Nigdy bym nie
pomyślała, że ludzie o tak różnym pochodzeniu i odmiennych wierzeniach mogą
funkcjonować bez kłótni, ale tak właśnie było. I do tego znakomicie się bawili.
Tytuł: Krew hydry
Autor: Michelle Madow
Tłumaczenie: Daria Kuczyńska-Szymala
Seria: Elementals (tom 2)
Strony: 284
Bohaterka: Nicole
Wydawnictwo: Kobiece
Nicole dowiaduje się kto jest jej prawdziwym ojcem, a
Blake zrywa z Danielle. W tym samym czasie drużyna Elementals zaczyna
intensywnie trenować, aby mieć szansę na przeżycie kolejnego starcia z
potworami z Kerberosu.
Wkrótce w Księdze Cieni znajdują wskazówkę, która pozwoli im ocalić świat. Teraz Nicole, Blake, Danielle, Kate i Chris muszą ruszyć śladami Odyseusza, aby zebrać tajemnicze składniki, które pomogą im w unicestwieniu istot sprzymierzonych z Tytanami. Czy przeżyją niebezpieczną wyprawę w głąb greckich wierzeń?
Michelle Madow po raz kolejny stawia przed czytelnikiem trudne pytania. Czy można poświęcić życie kilku osób, aby uratować wiele istnień? Czy niepodważalne szczęście jest zawsze dobrym rozwiązaniem? Czy zawarte przyjaźnie będą miały jakiekolwiek znaczenie, kiedy przyjdzie stawić czoła niebezpieczeństwu? (Opis - Lubimy czytać)
Wkrótce w Księdze Cieni znajdują wskazówkę, która pozwoli im ocalić świat. Teraz Nicole, Blake, Danielle, Kate i Chris muszą ruszyć śladami Odyseusza, aby zebrać tajemnicze składniki, które pomogą im w unicestwieniu istot sprzymierzonych z Tytanami. Czy przeżyją niebezpieczną wyprawę w głąb greckich wierzeń?
Michelle Madow po raz kolejny stawia przed czytelnikiem trudne pytania. Czy można poświęcić życie kilku osób, aby uratować wiele istnień? Czy niepodważalne szczęście jest zawsze dobrym rozwiązaniem? Czy zawarte przyjaźnie będą miały jakiekolwiek znaczenie, kiedy przyjdzie stawić czoła niebezpieczeństwu? (Opis - Lubimy czytać)
Wygląda tak… słodko. -
Czy jesteśmy pewni, że jest potworem?
Po
przeczytaniu Proroctwa cieni z
niecierpliwością czekałam na kolejny tom mitologicznej serii. Czy drugi tom
okazał się tak dobry jak poprzedni?
Piątka młodych
bohaterów związanych ze sobą siłami czterech żywiołów i piątego, eteru, uczy
się korzystać ze swoich mocy. Ich codziennością stały się treningi, od czasu
pamiętnej walki w poprzednim tomie, gdzie ledwo uszli z życiem. Młodzi
czarownicy dowiadują się, że istnieje sposób na ocalenie świata przed potworami
z Kerberosu. Muszą wyruszyć w niebezpieczną podróż, by zdobyć wszystkie
składniki, potrzebne do sporządzenia tajemnej mikstury. Po drodze czeka na nich
wiele przeciwności, które będą musieli pokonać. Czy im się to uda?
Styl
autorki jest lekki i przyjemny. Mimo, że książka ma niecałe trzysta stron i
rozgrywa się w krótkim czasie, jest bardzo przemyślana i dopracowana. Nie mamy tutaj
zbędnych opisów, a akcja ani na moment nie zwalnia. Ciągle coś się dzieje, a
bohaterowie co rusz wpadają w nowe tarapaty lub zdarza się coś ciekawego.
Rozdziały są krótkie, pochłania się je w oka mgnieniu. Czyta się bardzo szybko
i nie sposób się od niej oderwać.
- Przyszedłeś
tu, żeby sprowadzić na nas kłopoty? [...]
- Nie. [...] Ponieważ łamiecie sobie tutaj reguły, postanowiłem do was dołączyć. [...]
- Nie. [...] Ponieważ łamiecie sobie tutaj reguły, postanowiłem do was dołączyć. [...]
Bohaterowie
przeszli dużą zmianę. Stali się dojrzalsi, silniejsi i odważniejsi.
Największą przemianę przeszła Nicole. Zaciekawiła mnie swoją mocą nie tylko tą jasną, czyli uzdrawiania, ale tą ciemniejszą. Dziewczyna skrywa pewną tajemnicę, którą boi się wyjawić. Danielle, Kate i Chris w tej części zeszli na trochę dalszy plan, ale nie wpływa to jakoś szczególnie na fabułę, wciąż jest interesująco.
Największą przemianę przeszła Nicole. Zaciekawiła mnie swoją mocą nie tylko tą jasną, czyli uzdrawiania, ale tą ciemniejszą. Dziewczyna skrywa pewną tajemnicę, którą boi się wyjawić. Danielle, Kate i Chris w tej części zeszli na trochę dalszy plan, ale nie wpływa to jakoś szczególnie na fabułę, wciąż jest interesująco.
Główne
skrzypce odgrywają Nicole i Blake. Uczucie między nimi jest bardziej widoczne,
ale nie stanowi w tej historii jakiegoś banalnego romansu dla młodzieży.
Pojawi
się również dwójka nowych bohaterów, która będzie miała swój wkład w rozwój tej
historii.
Okładka bardzo przykuwa oko. Przedstawia mężczyznę, dla mnie Blake’a i jego żywioł, czyli ogień. W przeciwieństwie do poprzedniczki, która była delikatna, ta jest pełna pasji, ognia i mocy.
- Natychmiast ją
wyczułam i nie musiałam jej nawet przywoływać - płynęła ku mnie,
jakby coś ją do mnie przyciągało.
jakby coś ją do mnie przyciągało.
Autorka w dalszym ciągu posługuje się mitologią grecką i tworzy coraz ciekawszą fabułę. W tym tomie opisała podróż Odyseusza do Odysei i na jego przykładzie stworzyła swoją historię. Bardzo mi się spodobał ten pomysł, a szczególnie to, że zostaliśmy zabrani w podróż do Grecji z naszymi bohaterami.
Krew hydry to historia pełna
niebezpieczeństw, walki dobra ze złem, wyrzeczeń i trudnych wyborów. Bohaterowie
będą musieli pokonać drogę, która może się okazać wyprawą w jedną stronę. Opowiada
o zaufaniu, przebaczeniu, przyjaźni i rodzącej się miłości.
Podsumowując,
z całego serca polecam Wam serię Elementals! Jeśli ktoś jeszcze nie czytał Proroctwa cieni to musi koniecznie
nadrobić :) Jest to lektura obowiązkowa dla fanów fantastyki, mitologii i
każdego, kto ma na nią ochotę.
- Nie martw się - obiecałam. - Nie zdradzę twojej tajemnicy
- Wiem - powiedział. - Przeszliśmy razem wystarczająco wiele, bym wiedział, że mogę ci ufać.
- Wiem - powiedział. - Przeszliśmy razem wystarczająco wiele, bym wiedział, że mogę ci ufać.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.