czwartek, 25 stycznia 2018

"O wiele więcej" Kim Holden

„Poproś sto osób, by wyjaśniło, czym jest miłość. A uzyskasz sto różnych odpowiedzi”



Tytuł: O wiele więcej
Autor: Kim Holden
Strony: 409
Bohaterowie: Seamus/ Miranda/ Faith
Wydawnictwo: Filia






Miłość to dziwna sprawa. Pojawia się znikąd. Nie ma w niej logiki. Nie da się jej zmierzyć. To mieszanka uczuć i pasji, połączenie niebezpieczne, podsycająca miłość... ale również nienawiść.
Mimowolnie poznałem oba i jestem już ekspertem.

Zakochałem się w Mirandzie ślepo i bezgranicznie. Wyidealizowałem sobie jej obraz.
Jednak marzenia są niczym dym.
Są nieuchwytne. Unoszą się nad nami, aż w końcu wydaje nam się, że ich pragniemy, że ich potrzebujemy.

Taka była również Miranda. Ulotna niczym dym.
Myślałem, że jej pragnę. Sądziłem, że jej potrzebuję.
W końcu jednak dopadła mnie szara rzeczywistość. Wypatroszyła mnie ze złudzeń niczym okrutny drapieżnik. 
Rzeczywistość bywa podła.
Tak jak Miranda.

A ja potrafię być czasem strasznym głupcem... Który mimo wszystko nadal wierzy.
W marzenia. 
W ludzi.
I w miłość. (opis - Lubimy czytać)



„Miłość zadziwia. Pojawia się znikąd. Nie ma w niej logiki. Nie jest celowa…”


Z twórczością pani Kim Holden zetknęłam się, czytając serię Promyczek. Oczarowała mnie i skradła moje serce. Na pewno długo o niej nie zapomnę. Gdy tylko zobaczyłam O wiele więcej z miejsca chciałam ją przeczytać. Na moje szczęście Mikołaj był bardzo dobry i mi ją podarował :)

Książka wywołała we mnie tyle skrajnych emocji, że po skończeniu jej nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Przygotujcie się na niezły rollercoaster.


 „Czyń dobro lub umieraj podczas starań”





Seamus jest wzorem idealnego mężczyzny. Kochający ojciec trójki wspaniałych dzieci i mąż Mirandy. Zawsze pełen dobroci i życzliwości. Dla ludzi, których kocha jest w stanie zrobić wszystko. Choruje na stwardnienie rozsiane, ale walczy do samego końca o każdy nowy dzień. Dzieci to cały jego świat. Mimo braku odwzajemnianej miłości żony, stara się, by żyło jej się jak najlepiej.

Miranda ma jeden cel w życiu: odnieść sukces w życiu zawodowym i zrobi wszystko, by to osiągnąć. Dzieci i mąż to dla niej wyłącznie wizerunek idealnej rodziny, który stawia ją w korzystnym świetle. Jest kompletnym przeciwieństwem Seamusa - zimna, wyrachowana i egoistyczna. Manipulacje i przekręty to jej chleb powszedni.



„ Gesty są mocniejsze niż słowa. Nawet jeśli użyte przypadkowo, są wymowniejsze i łatwiej je zrozumieć. To bezpośrednia forma komunikacji, przekazanie energii z jednego ciała na drugie.”




Po rozwodzie z Mirandą, Seamus wraz z dziećmi przeprowadza się i zaczynają nowe życie. Ma dwie sąsiadki: Faith i Hope. Ciekawy duet prawda? :) Tak naprawdę wszystko je różni, oprócz tego, że obie skrywają tajemnice.

Do połowy książki narracja podzielona jest na przeszłość z perspektywy Mirandy i teraźniejszość Seamusa. W dalszej części dochodzi także narracja Faith. To młoda dziewczyna, pełna życia i optymizmu. 

Miranda chcąc zrobić Seamusowi na złość pozbawia go praw do dzieci. Ojciec zrobi co w jego mocy, by je odzyskać. Czy mu się uda wygrać z byłą żoną? Pomaga mu w tym młoda sąsiadka. W pewnym momencie zaczyna rodzić się między nimi uczucie. Czy ich miłość okaże się na tyle silna i przetrwa intrygi i tajemnice? Przekonajcie się sami.


