„Ludzie myślą, co chcą”
Tytuł: Światło
Autor: Jay Asher
Strony: 275
Bohaterowie:
Sierra
Wydawnictwo: Rebis
Gdy podczas jednej ze świątecznych podróży poznaje Caleba, wszystko się zmienia.
Calebowi daleko do idealnego chłopaka. Kiedyś popełnił ogromny błąd, którego cenę wciąż płaci. Sierra potrafi w nim jednak zobaczyć coś więcej niż jego przeszłość i jest gotowa zrobić wszystko,
by pomóc mu odzyskać wiarę w siebie. Sierra i Caleb odkrywają coś, co może przezwyciężyć nieporozumienia, podejrzliwość i niechęć, które narastają wokół nich: prawdziwą miłość.
(opis - Lubimy czytać)
„Nie wiem jak w pełni cieszyć się tymi
momentami bez zastanawia się czy to już ostatnie”
Mimo, że święta za nami, my
jeszcze czujemy ich magię. Wy też? :)
Dziś przychodzę do Was z
najnowszą powieścią Jaya Ashera. To, co stworzył autor, przeszło moje
najśmielsze oczekiwania. "Światło" to
wspaniała opowieść o wierze, nadziei i szczerej miłości z nutą świąt w tle.
Sierra nie wie co to tradycyjne
święta. Odkąd pamięta wraz z rodziną przeprowadza się na miesiąc przed świętami
do Kalifornii, by sprzedawać ich własne choinki. Każdego roku musi zostawić w
Oregonie swoje dwie najlepsze przyjaciółki Rachel i Elizabeth, za którymi
bardzo tęskni. Z drugiej strony jest to jej jedyna okazja, by zobaczyć się ze
swoją ukochaną przyjaciółką Heather.
Gdy poznaje Caleba, jej życie
wywraca się do góry nogami. Początkowo dziewczyna nie ufa chłopakowi ze względu
na krążące na jego temat plotki, ale coś ją do niego przyciąga.
„To twoje serce. Nikt więcej nie ma nic do
powiedzenia”
Caleb to ideał każdej nastolatki.
Przystojny, z uroczym dołeczkiem, zabawny i szarmancki. Ma jednak pewną wadę.
Dźwiga za sobą bagaż przeszłości. Przez to stał się cichy i wycofany. Jednak
Sierra widzi w nim więcej niż pokazuje światu.
Urzekł mnie swoim nałogiem do
kupowania choinek - to co z nimi robił było piękne. Dawało mu to też wiele
okazji do spotykania się ze Sierrą. Co bardzo wykorzystywał :)
„Za każdym razem, gdy daję Calebowi przywilej
wątpliwości, udowadnia, że słusznie zaryzykowałam. Za każdym razem, gdy go
bronię, wiem, że mam rację. Było już milion powodów, by się poddać, ale za
każdym razem, gdy tego nie robię, mam ochotę starać się jeszcze bardziej, by
się nam udało”
To miała być tylko przyjaźń.
Sierra wiedziała, że może z nim spędzić tylko miesiąc i nie dopuszczała do
siebie myśli, że mogłoby do czegoś dojść między nimi. Los jednak miał inne
plany.
Do przeczytania tej książki bardzo
mocno skusiła mnie okładka. Dziewczyna przytulona do chłopaka, a wokół nich
światełka. Kolory idealnie pasują, wszystko ze sobą współgra. Patrząc na nią,
można wyczuć magię, którą skrywa w środku.
Pan Asher ukazuje i porusza
bardzo ważny problem. Jest wiele takich osób jak Caleb, którzy przez jakąś
plotkę, która ma w sobie tylko ziarno prawdy cierpią i są odrzucane na
margines. Na przykładzie Sierry pokazuje jak prawidłowo powinniśmy postępować.
Nie słuchajmy jakiś plotek, które mogą okazać się nieprawdą, tylko starajmy się
poznać drugiego człowieka. Tylko tak dowiemy się prawdy.
Światło to
opowieść, która otworzy ci oczy i serce na drugiego człowieka. Idealnie nada
się na chłodne, zimowe wieczory. Porwała mnie do swojego świata i niestety
bardzo szybko z niego wypuściła, bo nim się obejrzałam, a już czytałam ostatnią
stronę. To nie tylko błaha opowiastka o miłości, ale historia o zaufaniu,
akceptacji i wierze w drugą osobę. Serdecznie polecam każdemu, kto tylko ma na
nią ochotę.
Przez całą książkę zastanawiałam się, dlaczego tak jest? Dlaczego wierzymy w plotki opowiadane przez innych? A tym bardziej, dlaczego jesteśmy przez ich pryzmat oceniani. Zastanówmy się, czy w naszym otoczeniu nie jest podobnie. Pomyślmy, jak byśmy się czuli na miejscu Caleba. Wraz z siostrą bardzo Was zachęcamy do poznania tej historii, a także do wyciągnięcia z niej wniosków.
