niedziela, 30 września 2018

"Krew hydry" Michelle Madow


Nigdy bym nie pomyślała, że ludzie o tak różnym pochodzeniu i odmiennych wierzeniach mogą funkcjonować bez kłótni, ale tak właśnie było. I do tego znakomicie się bawili.



Tytuł: Krew hydry
Autor: Michelle Madow
Tłumaczenie: Daria Kuczyńska-Szymala
Seria: Elementals (tom 2)
Strony: 284
Bohaterka: Nicole
Wydawnictwo: Kobiece


Nicole dowiaduje się kto jest jej prawdziwym ojcem, a Blake zrywa z Danielle. W tym samym czasie drużyna Elementals zaczyna intensywnie trenować, aby mieć szansę na przeżycie kolejnego starcia z potworami z Kerberosu.

Wkrótce w Księdze Cieni znajdują wskazówkę, która pozwoli im ocalić świat. Teraz Nicole, Blake, Danielle, Kate i Chris muszą ruszyć śladami Odyseusza, aby zebrać tajemnicze składniki, które pomogą im w unicestwieniu istot sprzymierzonych z Tytanami. Czy przeżyją niebezpieczną wyprawę w głąb greckich wierzeń?

Michelle Madow po raz kolejny stawia przed czytelnikiem trudne pytania. Czy można poświęcić życie kilku osób, aby uratować wiele istnień? Czy niepodważalne szczęście jest zawsze dobrym rozwiązaniem? Czy zawarte przyjaźnie będą miały jakiekolwiek znaczenie, kiedy przyjdzie stawić czoła niebezpieczeństwu? (Opis - Lubimy czytać)


Wygląda tak… słodko. - Czy jesteśmy pewni, że jest potworem?


Po przeczytaniu Proroctwa cieni z niecierpliwością czekałam na kolejny tom mitologicznej serii. Czy drugi tom okazał się tak dobry jak poprzedni?

Piątka młodych bohaterów związanych ze sobą siłami czterech żywiołów i piątego, eteru, uczy się korzystać ze swoich mocy. Ich codziennością stały się treningi, od czasu pamiętnej walki w poprzednim tomie, gdzie ledwo uszli z życiem. Młodzi czarownicy dowiadują się, że istnieje sposób na ocalenie świata przed potworami z Kerberosu. Muszą wyruszyć w niebezpieczną podróż, by zdobyć wszystkie składniki, potrzebne do sporządzenia tajemnej mikstury. Po drodze czeka na nich wiele przeciwności, które będą musieli pokonać. Czy im się to uda?

Styl autorki jest lekki i przyjemny. Mimo, że książka ma niecałe trzysta stron i rozgrywa się w krótkim czasie, jest bardzo przemyślana i dopracowana. Nie mamy tutaj zbędnych opisów, a akcja ani na moment nie zwalnia. Ciągle coś się dzieje, a bohaterowie co rusz wpadają w nowe tarapaty lub zdarza się coś ciekawego. Rozdziały są krótkie, pochłania się je w oka mgnieniu. Czyta się bardzo szybko i nie sposób się od niej oderwać.


- Przyszedłeś tu, żeby sprowadzić na nas kłopoty? [...]
- Nie.  [...] Ponieważ łamiecie sobie tutaj reguły, postanowiłem do was dołączyć. [...]


Bohaterowie przeszli dużą zmianę. Stali się dojrzalsi, silniejsi i odważniejsi.                         
Największą przemianę przeszła Nicole. Zaciekawiła mnie swoją mocą nie tylko tą jasną, czyli uzdrawiania, ale tą ciemniejszą. Dziewczyna skrywa pewną tajemnicę, którą boi się wyjawić. Danielle, Kate i Chris w tej części zeszli na trochę dalszy plan, ale nie wpływa to jakoś szczególnie na fabułę, wciąż jest interesująco.                                                                                                
Główne skrzypce odgrywają Nicole i Blake. Uczucie między nimi jest bardziej widoczne, ale nie stanowi w tej historii jakiegoś banalnego romansu dla młodzieży.                                               
Pojawi się również dwójka nowych bohaterów, która będzie miała swój wkład w rozwój tej historii.

Okładka bardzo przykuwa oko. Przedstawia mężczyznę, dla mnie Blake’a i jego żywioł, czyli ogień. W przeciwieństwie do poprzedniczki, która była delikatna, ta jest pełna pasji, ognia i mocy.