„To ludzie sprawiają, że życie jest wyjątkowe”


Nie znajdziemy podziału na rozdziały. Zamiast tego są odpowiednio wymyślone tytuły, a pod spodem osoba, która w danym momencie opowiada. Dla mnie na plus. Jeśli chodzi o okładkę, wydawnictwo bardzo się spisało. Piękny niebieski kolor, na nim tytuł, a w środku ukazany fragment uśmiechniętej pary. Wszystko ze sobą współgra.

O wiele więcej to nie zwykła opowieść o miłości. Pokazuje szczerą, dojrzałą i bezgraniczną miłość. To książka o prawdziwym życiu, gdzie ścieżki są wyboiste i kręte, a zło czai się na każdym kroku. Przepełniona wieloma emocjami, od nienawiści po pełne zrozumienie i radość.

W sumie pochłonęłam ją w dzień, więc ostrzegam, że wciąga. Nie sposób się od niej oderwać. Polecam każdemu, kto ma na nią ochotę. Nie można przejść obok niej obojętnie.

Za książkę dziękuję Mojemu Ukochanemu :**





„Powiadają, że tęsknota sprawia, iż serce staje się czulsze. To coś więcej, o wiele więcej.”



27 komentarzy:

  1. Bardzo lubię tego typu książki jak tylko znajdę chwilkę z przyjemnością przeczytam:)
    Rewelacyjna recenzja!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super opisane;-) aż chce się przeczytać!;-) Ja uwielbiam czytać ale brakuje mi na to czasu;-/ Może po przeczytaniu Twojej recenzji skuszę się na tą książkę;-)
    Pozdrawiam!;-) Zapraszam serdecznie do mnie!;-) www.blogmama.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję :) gorąco polecam w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ajjj romanse mój ulubiony gatunek, muszę ją koniecznie przeczytać :)
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  5. Dojrzała miłość, ogrom emocji, walka z chorobą i ta o dzieci, dwie perspektywy czasowe... Uwielbiam takie książki. Zdecydowanie muszę po nią sięgnąć, bo coś czuję, że ta historia porwałaby mnie bez reszty. Dziękuję za recenzję, zapisuję na swojej książkowej liście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę :) mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :)

      Usuń
  6. Ostatnio tego typu książki są moimi ulubionymi. Tej jednak nie czytałam ale może w wolnej chwili sięgnę po nią

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny wpis! Kocham książki mogła by je czytać cały czas, ale niestety z powodu braku czasu robię to bardzo rzadko :(
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie: https://swiatwedlugidoli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak i ja :) w moim przypadku jest to zarywanie nocy niestety :>

      Usuń
  8. Nie znam nic autorki, ale czytałam już sporo pozytywnych recenzji i coraz bardziej przekonuję się do tego, by sięgnąć po jej twórczość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również Cię do tego zachęcam :) miłego czytania :)

      Usuń
  9. Mam już tę książkę na półce, więc to kwestia czasu, kiedy uda mi się ją przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawy sposób zastąpienia rozdziałów, ale już pewnie zdążyłaś się zorientować, że to zupełnie nie moje klimaty czytelnicze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę :-) Masz rację, zdążyłam już poznać, w czym gustujesz :-D

      Usuń
  11. Zaciekawiłaś mnie! Muszę koniecznie dodać do mojej listy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. "Promyczek" jeszcze przede mną, nadal boję się po nią sięgnąć, więc pewnie poczekam jeszcze do wakacji ;)
    Co do "O wiele więcej", mam ją w planach :D
    Świetna recenzja! Od razu widać, że napisana szczerze, z emocjami ;)
    Pozdrawiam!!! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :* zarówno Promyczek jak i O wiele więcej cudowne, więc w wolnej chwili zachęcam do przeczytania ich :)

      Usuń
  13. Wiesz, że jestem w d.... DRUGIM tomie Promyczka? :D I Ty mi robisz takie rzeczy? :D
    Chyba rzucę wszystko. Wyjdę w Bieszczady. I tylko z książkami (wszystkimi!) Kim Holden! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej to musisz mnie zabrać koniecznie ze sobą :-D Odpocznę od studiów i będę tylko czytać 😍❤😍

      Usuń
    2. Musisz mi to wybaczyć Justyś :D idealny pomysł :D :* zabieram się z wami :D <3

      Usuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Jest to dla mnie motywacja do dalszej pracy :)
Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.