Za ten cudowny prezent dziękuję mojej ukochanej Justyśce, dzięki której mogłyśmy poznać tak cudowną historię. Dziękuję Kochana :* <3 (Ania)
Przez całą książkę zastanawiałam się, dlaczego tak jest? Dlaczego wierzymy w plotki opowiadane przez innych? A tym bardziej, dlaczego jesteśmy przez ich pryzmat oceniani. Zastanówmy się, czy w naszym otoczeniu nie jest podobnie. Pomyślmy, jak byśmy się czuli na miejscu Caleba. Wraz z siostrą bardzo Was zachęcamy do poznania tej historii, a także do wyciągnięcia z niej wniosków.
Za ten cudowny prezent dziękuję mojej ukochanej Justyśce, dzięki której mogłyśmy poznać tak cudowną historię. Dziękuję Kochana :* <3 (Ania)
- Złoty chłopak z ciebie!
Złote serducho! [...]
chętnie sięgne gdy tylko będę miala chwilkę wolnego
OdpowiedzUsuńCiekawa książka, podam post mojej siostrze zainteresuje się tym. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńNa pewno sięgnę po te książkę
OdpowiedzUsuńfajna ksiazka warta przeczytania
OdpowiedzUsuńPlotki niestety niszczą relacje, po książkę na pewno siegnę ;)
OdpowiedzUsuńPlotki to są jedną z najgorszych rzeczy w jaką mogą wierzyć ludzie. Książka wydaje się być bardzo interesująca, chociaż nie lubię typowych romansów.
OdpowiedzUsuńChoć nie przepadam za tym gatunkiem literackim, to po tą pozycję sięgne z chęcią. Opis i recenzja wzbudziły moje zainteresowanie, a to rzadko się zdarza :) Dziękuję!
OdpowiedzUsuńJest to rodzaj książek które uwielbiam, chociaż już od dawna nie jestem nastolatką. Zdecydowanie znajdzie się na mojej liście do kupienia i przeczytania. :)
OdpowiedzUsuńwww.oliwia-zofia.blogspot.com
Nie warto słuchać plotek i opowiadań innych na temat ludzi, których dobrze nie znamy. Warto kierować się sercem, rozumem i swoją intuicją. Podoba mi się ta książka, za to że właśnie pokazuje jak to wygląda i czym mówiłam wcześniej
OdpowiedzUsuńNie cierpię plotek, które są wyssane z palca i nie zawierają ani ziarenka prawy :/
OdpowiedzUsuńMój blog
Niestety każda plotka coś w sobie ma ale też potrafi wiele zepsuć dość ciekawa ta książka.
OdpowiedzUsuńOstatnio nie mam czasu na czytanie i bardzo żałuję, bo pokazałaś już sporo propozycji które mnie ciekawią.
OdpowiedzUsuńU Ciebie ciągle coś ciekawego :) Niestety plotkowanie to norma dla wielu. Ja słucham tylko siebie :)
OdpowiedzUsuńjuz czytalam opis tej ksiazki, ale poki co mnie do siebe nie przekonala
OdpowiedzUsuńKolejna spoko książka u Ciebie na blogu :) Hm... wnet ferie zimowe, to może się zmotywujemy i przeczytamy!
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie, lubię tego typu książki, ładna okładka
OdpowiedzUsuńKocham, gdy sa jakies romantyczne watki. Dzieki temu ksiazke czyta sie o wiele lepiej. :)
OdpowiedzUsuńW naszym otoczeniu jest bardzo podobnie - każdego dnia może uderzyć w nas obrzydliwa plotka, która opowiadana jest przez osoby, które tym właśnie chcą się dowartościować.
OdpowiedzUsuńJuż od dawna nie mam czasu na czytanie.
OdpowiedzUsuńmuszę powiedzieć, ze naprawdę mi sie podoba xd
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji czytać, być może kiedyś po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńNoe czytałam, ostatnio bardzo mało albo wcale czytam.
OdpowiedzUsuńDużo o niej słyszałam i myślę że niedługo sama skuszę się na jej przeczytanie. Jestem ciekawa czy trafi w mój gust.
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam dużo książek, a teraz nie mam na to kompletnie czasu ;]
OdpowiedzUsuńNiestety ja od dłuzszego czasu nie mam wolnej chwili na przeczytanie czego kolwiek :* musze to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam Twoją recenzję i tematyka chyba dla mnie za lekka. A może ja już jestem za stara na takie nastoletnie miłości? - pewnie tak ;)
OdpowiedzUsuńTytuł brzmi bardzo tajemniczo. Szkoda, ze mam tak niewiele czasu na czytanie. Lista rośnie.
OdpowiedzUsuńTa powieść skradła moje serce. ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam mało czasu na czytanie, ale muszę to zmienić i oczywiście z chęcią sięgnę po tę książkę.
OdpowiedzUsuńA mi się ta okładka średnio podoba :D
OdpowiedzUsuńNo i co do samej książki to też się nie skuszę, ale zaintrygowałaś mnie tą manią zbierania choinek :D
Ostatnio narzekam niestety na brak czasu, ale pozycje zapisuję:)
OdpowiedzUsuńU mnie ostatnio brak czasu na czytanie książek, ale może za kilka tygodni uda mi się powrócić do regularnego czytania. Chętnie sięgnę po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńZapisana! Świetna recenzja.
OdpowiedzUsuńCzuję się mega zainteresowana
OdpowiedzUsuń