- Natychmiast ją wyczułam i nie musiałam jej nawet przywoływać - płynęła ku mnie, 
jakby coś ją do mnie przyciągało.




Autorka w dalszym ciągu posługuje się mitologią grecką i tworzy coraz ciekawszą fabułę. W tym tomie opisała podróż Odyseusza do Odysei i na jego przykładzie stworzyła swoją historię. Bardzo mi się spodobał ten pomysł, a szczególnie to, że zostaliśmy zabrani w podróż do Grecji z naszymi bohaterami.

Krew hydry to historia pełna niebezpieczeństw, walki dobra ze złem, wyrzeczeń i trudnych wyborów. Bohaterowie będą musieli pokonać drogę, która może się okazać wyprawą w jedną stronę. Opowiada o zaufaniu, przebaczeniu, przyjaźni i rodzącej się miłości.

Podsumowując, z całego serca polecam Wam serię Elementals! Jeśli ktoś jeszcze nie czytał Proroctwa cieni to musi koniecznie nadrobić :) Jest to lektura obowiązkowa dla fanów fantastyki, mitologii i każdego, kto ma na nią ochotę.





- Nie martw się - obiecałam. - Nie zdradzę twojej tajemnicy
- Wiem - powiedział. - Przeszliśmy razem wystarczająco wiele, bym wiedział, że mogę ci ufać.


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.


wtorek, 25 września 2018

"To nie ja, kochanie" Tillie Cole

Życie jest ciężkie. Śmierć jeszcze gorsza.

Tytuł: To nie ja kochanie
Autor: Tillie Cole
Seria: Kaci Hadesa (tom 1)
Tłumaczenie: Grzegorz Rejs
Strony: 376
Bohaterowie: Salome/River
Wydawnictwo: Editio Red


Kiedy spotykasz kogoś z innego świata, wszystko się zmienia. Nawet jeśli od razu nie zdajesz sobie z tego sprawę i po prostu postanawiasz żyć jak dotychczas, niewytłumaczalna tęsknota uświadamia Ci, że jest inaczej.
Salome zwana Mae, krucha piękność, jedna z Przeklętych, została przeznaczona na żonę samego Proroka Dawida. Ta dziewczyna o bladobłękitnych oczach wilka miała dość odwagi i determinacji, aby uciec przed zniewoleniem i cierpieniem. I River zwany Styksem, Milczącym Katem, szef gangu motocyklowego handlującego bronią. Odkąd pamięta, musiał walczyć: z własnym głosem, słabością, z innymi gangsterami, a nawet z braćmi ze swego klanu. Salome i River spotkali się dawno temu, gdy młody gangster znalazł ciężko ranną dziewczynę i postanowił ją ratować. Niedługo potem okazało się, że więź, która połączyła dwoje dzieci z innych światów, jednak istnieje i przetrwa wszystkie przeciwności losu… (Opis - Lubimy czytać)



Twórczość Tillie Cole znam tylko z książki “Tysiąc pocałunków". Tutaj jednak mamy całkiem inną historię. Wiara może okazać się zgubna, a świat fanatyków okrutny i brutalny. Czy w takim świecie istnieje szansa na szczęśliwe zakończenie?

River będąc małym chłopcem spotyka dziewczynkę o wilczych oczach. To spotkanie wryło mu się w pamięć. Nie może o niej zapomnieć. Myśli o niej nawet po kilkunastu latach. Nigdy jej nie odnalazł, mimo że szukał. Wszyscy myśleli, że ją wymyślił. Do czasu, aż nie znajdują pięknej kobiety na ich terytorium. River, a raczej Styks od razu ją rozpoznaje. Tylko dlaczego dziewczyna jest ranna i jak się tam znalazła? Pojawienie się pięknej Mae zburzy świat Milczącego Kata.

Jeśli się żyje wystarczająco długo w piekle, kochanie, człowiek sam staje się grzesznikiem. Po co próbować być dobrym , kiedy ludzie już zdecydowali, że dla ciebie już za późno na ocalenie.

Salome to jedna z przeklętych. Zbyt piękna, by mogła przebywać z innymi członkami wspólnoty. Jej przeznaczeniem jest zostanie żoną proroka Dawida i zbawienie dla jej ludu. Inne przeklęte to dwie siostry Salome: Bella i Maddie oraz jej przyjaciółka Delilah. Ich los jest najbardziej okrutny. Wykorzystywane i zamknięte, skazane na łaskę tzw. opiekunów. Mae wie, że jej życie nie powinno tak wyglądać. Buntuje się, a gdy tylko nadarza się okazja, ucieka. Nie wie, co spotka ją za murami, jednak podejmuje to ryzyko. I tak trafia do Katów. Jak się to dla niej skończy?

