sobota, 22 sierpnia 2020

"Rozgrywka z sąsiadem" R.L. Mathewson


Poleganie w kwestii snu na innej osobie nie było ani zdrowe, ani normalne, ale nieważne ile razy próbowała przekonać do tego swoje ciało, ono nie słuchało.





Tytuł: Rozgrywka z sąsiadem

Autor: R.L. Mathewson

Tłumaczenie: Iza Żukowska

Seria: Sąsiad z piekła rodem (tom 1)

Strony: 268

Bohater/ka: Jason/Haley

Wydawnictwo: NieZwykłe



Haley ma wszystkiego dość. Przez całe swoje życie w sytuacjach stresowych się wycofywała. Pozwalała ludziom sobą pomiatać i przez ostatnie pięć lat znosiła wybryki pewnego sąsiada. Ale koniec z tym. Teraz Haley wreszcie postawi na swoim i pokaże, co o nim myśli.


Opracowuje plan gry i obiecuje sobie, że nie zapomni, na co naprawdę stać jej wrednego sąsiada. Będzie czujna i waleczna.


Jason nie spodziewał się, że gdy zniszczy kwiaty sąsiadeczki, ta rzuci się na niego niczym Rambo. Co nie zmienia faktu, że właśnie wtedy naprawdę ją dostrzegł. I musiał przyznać, że całkiem mu się spodobało to, co zobaczył.

(Opis – Lubimy czytać)



Nie przypominał sobie, by ktoś znielubił go równie szybko i mocno. Nie starał się być dupkiem celowo. Taki po prostu był. Większość osób to rozumiała i akceptowała. Zapewne dlatego, że nawet jeśli był dupkiem, to był dupkiem, którego łatwo można było polubić... przeważnie. 



Miłość i nienawiść dzieli bardzo cienka linia. Czasem wystarczy jeden moment, by się zatarła. A wtedy okazuje się, że ta znienawidzona przez nas osoba jest naszą bratnią duszą. Pomimo swoich wad, odmiennych charakterów i dzielących różnic. Wystarczy tylko przejrzeć na oczy.


Haley i Jason od pięciu lat stanowią duet sąsiadów z piekła rodem. Żywią do siebie tylko niechęć i frustrację. Na domiar złego, oprócz tego, że mieszkają kilka metrów od siebie, to jeszcze pracują w tej samej szkole. On uwielbia robić głupie kawały sąsiadce i doprowadzać ją do szewskiej pasji, a ona jest zbyt nieśmiała, by na nie reagować, więc stara się je ignorować.

Jednak pewnego dnia Jason przegina i to była kropla, która przelała czarę w Haley. Od tamtej chwili ich relacja nieoczekiwanie przybrała inny charakter. Stopniowo narodziła się między nimi przyjaźń. Jak potoczy się ich historia?


Styl autorki od razu przypadł mi do gustu. Pisze lekko i przyjemnie. Nie ma zbyt długich i nudnych opisów, lecz wartka i ciekawa akcja. Nie zabrakło też mnóstwa humoru i odrobiny pikanterii, ale również chwil wzruszeń i smutku. Czyta się ją bardzo szybko, wręcz ją pochłonęłam.



    - Za dwa lata skończy się zakaz wstępu do Las Vegas. Planujemy wielką wycieczkę – wyjawił, spoglądając na nią z nadzieją.

    - Macie zakaz wstępu do Las Vegas?

    - Nie, tylko do wszystkich bufetów w mieście – wyjaśnił i wzruszył ramionami, jakby to nie była poważna sprawa.



Haley to młoda kobieta, która pochodzi z bogatej rodziny. Mimo tego, nie korzysta z jej dobroci, jest niezależna i sama się utrzymuje. Wolała iść swoją drogą, niż być marionetką w rękach rodziny. To dobra, sympatyczna, ale cicha i nieśmiała dziewczyna, która w wielu przypadkach nie miała odwagi się postawić. Jednak zmienia się pod wpływem Jasona, staje się waleczna i charakterna.


