niedziela, 30 września 2018

"Krew hydry" Michelle Madow


Nigdy bym nie pomyślała, że ludzie o tak różnym pochodzeniu i odmiennych wierzeniach mogą funkcjonować bez kłótni, ale tak właśnie było. I do tego znakomicie się bawili.



Tytuł: Krew hydry
Autor: Michelle Madow
Tłumaczenie: Daria Kuczyńska-Szymala
Seria: Elementals (tom 2)
Strony: 284
Bohaterka: Nicole
Wydawnictwo: Kobiece


Nicole dowiaduje się kto jest jej prawdziwym ojcem, a Blake zrywa z Danielle. W tym samym czasie drużyna Elementals zaczyna intensywnie trenować, aby mieć szansę na przeżycie kolejnego starcia z potworami z Kerberosu.

Wkrótce w Księdze Cieni znajdują wskazówkę, która pozwoli im ocalić świat. Teraz Nicole, Blake, Danielle, Kate i Chris muszą ruszyć śladami Odyseusza, aby zebrać tajemnicze składniki, które pomogą im w unicestwieniu istot sprzymierzonych z Tytanami. Czy przeżyją niebezpieczną wyprawę w głąb greckich wierzeń?

Michelle Madow po raz kolejny stawia przed czytelnikiem trudne pytania. Czy można poświęcić życie kilku osób, aby uratować wiele istnień? Czy niepodważalne szczęście jest zawsze dobrym rozwiązaniem? Czy zawarte przyjaźnie będą miały jakiekolwiek znaczenie, kiedy przyjdzie stawić czoła niebezpieczeństwu? (Opis - Lubimy czytać)


Wygląda tak… słodko. - Czy jesteśmy pewni, że jest potworem?


Po przeczytaniu Proroctwa cieni z niecierpliwością czekałam na kolejny tom mitologicznej serii. Czy drugi tom okazał się tak dobry jak poprzedni?

Piątka młodych bohaterów związanych ze sobą siłami czterech żywiołów i piątego, eteru, uczy się korzystać ze swoich mocy. Ich codziennością stały się treningi, od czasu pamiętnej walki w poprzednim tomie, gdzie ledwo uszli z życiem. Młodzi czarownicy dowiadują się, że istnieje sposób na ocalenie świata przed potworami z Kerberosu. Muszą wyruszyć w niebezpieczną podróż, by zdobyć wszystkie składniki, potrzebne do sporządzenia tajemnej mikstury. Po drodze czeka na nich wiele przeciwności, które będą musieli pokonać. Czy im się to uda?

Styl autorki jest lekki i przyjemny. Mimo, że książka ma niecałe trzysta stron i rozgrywa się w krótkim czasie, jest bardzo przemyślana i dopracowana. Nie mamy tutaj zbędnych opisów, a akcja ani na moment nie zwalnia. Ciągle coś się dzieje, a bohaterowie co rusz wpadają w nowe tarapaty lub zdarza się coś ciekawego. Rozdziały są krótkie, pochłania się je w oka mgnieniu. Czyta się bardzo szybko i nie sposób się od niej oderwać.


- Przyszedłeś tu, żeby sprowadzić na nas kłopoty? [...]
- Nie.  [...] Ponieważ łamiecie sobie tutaj reguły, postanowiłem do was dołączyć. [...]


Bohaterowie przeszli dużą zmianę. Stali się dojrzalsi, silniejsi i odważniejsi.                         
Największą przemianę przeszła Nicole. Zaciekawiła mnie swoją mocą nie tylko tą jasną, czyli uzdrawiania, ale tą ciemniejszą. Dziewczyna skrywa pewną tajemnicę, którą boi się wyjawić. Danielle, Kate i Chris w tej części zeszli na trochę dalszy plan, ale nie wpływa to jakoś szczególnie na fabułę, wciąż jest interesująco.                                                                                                
Główne skrzypce odgrywają Nicole i Blake. Uczucie między nimi jest bardziej widoczne, ale nie stanowi w tej historii jakiegoś banalnego romansu dla młodzieży.                                               
Pojawi się również dwójka nowych bohaterów, która będzie miała swój wkład w rozwój tej historii.

Okładka bardzo przykuwa oko. Przedstawia mężczyznę, dla mnie Blake’a i jego żywioł, czyli ogień. W przeciwieństwie do poprzedniczki, która była delikatna, ta jest pełna pasji, ognia i mocy.


- Natychmiast ją wyczułam i nie musiałam jej nawet przywoływać - płynęła ku mnie, 
jakby coś ją do mnie przyciągało.




Autorka w dalszym ciągu posługuje się mitologią grecką i tworzy coraz ciekawszą fabułę. W tym tomie opisała podróż Odyseusza do Odysei i na jego przykładzie stworzyła swoją historię. Bardzo mi się spodobał ten pomysł, a szczególnie to, że zostaliśmy zabrani w podróż do Grecji z naszymi bohaterami.

Krew hydry to historia pełna niebezpieczeństw, walki dobra ze złem, wyrzeczeń i trudnych wyborów. Bohaterowie będą musieli pokonać drogę, która może się okazać wyprawą w jedną stronę. Opowiada o zaufaniu, przebaczeniu, przyjaźni i rodzącej się miłości.

Podsumowując, z całego serca polecam Wam serię Elementals! Jeśli ktoś jeszcze nie czytał Proroctwa cieni to musi koniecznie nadrobić :) Jest to lektura obowiązkowa dla fanów fantastyki, mitologii i każdego, kto ma na nią ochotę.





- Nie martw się - obiecałam. - Nie zdradzę twojej tajemnicy
- Wiem - powiedział. - Przeszliśmy razem wystarczająco wiele, bym wiedział, że mogę ci ufać.


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.


14 komentarzy:

  1. Jestem właśnie w trakcie pierwszego tomu, także cieszy mnie, że drugi wypada pozytywnie, bo nie lubię odpuszczać serii, nawet jak jest słaba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A już niebawem trzecia część :-) Czekam z niecierpliwością ❤

      Usuń
  2. Pierwszy tom przeczytałam w lipcu, podobał mi się, ale nie miałam jakiegoś wielkiego wow na punkcie tej książki. Z tego co piszesz, drugi tom wydaje się być interesujący, więc pewnie wcześniej czy później po niego sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajna młodzieżówka, z elementami fantastyki :-) Polecam przeczytać kolejny tom :-)

      Usuń
  3. Mam w planach, ale nie jest to mój must-read :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś tak średnio mnie ta seria przekonuje do siebie, ale być może się skuszę w przyszłości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie zachęcam do niej jeszcze bardziej :-)

      Usuń
  5. Myślałam nad tą serią, ale mam uraz do książek, które liczą mniej niż 300 stron...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o tej serii... może przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś o tej serii słyszałam i miałam w planach przeczytać, ale jakoś do tej pory mi się nie udało, a teraz mnie niezbyt przekonuje :s

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o tej książce... Może kiedyś się na nią skuszę :) pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Jest to dla mnie motywacja do dalszej pracy :)
Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.