Książka spodobała mi się od pierwszych stron. Przez nią się płynie, a kartki ulatują bardzo szybko. Autorka przedstawia nam fanatyzm religijny, ale jest to również rodzaj sekty. Okłamywanie niewinnych ludzi i wprowadzenie ich w błąd. Kształtują rzeczywistość i podporządkowują ją dla swoich potrzeb. Od razu ta tematyka mnie zaintrygowała. Pomysł autorki na tą powieść był genialny. Świetnie poprowadzona akcja i dialogi. Na początku mamy mały słowniczek, który wyjaśnia nam kilka najważniejszych pojęć i słów. Dzięki temu wiemy, że  u Katów słowo “suka” jest pieszczotliwe.

Grzeszenie nigdy nie było tak dobre.

Okładka jest w odcieniach szarości. Kobieta biegnie ku mężczyźnie na motocyklu. Bardzo klimatyczna i z dozą tajemniczości. Podoba mi się.




Mae to silna kobieta. Nie boi się przeciwstawić i uciec. Jest skłonna porzucić życie w niewoli na rzecz zewnętrznego świata.  Piękna, ale i mądra. Ma nadzieję na lepsze życie. Skradła serce Milczącego Kata i będzie o niego walczyć za wszelką cenę. Dobra siostra i wierna przyjaciółka. Polubiłam jej postać.

Styks nie mówi do nikogo oprócz swojego przyjaciela. Dziewczyna o wilczych oczach była trzecią osobą, do której się odezwał (mówił również do swojego nieżyjącego już ojca). Szukał jej całe życie i gdy pojawia się na jego terenie, chce się nią zaopiekować. Spoczywa na nim wielka odpowiedzialność. Jest prezesem Klubu i wszystko jest na jego głowie. Mnóstwo ludzi chce jego śmierci, dlatego nie chce, by Mae żyła w takim świecie.
Czy bohaterowie przezwyciężą swe lęki? A co jeśli sekta upomni się o swoją “własność”? Droga do szczęścia nie będzie łatwa.

Jest w Tobie światło, Styx. Czuję, że się przebija jak promienie południowego słońca. Jest piękne. Jesteś dobrym człowiekiem.

To nie ja kochanie to książka, która porwie Was w swój świat i nie wypuści do ostatniej strony. Znajdziecie w niej siłę, że warto walczyć do końca. To historia o przyjaźni, miłości, wierze, zaufaniu, ale również o wykorzystaniu ludzi. To nie jest słodka opowieść. Jest w niej przedstawione również zło. Mae i trzy najbliższe jej osoby zostały skrzywdzone i wykorzystane w Zakonie. Nie sposób wyobrazić sobie, co musiały przejść już od najmłodszych lat. Książka jest kontrowersyjna, ale zasługuje na poznanie. Ja się w niej zakochałam. Gorąco Wam ją polecam ❤




Największą sztuczką diabła było to, że udało mu się przekonać świat, że nie istnieje.

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu:


poniedziałek, 17 września 2018

"Płatki wspomnień" Augusta Docher


Wielu szuka szczęścia ponad ludzką miarę, inni poniżej jej, lecz ono znajduje się tuż obok człowieka.




Tytuł: Płatki wspomnień
Autor: Augusta Docher
Strony: 557
Bohaterka: Liu
Wydawnictwo: Novae Res


Liu traci dach nad głową w najgorszym dla siebie momencie. Wie, że nawet jeśli zechciałaby wrócić do ciasnego, brudnego mieszkania w Queens, u własnych rodziców nie ma czego szukać. Właśnie zakończyła związek z Niną, swoją pierwszą i jedyną kochanką, i chce spróbować ułożyć sobie życie z mężczyzną. Ale tych, których spotyka na swojej drodze, powinna raczej unikać, niż się w nich zakochiwać… Czy kiedy w końcu pozna kogoś naprawdę wartościowego, będzie w stanie mu zaufać? Czy uczucie może być silniejsze od podziałów, statusu społecznego i różnic kulturowych? Czy to możliwe, by zapomnieć o przeszłości i pozbyć się złych wspomnień? (Opis - Lubimy czytać)


Wiesz, co to znaczy kochać? […] 
Ja chyba nie. Za to wiem, co znaczy przywiązać się do kogoś i czuć się z nim bezpiecznie.