Jason to typ niegrzecznego i aroganckiego playboya. Jest szczery, zabawny, opiekuńczy, wyluzowany, ale też upierdliwy. Ma swoje za uszami, ale potrafi być prawdziwym przyjacielem. Stroni od związków i głębszych uczuć, ale to zaczyna się zmieniać, kiedy poznaje bliżej Haley.


Ich relacja na przestrzeni tych ponad dwustu stron rozwijała się bardzo dynamicznie. Połączyła ich prawdziwa przyjaźń, ale z czasem zaczęli czuć do siebie coś więcej. Tylko co? Zwykłe pożądanie, chwilowe zauroczenie, a może... miłość? A może łączy ich tylko dziwny układ jaki zawarli? Mówią, że przeciwieństwa się przyciągają, ale czy tak było i w tym przypadku? Czy Haley i Jasonowi uda się pokonać przeciwności losu i wyzbyć niepewności? Czy ta dwójka ma szansę na wspólną przyszłość?


Rozgrywka z sąsiadem to przyjemna i zabawna książka, która idealnie sprawdzi się na kilkugodzinne odprężenie. To historia o otwieraniu się na nowe osoby i przeżycia, zaufaniu, podejmowaniu ryzyka, walce o to, co dla nas cenne, szczerej przyjaźni i chwilach beztroskiego szczęścia. Opowiada o tym, że często jeden moment lub jedna osoba jest w stanie odmienić całe nasze życie na lepsze. Nawet najdziwniejszy układ może doprowadzić do czegoś dobrego. Wystarczy tylko przejrzeć na oczy, bo miłość może być tuż pod nosem. Serdecznie Wam ją polecam!


Miło było ją obejmować, wydawało mu się nawet, że tak miało być. Poczuł, jak po chwili wahania się poruszyła. Nie wiedział tylko, czy chciała go odepchnąć, czy uderzyć. Wyjść poza ramy układu w sprawie snu. Ale nie mógł się powstrzymać. Za bardzo jej potrzebował.


 

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:



Moja ocena: 8,5/10



czwartek, 20 sierpnia 2020

"Ginger" Nana Bekher


Chciałem o niej zapomnieć, ale teraz wiem, że chcę, by była obecna w moim życiu.





Tytuł: Ginger

Autor: Nana Bekher

Seria: Włoskie pożądanie (tom 1)

Strony: 335

Bohater/ka: Santiago/Ginger

Wydawnictwo: WasPos



Ona – młoda tancerka w nocnym klubie. Tak naprawdę nie wie, kim jest ani skąd pochodzi. Jej przeszłość jest dla niej tajemnicą.


On – bogaty przedsiębiorca, który przypadkiem trafia do klubu.


Żadne z nich nie przypuszczało, że to spotkanie pociągnie za sobą konsekwencje. On nie potrafi o niej zapomnieć i mimo że ma narzeczoną, jego serce bije mocniej przy dziewczynie z klubu.


Jaką prawdę o sobie odkryje dziewczyna? Jak wyciągnięta pomocna dłoń zmieni życie ich obojga? Co będzie, gdy właściciel klubu upomni się o bardzo cenną dziewczynę?

(Opis - Lubimy czytać)



Przez te parę chwil, gdy tańczę sama dla siebie, jestem szczęśliwa, reszta nie ma znaczenia.



Życie to nie bajka, choćby nie wiadomo jak bardzo by się tego chciało. Nie ma czegoś takiego, jak rycerze w lśniących zbrojach. Ale mimo wszystko, czasami zdarzają się wyjątkowe osoby, które wbrew wszystkiemu chcą nam pomóc. Gdy pośród całego zła jakie nas otacza znajdzie się jedno dobro, warto się go trzymać i pozwolić sobie na odrobinę pomocy.


Ginger to młoda dziewczyna, która nic nie wie o sobie. Jest pozbawiona wolności, ale także godności. Nie zna swojej przeszłości, prawdziwej tożsamości, ani rodziny. Jedyne co zna to nocny klub, w którym jest zmuszona pracować, a także mieszkać. Mimo wszystko czuje, że nie pasuje do tego świata.

