piątek, 7 września 2018

"Mr. President. Biały dom" Katy Evans


Nienawiść nie może wypędzić nienawiści, tylko miłość może to zrobić.





Tytuł: Mr. President. Biały dom
Autor: Katy Evans
Tłumaczenie: Gabriela Jakubowska
Seria: Biały dom (tom 1)
Strony: 319
Bohater/ka: Matthew/ Charlotte
Wydawnictwo: Kobiece


Charlotte poznała Matthew Hamiltona, kiedy byli jeszcze bardzo młodzi. Ona była córką senatora, a on synem prezydenta. Oboje dorastali w świecie wielkiej polityki. Już wtedy Matthew zrobił na niej piorunujące wrażenie.

Obiecał jej, że nigdy nie będzie startował w wyborach prezydenckich, a ona obiecała mu, że jeśli zmieni zdanie, to wtedy ona będzie przy jego boku. Kilka lat później Charlotte otrzymuje zaproszenie, aby przyłączyć się do kampanii Matthew.

Z każdym dniem przyszły prezydent będzie miał coraz większą władzę nad jej sercem i umysłem. Wkrótce obydwoje zaczną stąpać po bardzo cienkim lodzie, a ceną za złamanie zasad będzie nie tylko uczucie, ale i szansa na wygraną.

Czy Charlotte ulegnie pokusie, wiedząc, że zwycięstwo może odebrać jej wszystko? (Opis - Lubimy czytać)


Bo nic nie jest tak dobre, jak dzień spędzony na robieniu dobrych rzeczy.


Poznali się, gdy byli jeszcze dziećmi. To jedno spotkanie odcisnęło duże piętno w ich życiu i zaważyło o ich losie. Tamtego dnia obiecała mu, że jeśli kiedykolwiek wystartuje w wyborach prezydenckich, może liczyć na jej pomoc. Kilka lat później ich drogi ponownie się krzyżują. Charlotte otrzymuje zaproszenie, by dołączyć do kampanii Matta. Dziewczyna nie chce mieć nic wspólnego z polityką. Całą sobą oddała się pracy charytatywnej. Jednak zdaje sobie sprawę, że nie może przed nią uciec i postanawia dotrzymać złożonej obietnicy.

Było to moje pierwsze spotkanie z autorką i uważam je za całkiem udane. Styl jest lekki i prosty. Byłam nią bardzo zaintrygowana od chwili, gdy o niej usłyszałam i czekałam, co takiego wymyśli Katy Evans. Pomysł na fabułę z romansem politycznym w roli głównej był świetny i oryginalny. Czyta się szybko i jest wciągająca, ale czegoś mi w niej brakowało. Spodziewałam się jednak czegoś więcej i moim zdaniem jest to troszeczkę zmarnowany potencjał.


Miłości nie można zagwarantować, lecz jeśli da się nam zajęcie, da się nam poczucie akceptacji i użyteczności, daje się nam miłość do samego siebie.


On urodził się, by być Prezydentem. Matt ma za sobą trudną przeszłość, ale mimo tego startuje na dawniej znienawidzone przez siebie stanowisko. To przystojny, pewny siebie, charyzmatyczny i oddany swemu krajowi. Z kolei Charlotte jest młoda, poukładana, pełna determinacji, ambitna i dobra. Nigdy nie chciała wiązać swojego życia z polityką i trzymała się od niej z daleka. Jeden list sprawił jednak, że postanowiła to zmienić i dokonać czegoś wielkiego.

Wszyscy bohaterowie zostali barwnie wykreowani. Polubiłam ich, ale czasami miałam ochotę potrząsnąć głównymi bohaterami. Ich zachowanie było głupie i aroganckie.

Mr. President to dość typowy romans. Opowiada o pożądaniu, namiętności i rodzącym się uczuciu w świecie polityki. To historia o walce z demonami przeszłości, dążeniu do realizacji swoich celów, poświęceniu, pasji. Pokazuje, że nie można mieć w życiu wszystkiego i ciągle musimy dokonywać trudnych wyborów.

Podsumowując, mimo kilku błędów i niedociągnięć, mogę Wam ja polecić. To lekka, niezobowiązująca książka na oderwanie się od rzeczywistości. Idealnie sprawdzi się na chłodne, jesienne wieczory.




Smutek przychodzi, kiedy nie usłyszy się cierpiących, dopóki nie zaczną płakać. Nie usłyszy się ich, bo czasami to właśnie oni milczą.


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.


Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwokobiece


21 komentarzy:

  1. Rzadko czytuję romanse, choć od czasu do czasu muszę i taka literaturę zgłębić. Książka może być interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Romanse to typ książki z którą się nie rozstaję chciałabym przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja za takimi książkami nie przepadam, ale powtórzę się jak zawsze, że cytaty wybrane są idealnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasem lubie jakis romansik, ale ta polityka w tle mnie zniecheca. Wystarczajaco duzo jej w telewizji, w gazetach i w rozmowach miedzy ludzmi w moim otoczeniu. Dlatego nie, ta ksiazka zdecydowanie jest nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. OO uwielbiam romansidła więc ta książka mnie ciekawi :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fabuła wydaje się być ciekawa i dosyć oryginalna, więc z chęcią bym przeczytała. Może nie w najbliższej przyszłości, ale będę ją miała na uwadze! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. zapowiada się bardzo dobrze, będę miec ją na uwadze

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jestem co do końca przekonana do tej powieści, choć ten wątek z polityką wydaje się ciekawy, jednak na razie sobie odpuszczę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Brzmi ciekawie - mimo, że nie lubię polityki to bardzo podoba mi się to co napisałaś i z chęcią sięgnę po nią w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem, czy skusiłabym się na nia.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam już inne książki autorki, tę serię też chętnie poznam bo brzmi intrygująco

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubie czasem signąc po cos lekkiego, ta pozycja nadaje się idealnie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa fabuła, chociaż z reguły nie sięgam po takie książki. Może by jednak zrobić wyjątek?

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja ostatnio siedzę w Fantasy i nie mogę z tego gatunku wyjśc haha

    OdpowiedzUsuń
  15. Mysle ze to typ ksiazki dla mojej mamy :) mnie jakos takie historie nie wciagaja

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja ostatnio nie mam zupełnie czasu na książki neistety.

    OdpowiedzUsuń
  17. tematyka jest mi całkiem obca rej ksiązki.

    OdpowiedzUsuń
  18. Brzmi dość ciekawie, nie banalnie, szkoda że czasu brak na czytanie, chociaz ostatnio jedna zaczęłam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Jest to dla mnie motywacja do dalszej pracy :)
Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.