Twórczość autorki znam jedynie pod nazwiskiem Beaty Majewskiej. Jednak, czy pióro Augusty Docher również przypadło mi do gustu? Zapraszam na recenzję.

Wydawać, by się mogło, że to zwykła książka o nikłej fabule, która niczym szczególnym się nie wyróżnia. Skrywa ona jednak coś głębszego, coś co nie da nam tak szybko o sobie zapomnieć.
Liu zakończyła związek z Niną. Zrozumiała, że pragnie mężczyzn i z nimi chce wiązać swoją przyszłość. Na swojej drodze spotyka Ashtona Sandersa, niedawno poznanego fotografa. Szybko jednak zorientuje się, że to okrutny oraz wybuchowy człowiek i powinna trzymać się od niego z daleka. Kiedy w jej życiu pojawia się pewien mężczyzna, boi się mu zaufać. Czy ich uczucie okaże się na tyle silne, by przetrwać? 



Nie musisz być bezbronna, żeby poczuć moją władzę. Nie musisz być słaba, żeby poczuć moją siłę. Nie musisz być bezradna, żeby poczuć moją pomocną dłoń. Bo to, że ja trzymam stery, nie oznacza, że ty tego nie potrafisz.


Styl autorki jest lekki i przyjemny. Język jest prosty, lecz barwny, nie znajdziemy tu zbędnych opisów. Fabuła non stop pędzi do przodu. Ciągle coś się dzieje i nie ma miejsca na nudę. Czyta się bardzo szybko, a kartki uciekają w mgnieniu oka. 

Liu to dobra dziewczyna, ale ma za sobą trudną przeszłość. Jest uległa i nie wierzy w siebie, robi wszystko, czego żądają od niej inni. Zamknięta w sobie i uwikłana w ciężki los, każdego dnia walczy z przeciwnościami. W głębi serca to silna i wrażliwa dziewczyna, która pragnie szczęścia i miłości. Czy żyjąc w cieniu niemiłych wspomnień ma szansę zacząć w końcu normalnie żyć? 
Kiedy na jej drodze pojawia się Robert, wszystko się zmienia. Czy dwoje tak poranionych ludzi ma szansę na szczęśliwe życie? 
Autorka wykreowała niezwykle barwne postacie, które wzbudzają w czytelniku wiele skrajnych emocji. Każdy z nich ma za sobą własny bagaż doświadczeń i wspomnień. 



[…] w życiu każdego człowieka może się zdarzyć coś takiego, co go złamie i pozbawi ostatnich sił. 


Okładka bardzo mi się podoba. Jest mroczna, ale zarazem delikatna i subtelna. Ciemne tło idealnie dopełniają płatki róż, które dają nadzieję. 

Ciekawym zabiegiem były płatki wspomnień, czyli chwile, gdy Liu wspomina swoją przeszłość oraz krótkie notatki operacji przeprowadzonych przez zabójcę, który czyha na życie Liu. Wszystko jest tak spójnie poprowadzone, że do samego końca nie wiemy kim on tak naprawdę jest.

Płatki wspomnień to historia mocno kontrowersyjna, mroczna, wstrząsająca i tajemnicza. Nie można przypisać jej tylko do jednego gatunku, ponieważ łączy w sobie wiele elementów. Znajdziemy tu romans, ostrą erotykę, kryminał, a także świetnie poprowadzonego thrillera. To książka, która u wielu może wywołać niesmak lub obrzydzenie, dlatego nie jest ona przeznaczona dla osób o wrażliwym charakterze. 
Jest pełna bólu, cierpienia, strachu, złości, pożądania, namiętności i radości. Opowiada o sile miłości, przyjaźni, zaufaniu, akceptacji, poświęceniu i przebaczeniu. 

Podsumowując, szczerze polecam ją każdemu, kto tylko ma na nią ochotę. Zapewni Wam wiele niezapomnianych wrażeń oraz niejednokrotnie zszokuje i wbije w fotel. Uczy nas walki o samych siebie i lepsze jutro oraz tego, by chronić nasze wspomnienia, aby nie uleciały jak płatki róż na wietrze. 