Wszystko się zmienia, kiedy poznaje w klubie pewnego biznesmena, który zwraca na nią szczególną uwagę. Kiedy Ginger zostaje zaatakowana, Santiago zabiera ją do szpitala oraz proponuje zamieszkanie u siebie. Podejrzewa, że coś jest nie tak i mimo że ma narzeczoną, chce się zaopiekować młodą tancerką. Jak potoczy się ich historia? Czy Ginger odkryje swoją tożsamość? Czy ta dwójka ma szansę na szczęśliwe zakończenie?



Czuję się tu jak więzień. Jestem nim... 

Jedyną myślą, jaka mnie trzyma przy życiu, to to, ze chcę odkryć prawdę o sobie.



Styl autorki jest mi już dobrze znany i polubiłam go od samego początku. Jest lekko i przyjemnie, ale nie brak mu emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji. Nie ma zbędnych i długich opisów, lecz naturalnie poprowadzone dialogi. Wartka i interesująca fabuła sprawia, że kartki uciekają w mgnieniu oka. Nie zabrakło również pikantniejszych scen.

Okładka jest śliczna. Pasuje do treści, ale również hipnotyzuje i nie pozwala oderwać od siebie wzroku. 


Ginger to mądra, krucha i zagubiona dziewczyna, ale mimo wszystko stara się być silna i walczyć o siebie. Nie miała łatwego życia, ale nigdy nie pozwolono jej o nim decydować. Jedyne co ma to przebłyski wspomnień z dzieciństwa. 

Santiago to młody i przystojny mężczyzna. Jest arogancki i szczery, ale również czuły i troskliwy. Chce ratować firmę swojego dziadka, ale by ją przejąć musi poślubić wybraną przez ojca dziewczynę. Nie kocha jej i nie chce się z nią wiązać.



Który mężczyzna chciałby taką kobietę? Jesteś tylko chwilą przyjemności, niczym więcej... 



Relacja między Ginger i Santiago rozwija się dosyć szybko, ale to nie znaczy, że mieli łatwo. Ona za wszelką cenę chce dowiedzieć się prawdy o sobie, a on zrobi wszystko, by jej pomóc. Przed nimi wiele przeszkód i nie jeden będzie chciał ich rozdzielić. Czy ich związek przetrwa? A może ktoś na zawsze zdoła ich poróżnić?


Ginger to naprawdę dobra i przemyślana historia. Jest szczera, prawdziwa i wzbudza wiele skrajnych emocji. Nie brak w niej bólu, smutku, łez, kłamstw, intryg, skrywanych sekretów, niebezpieczeństwa, ale również nadziei, radości i namiętności. Otwiera oczy na wiele trudnych i poważnych spraw. Opowiada o tym, że na szczęście nigdy nie jest za późno. Wystarczy jedynie ponownie zaufać i otworzyć się na drugiego człowieka. Prawdziwa miłość jest w stanie pokonać wszystko i warto walczyć o nią z całych sił.

Podsumowując, polecam Wam ją z całego serca! Już nie mogę się doczekać kolejnej części!



To niesamowite widzieć ją taką uśmiechniętą, zadowoloną, nie przyzna się do tego, ale wiem, że w głębi serca cieszy się, że tu została, bo tu jest bezpieczna. 



Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:





Moja ocena: 8,5/10





środa, 19 sierpnia 2020

"Cassiano Boss" Angelika Łabuda

 

Prawda potrafi być bolesna i może wyrządzić więcej szkód niż pociągnięcie za spust.

 

Tytuł: Cassiano Boss

Seria: Dangerous (tom 1)

Autor: Angelika Łabuda

Tłumaczenie: 

Strony: 270

Bohater/ka: Anastasia

Wydawnictwo: Kobiece

 



Pakt, który zmienił więcej niż jedno życie.

Powalająco przystojny Włoch skrywający wielką tajemnicę zakochuje się w zwykłej dziewczynie.

Brzmi jak bajka? Ona już dawno przestała w nie wierzyć.

