek z Niną, swoją pierwszą i jedyną kochanką, i chce spróbować ułożyć sobie życie z mężczyzną. Ale tych, których spotyka na swojej drodze, powinna raczej unikać, niż się w nich zakochiwać… Czy kiedy w końcu pozna kogoś naprawdę wartościowego, będzie w stanie mu zaufać? Czy uczucie może być silniejsze od podziałów, statusu społecznego i różnic kulturowych? Czy to możliwe, by zapomnieć o przeszłości i pozbyć się złych wspomnień? (Opis - Lubimy czytać)
Wiesz,
co to znaczy kochać? […]
Ja chyba nie. Za to wiem, co znaczy przywiązać się do
kogoś i czuć się z nim bezpiecznie.
Twórczość autorki znam jedynie pod nazwiskiem Beaty Majewskiej. Jednak, czy pióro Augusty Docher również przypadło mi do gustu? Zapraszam na recenzję.
Wydawać, by się mogło, że to zwykła książka o nikłej fabule, która niczym szczególnym się nie wyróżnia. Skrywa ona jednak coś głębszego, coś co nie da nam tak szybko o sobie zapomnieć.
Liu zakończyła związek z Niną. Zrozumiała, że pragnie mężczyzn i z nimi chce wiązać swoją przyszłość. Na swojej drodze spotyka Ashtona Sandersa, niedawno poznanego fotografa. Szybko jednak zorientuje się, że to okrutny oraz wybuchowy człowiek i powinna trzymać się od niego z daleka. Kiedy w jej życiu pojawia się pewien mężczyzna, boi się mu zaufać. Czy ich uczucie okaże się na tyle silne, by przetrwać?
Nie
musisz być bezbronna, żeby poczuć moją władzę. Nie musisz być słaba, żeby
poczuć moją siłę. Nie musisz być bezradna, żeby poczuć moją pomocną dłoń. Bo
to, że ja trzymam stery, nie oznacza, że ty tego nie potrafisz.
Styl autorki jest lekki i przyjemny. Język jest prosty, lecz barwny, nie znajdziemy tu zbędnych opisów. Fabuła non stop pędzi do przodu. Ciągle coś się dzieje i nie ma miejsca na nudę. Czyta się bardzo szybko, a kartki uciekają w mgnieniu oka.
Liu to dobra dziewczyna, ale ma za sobą trudną przeszłość. Jest uległa i nie wierzy w siebie, robi wszystko, czego żądają od niej inni. Zamknięta w sobie i uwikłana w ciężki los, każdego dnia walczy z przeciwnościami. W głębi serca to silna i wrażliwa dziewczyna, która pragnie szczęścia i miłości. Czy żyjąc w cieniu niemiłych wspomnień ma szansę zacząć w końcu normalnie żyć?
Kiedy na jej drodze pojawia się Robert, wszystko się zmienia. Czy dwoje tak poranionych ludzi ma szansę na szczęśliwe życie?
Autorka wykreowała niezwykle barwne postacie, które wzbudzają w czytelniku wiele skrajnych emocji. Każdy z nich ma za sobą własny bagaż doświadczeń i wspomnień.
[…]
w życiu każdego człowieka może się zdarzyć coś takiego, co go złamie i pozbawi
ostatnich sił.
Okładka bardzo mi się podoba. Jest mroczna, ale zarazem delikatna i subtelna. Ciemne tło idealnie dopełniają płatki róż, które dają nadzieję.
Ciekawym zabiegiem były płatki wspomnień, czyli chwile, gdy Liu wspomina swoją przeszłość oraz krótkie notatki operacji przeprowadzonych przez zabójcę, który czyha na życie Liu. Wszystko jest tak spójnie poprowadzone, że do samego końca nie wiemy kim on tak naprawdę jest.
Płatki wspomnień to historia mocno kontrowersyjna, mroczna, wstrząsająca i tajemnicza. Nie można przypisać jej tylko do jednego gatunku, ponieważ łączy w sobie wiele elementów. Znajdziemy tu romans, ostrą erotykę, kryminał, a także świetnie poprowadzonego thrillera. To książka, która u wielu może wywołać niesmak lub obrzydzenie, dlatego nie jest ona przeznaczona dla osób o wrażliwym charakterze.
Jest pełna bólu, cierpienia, strachu, złości, pożądania, namiętności i radości. Opowiada o sile miłości, przyjaźni, zaufaniu, akceptacji, poświęceniu i przebaczeniu.
Podsumowując, szczerze polecam ją każdemu, kto tylko ma na nią ochotę. Zapewni Wam wiele niezapomnianych wrażeń oraz niejednokrotnie zszokuje i wbije w fotel. Uczy nas walki o samych siebie i lepsze jutro oraz tego, by chronić nasze wspomnienia, aby nie uleciały jak płatki róż na wietrze.
Nasze wspomnienia są jak płatki kwiatów.
Czasami spadają na ziemię, rozkładają się w niej i znikają, dając pożywkę nowym
roślinom. Niektóre porywa wiatr, unosi ze sobą, a płatki wirują wokół naszej
głowy, potem się oddalają, coraz bardziej i bardziej, aż w końcu odlatują tak
daleko, że już ich nie widzimy. Są też takie, które wkładamy między kartki
książki, i choć tracą swój kolor i zapach, zawsze możemy ich dotknąć. Możemy
dotknąć martwych wspomnień. Są namacalne, ale martwe. Nie takie piękne jak za życia.
Za możliwość przeczytania dziękuję Autorce i Wydawnictwu Novae Res
Początkowo myślałam, że to romans urozmaicony jedynie tym, że Liu była w związku z kobietą. Ale tych gatunków jest tu widzę więcej, ciekawe w sumie, jak to wszystko wyszło. Trochę tylko szkoda, że akcja nie toczy się w Polsce, wtedy ten wątek lesbijskiego związku nabrałby jeszcze wymiaru problemu z akceptacją społeczną. W każdym razie cieszę się, że książka Ci się podobala;)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Augusta Docher i Beata Majewska to te same osoby! Dobrze wiedzieć 😊
OdpowiedzUsuńSympatycznie, kiedy książka spełni pokładane w niej nadzieje, jak najwięcej takich trafionych przygód czytelniczych. :)
OdpowiedzUsuńWydanie jest przepiękne, ale treść nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPołączenie kryminału, thrillera romansu i erotyka? Czy to w ogóle możliwe? 😀 Zaintrygowała mnie ta pozycja :)
OdpowiedzUsuńSuper, że Tobie się spodoba, ale ja w ogóle nie czuję takich klimatów :)
OdpowiedzUsuń