 Nasze wspomnienia są jak płatki kwiatów. Czasami spadają na ziemię, rozkładają się w niej i znikają, dając pożywkę nowym roślinom. Niektóre porywa wiatr, unosi ze sobą, a płatki wirują wokół naszej głowy, potem się oddalają, coraz bardziej i bardziej, aż w końcu odlatują tak daleko, że już ich nie widzimy. Są też takie, które wkładamy między kartki książki, i choć tracą swój kolor i zapach, zawsze możemy ich dotknąć. Możemy dotknąć martwych wspomnień. Są namacalne, ale martwe. Nie takie piękne jak za życia.


Za możliwość przeczytania dziękuję Autorce i Wydawnictwu Novae Res

Znalezione obrazy dla zapytania novae res

wtorek, 11 września 2018

"Tańcząca w ogniu" Magda Mila

Świat się kończy i świat się zaczyna. Jeśli kochasz i jesteś kochana, to przetrwasz wszystko.

Tytuł: Tańcząca w ogniu
Autor: Magda Mila
Seria: Żywioły (tom 2)
Strony: 251
Bohaterowie: Ewa/Piotr
Wydawnictwo: Habanero

Singielka, która nie uznaje związków i szuka zapomnienia w przypadkowych przygodach. On - wieczny chłopiec, dla którego życie jest nieustającą imprezą.

Podwładna i szef. Spotykają się w świecie uległości i dominacji, który daje im spełnienie. Powinni stworzyć układ idealny, ale życie nie pisze prostych scenariuszy.

Ewę spotyka tragedia, a Piotr boi się dorosnąć.

Spłoną w ogniu, który wzniecili, czy rozgrzeją nim swoje serca? (Opis-Lubimy czytać)





Ewa Linde to przyjaciółka Lili z pierwszego tomu. Tak jak ona pisze scenariusze. W firmie, w której pracuje udziały wykupili Tomasz z Piotrem. Ewa i Piotr to dwie samotne dusze, które coś do siebie przyciąga. Czy coś z tego będzie? Zapraszam na recenzję.

Ewa jest singielką. Nie chce się z nikim wiązać, a w sprawach seksu zawsze dzwoni do Michała. On wie czego Ewa potrzebuje. Jednak chce skończyć ich układ. Co wtedy zrobi Ewa? Tylko dzięki niemu może funkcjonować. Jeden wyjazd z Piotrem w sprawach służbowych będzie miał nieoczekiwany efekt. Ta dwójka wpadnie w ogień, który sami stworzą. Czy wyjdą z tego cało?

Styl autorki pozostaje niezmienny. Nadal pisze lekko i przyjemnie, a strony uciekają w oka mgnieniu. Nie ma zbędnych opisów. Dużo humoru i wartka akcja. Sceny łóżkowe napisane ze smakiem.

Okładka zmysłowa i tajemnicza. Przedstawia parę w objęciach. Kolorystyka utrzymuje się w odcieniach szarości, a jedynym jasnym punktem jest płonący tytuł. Bardzo podoba mi się takie połączenie.

Co do bohaterów niby nic ich nie łączy, ale jednak mają ze sobą wiele wspólnego.
Ewa opiekuje się chorą babcią, która zastępowała jej matkę. Kobieta chce by wnuczka założyła rodzinę, żeby po jej śmierci nie była sama. Jednak Ewę trapią demony z przeszłości. A jedyną ucieczką to seks z motywami BDSM.

Taki właśnie seks lubi Piotr. Idealne połączenie, ale nie do końca. Piotr to bardzo pozytywna osoba. Biznesmen, przystojny, inteligentny, dobre kontakty z rodzicami. Ideał. Czy aby na pewno?
Nie chce związku, za to jego matka chce by się ożenił. I ma już dla niego idealną kandydatkę. A Ewa nie lubi się dzielić.

Idealny układ ma swoje wady, a życie nie układa się po myśli bohaterów. Jak w tej sytuacji odnajdą się dwie zagubione dusze?

Tańcząca w ogniu to połączenie romansu i powieści erotycznej. Ma ciekawą fabułę i wartką akcję. Tak jak pierwszy tom jest pełna humoru, emocji, a seks nie jest tematem tabu. Jeżeli szukacie dobrego erotyka z fajną akcją i świetnymi bohaterami, to ta książka jest dla Was. Mi się bardzo podobała i polecam gorąco.

Będę spokojna, jeśli ty Ewciu będziesz szczęśliwa i niezależnie od tego, co się wydarzy i kiedy mnie zabraknie - jesteś silna i dasz sobie radę. Odejdę dopiero, kiedy będę wiedziała, że jesteś gotowa.





Za możliwość przeczytania dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Habanero.

niedziela, 9 września 2018

"Tonąca w błękicie" Magda Mila

Zawsze ten sam dylemat - wegetować w bezpiecznych warunkach, czy ryzykować i chociaż czasem czuć, że się naprawdę żyje.

Tytuł: Tonąca w błękicie
Autor: Magda Mila
Seria: Żywioły (tom 1)
Strony: 347
Bohaterowie: Lila/Tomek/Piotr
Wydawnictwo: Habanero

Powieść erotyczna o szalonym seksie, przekraczaniu granic i potrzebie kochania.

Ona i oni. Atrakcyjna singielka, mężczyzna z tajemniczą przeszłością i współczesny Piotruś Pan.

Układ bez zobowiązań i szalony seks w trójkącie. Przyjaźń, żądza, ekstaza.

Jednak kiedy troska wygrywa z podnieceniem, a czułość z potrzebą seksualnego spełnienia, dwoje z nich zakochuje się w sobie. Lila ucieka, bo boi się zaangażowania. Tomek broni się przed miłością, bo kiedyś zbyt cierpiał z jej powodu.

Czy podejmą właściwe decyzje? Czy Piotr zaakceptuje związek przyjaciół? Czy tajemnice przeszłości i dramatyczna teraźniejszość nie zabiją miłości Lili i Tomka? (Opis-Lubimy czytać)






Lila to kobieta po 30, rozwódka i matka dwójki dzieci. Gdy wyjeżdżają do ojca do Paryża czuje się samotna. Koleżanka umawia ją na randkę w ciemno ze swoim kolegą Adamem, ale niestety a może stety ten nie pojawia się. Wtedy typ z samolotu, który niekoniecznie zachował się miło chce postawić jej drinka. Co z tego wyniknie? Zawsze rozsądna Lila zgodzi się pójść za głosem serca i daje sobie na luz. Czy godząc się na układ z dwoma mężczyznami postępuje dobrze? Przekonajcie się.

Styl autorki przypadł mi do gustu. Książkę czyta się szybko, a zdania się są skomplikowane. Mimo wielu scen dla dorosłych nie jest wulgarna. To erotyk, który naprawdę mi się spodobał. Nie sądziłam, że jest napisany tak dobrze i że tak mnie pochłonie.

Okładka przedstawia kobietę w objęciach mężczyzny, a drugiego widzimy w tle. Z pewnością przedstawia relację między Lilą a Tomkiem i Piotrem. Tajemnicza i seksowna. Pełna erotyzmu. Jak dla mnie świetna.

Lila to kobieta rozsądna i mądra. Piszę scenariusze i nie podlega nikomu. Dostaje drugą szansę od życia po rozwodzie z mężem. Poznając Tomka idzie z nim do łóżka. Jednak takie zachowanie nie jest w jej stylu. Poszła na żywioł. Ma przyjaciółkę Ankę, która stoi za nią murem. Chciała żeby w końcu zaczęła żyć, więc zgadza się na układ z dwoma mężczyznami.

Tomek i Piotrek to dwoje biznesmenów. Obydwoje po 30, ale dobrze zbudowani i wysportowani. Piotr otwarty i zawsze uśmiechnięty, typowy podrywacz. Tomek to trochę jego przeciwieństwo, skryty i pełen tajemnic. Został skrzywdzony i otoczył się murem. Ten duet wprowadzi wiele zmian w życiu Lili. Czy na pewno dobrych?

Lila zaczyna jednak czuć coraz więcej do Tomka, ale w tym układzie należy do obydwu mężczyzn. Żeby być z jednym, zgadza się być z dwoma. Ten układ nie do końca jej pasuje. Co z tego wyniknie?

Nie tego się spodziewałam. Czytałam dobre opinie o tej książce, ale nie sądziłam, że aż tak mi się spodoba. Jest to naprawdę dobrze napisany erotyk, który skupił się nie tylko na scenach seksu, ale również na fabule. Świetne opisy dodające smaku całej historii. Genialny erotyk, który napisała nasza rodaczka, Pani Magda. Szczerze Wam ją polecam.  Jest tak pełna emocji, uczuć, ale też skupia się na pewnych aspektach ludzkiego życia. Pochłonęła mnie i wciągnęła w swój świat. BDSM, trójkącik, orgie czy seks z nieznajomym. Tutaj znajdziecie wszystko. Nie ma tematów tabu. Ten debiut zasługuje na poznanie.





Za możliwość przeczytania dziękuję autorce oraz Wydawnictwu Habanero.

piątek, 7 września 2018

"Mr. President. Biały dom" Katy Evans


Nienawiść nie może wypędzić nienawiści, tylko miłość może to zrobić.





Tytuł: Mr. President. Biały dom
Autor: Katy Evans
Tłumaczenie: Gabriela Jakubowska
Seria: Biały dom (tom 1)
Strony: 319
Bohater/ka: Matthew/ Charlotte
Wydawnictwo: Kobiece


Charlotte poznała Matthew Hamiltona, kiedy byli jeszcze bardzo młodzi. Ona była córką senatora, a on synem prezydenta. Oboje dorastali w świecie wielkiej polityki. Już wtedy Matthew zrobił na niej piorunujące wrażenie.

Obiecał jej, że nigdy nie będzie startował w wyborach prezydenckich, a ona obiecała mu, że jeśli zmieni zdanie, to wtedy ona będzie przy jego boku. Kilka lat później Charlotte otrzymuje zaproszenie, aby przyłączyć się do kampanii Matthew.

Z każdym dniem przyszły prezydent będzie miał coraz większą władzę nad jej sercem i umysłem. Wkrótce obydwoje zaczną stąpać po bardzo cienkim lodzie, a ceną za złamanie zasad będzie nie tylko uczucie, ale i szansa na wygraną.

Czy Charlotte ulegnie pokusie, wiedząc, że zwycięstwo może odebrać jej wszystko? (Opis - Lubimy czytać)


Bo nic nie jest tak dobre, jak dzień spędzony na robieniu dobrych rzeczy.


Poznali się, gdy byli jeszcze dziećmi. To jedno spotkanie odcisnęło duże piętno w ich życiu i zaważyło o ich losie. Tamtego dnia obiecała mu, że jeśli kiedykolwiek wystartuje w wyborach prezydenckich, może liczyć na jej pomoc. Kilka lat później ich drogi ponownie się krzyżują. Charlotte otrzymuje zaproszenie, by dołączyć do kampanii Matta. Dziewczyna nie chce mieć nic wspólnego z polityką. Całą sobą oddała się pracy charytatywnej. Jednak zdaje sobie sprawę, że nie może przed nią uciec i postanawia dotrzymać złożonej obietnicy.

Było to moje pierwsze spotkanie z autorką i uważam je za całkiem udane. Styl jest lekki i prosty. Byłam nią bardzo zaintrygowana od chwili, gdy o niej usłyszałam i czekałam, co takiego wymyśli Katy Evans. Pomysł na fabułę z romansem politycznym w roli głównej był świetny i oryginalny. Czyta się szybko i jest wciągająca, ale czegoś mi w niej brakowało. Spodziewałam się jednak czegoś więcej i moim zdaniem jest to troszeczkę zmarnowany potencjał.


Miłości nie można zagwarantować, lecz jeśli da się nam zajęcie, da się nam poczucie akceptacji i użyteczności, daje się nam miłość do samego siebie.


On urodził się, by być Prezydentem. Matt ma za sobą trudną przeszłość, ale mimo tego startuje na dawniej znienawidzone przez siebie stanowisko. To przystojny, pewny siebie, charyzmatyczny i oddany swemu krajowi. Z kolei Charlotte jest młoda, poukładana, pełna determinacji, ambitna i dobra. Nigdy nie chciała wiązać swojego życia z polityką i trzymała się od niej z daleka. Jeden list sprawił jednak, że postanowiła to zmienić i dokonać czegoś wielkiego.

Wszyscy bohaterowie zostali barwnie wykreowani. Polubiłam ich, ale czasami miałam ochotę potrząsnąć głównymi bohaterami. Ich zachowanie było głupie i aroganckie.

Mr. President to dość typowy romans. Opowiada o pożądaniu, namiętności i rodzącym się uczuciu w świecie polityki. To historia o walce z demonami przeszłości, dążeniu do realizacji swoich celów, poświęceniu, pasji. Pokazuje, że nie można mieć w życiu wszystkiego i ciągle musimy dokonywać trudnych wyborów.

Podsumowując, mimo kilku błędów i niedociągnięć, mogę Wam ja polecić. To lekka, niezobowiązująca książka na oderwanie się od rzeczywistości. Idealnie sprawdzi się na chłodne, jesienne wieczory.




Smutek przychodzi, kiedy nie usłyszy się cierpiących, dopóki nie zaczną płakać. Nie usłyszy się ich, bo czasami to właśnie oni milczą.


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.


Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwokobiece


wtorek, 4 września 2018

"Kiedy wrócę" Agnieszka Lingas-Łoniewska

Takie jest życie. Często nie doceniamy tego, co mamy na wyciągnięcie ręki. Często nie widzimy innych ludzi, nie widzimy ludzkich tragedii, nie dostrzegamy, że nasze życie to tylko ułamek chwili. Trzeba doceniać każdy moment, który jest nam dany.


Tytuł: Kiedy wrócę
Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Seria: Kiedy… (tom 2)
Strony: 304
Bohaterowie: Mateusz/Matylda/Kosma/Leon/Ewelina i wiele innych
Wydawnictwo: Novae Res


Mateusz wyjeżdża na Podkarpacie i tam spotyka dziewczynę, która skrywa koszmarną tajemnicę. Kosma nie może wybaczyć sobie tego, co się stało i odsuwa się od Matyldy. Wojtek i Ewelina wyjeżdżają z Rokietnicy, a Leon i Weronika stają przed bardzo poważnym wyborem. Znowu niewyjaśnione, zadawnione spory zdają się wpływać na życie młodych ludzi, a tajemnice z przeszłości nadal ciążą nad bohaterami niczym okrutne widmo sprzed lat. Czy miłość jest na tyle mocna, że poradzi sobie z ludzką nienawiścią i złem w czystej postaci?

„Kiedy wrócę” to dramatyczny drugi tom dylogii o młodości, zdradzie, zemście i bolesnych meandrach życia. (Opis-Lubimy czytać)





Po zakończeniu pierwszego tomu od razu chciałam sięgnąć po drugi. Autorka tak zakończyła, że czym prędzej chciałam się dowiedzieć, co się stało. Czy drugi tom okazał się równie dobry jak pierwszy? A może lepszy? Zapraszam na recenzję.

Życie młodych bohaterów wywraca się do góry nogami. Po odkryciu tajemnicy sprzed lat wszystko się zmienia, ale czy na lepsze?


To życie. Nie można wszystkiego zaplanować
z chirurgiczną precyzją.


Mateusz buduje swój świat od nowa. Matylda próbuje odbudować relacje z matką. Jednak ktoś z przeszłości znów wkroczy w ich życie. Leon i Nika będą musieli zmienić plany, ale niekoniecznie będą to złe zmiany. Ewelina i Wojtek zaczną studia z dala od Rokietnicy. A Lenka podczas wakacji spotka chłopaka o imieniu Iwo. Czy bohaterowie zaznają w końcu szczęścia?


Rodzina to bliscy nam ludzie, więzy krwi czasami mogą nie znaczyć kompletnie nic.



Styl nadal taki jaki był. Czyta się szybko, a czcionka jest idealna do szybkiego czytania.

Okładka w podobnym stylu, co poprzedniczka, tylko tym razem chłopak z gitarą skierowany jest w stronę czytelnika.


Czasami jest tak, że coś spada na nas nieoczekiwanie. Nie potrzebujemy miesięcy czy lat, aby to zrozumieć, wystarczy jedna chwila, moment. Czasami ludzie są sobie pisani (...)



Bohaterów nie muszę Wam przedstawiać. Jednak zmieniają się, są bardziej dojrzali, a problemy, które ich spotkały wzmocniły ich.

Kiedy wrócę to historia, która mogłaby się wydarzyć w naszym życiu. Matylda, Mateusz to mogliby być nasi przyjaciele. To historia o pierwszej miłości, ale i rodzinie, przyjaźni, o zaufaniu i podnoszeniu się po ciężkich próbach. Uczy nas, że błędy można naprawić, a życie jest cenne i trzeba się nim cieszyć. Pełna smutku, ale i nadziei na lepsze jutro. Ja z całego serca Wam ją polecam. Ta dylogia skradła moje serce, a łza nie raz zakręciła się w oku.



- Kochasz mnie?
- A czy oddychamy, by żyć?
- Tak to działa.
- Ja oddycham, aby cię kochać. I kocham cię, abym mógł oddychać.



Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:

Znalezione obrazy dla zapytania novae res