Dwudziestosześcioletnia Anastasia Jones pracuje w punkcie nadawania paczek. Wiedzie normalne życie, które jednak jej nie zadowala. Szuka mężczyzny na stałe, lecz do tej pory żaden z kandydatów nie potrafił ujarzmić jej burzliwego temperamentu. Co więc się stanie, gdy na swojej drodze spotka niebezpiecznego gangstera z podejrzaną przeszłością? Miłość nie wybiera, ale przeznaczeniu przecież można pomóc.

Dwudziestodziewięcioletni Cassiano Lorenzo, przystojny i bogaty prezes jednej z największych korporacji w Nowym Jorku, jest obiektem westchnień każdej kobiety. Co środę wysyła tajemnicze paczki do Włoch. Piękna pracownica punktu nadawczego sprawi, że jego świat wywróci się do gory nogami. Czy mężczyzna z mroczną przeszłością będzie potrafił okiełznać pannę Jones i ukryć ją przed swoją włoską rodziną? Jaką tajemnicę skrywa za oceanem?

(Opis z Lubimy Czytać)

 

Cassiano może i był zagadką, ale za to bardzo pociągającą. Jego oczy emanowały potęgą i empatią, a uśmiech mógł zawładnąć niejedną kobiecą duszą.

 

 Książek o mafii w ostatnim czasie jest zatrzęsienie. Każda autorka stara się jednak urozmaicić ten gatunek czymś nowym, lepszym, ale czy tak było w przypadku książki Cassiano Boss? Zapraszam na recenzję. 

 

    Anastasia to spokojna, ułożona dziewczyna. Ma dwadzieścia sześć lat i stałą pracę w punkcie nadawania paczek. Pracuje tam wraz ze swoją przyjaciółką. Jej matka po śmierci ojca wyjechała ze Stanów, by zamieszkać w Polsce, jednak dla Anastasii taka zmiana nie była dobra i osiągając pełnoletność wróciła tam, skąd matka zabrała ją kilka lat temu. Ich relacje nie są najlepsze. Matka stara się ułożyć dziewczynie życie nawet z tak dużej odległości. Na szczęście przy swoim boku ma długoletniego partnera, który pomaga Anastasii choćby finansowo. 

 

    Cassiano to Włoch z krwi i kości. To władczy mężczyzna, ale to w końcu głowa mafii. Nie cofnie się przed niczym. W końcu, by objąć władze musiał zabić... swojego ojca!  Jak to bywa w takich rodzinach, ma on także pisaną sobie kobietę - Elenę, która delikatnie mówiąc jest harpią. Chce władzy, pieniędzy, jest bez względna, a knucie to jej drugie imię. Nic dziwnego, że Cassiano nie pała do niej uczuciem. Droga do władzy wcale jednak prosta nie była, ale udało mu się. Jednak teraz ma zamiar zrezygnować z tego co osiągnął na rzecz brata, któremu świat mafii bardziej odpowiada. Udaje się zatem do punktu nadania paczki, by wysłać do Włoch pierścień - symbol władzy. 

 

    Spotkanie Cassiano i Anastasii jest pełne wyładowań. Chemię czuć już od pierwszego spojrzenia. Gdy pojawia się w punkcie nadania paczki, gdzie Ana powinna mieć przerwę, ale zastępuje koleżankę, ziemia prawie drży na jego widok. Jest przystojny, czarujący, po prostu idealny. Ich wymiana zdań jest krótka, ale gdy spotykają się po raz drugi w knajpce, gdzie Ana poszła na lunch, a niefortunnie skręciła kostkę, coś zaczyna się dziać. Cassiano postanawia pomóc dziewczynie, oferując jej, by się do niego wprowadziła. Może wydawać się to szybko, ale znajdziemy odpowiedź na to pytanie. Niestety Ana przez skręconą kostkę i zamieszanie, w domu orientuje się,  że nie wysłała paczki Cassiano. Jakie to będzie mieć konsekwencje? I jakiej prawdy dowie się Ana? 

 

    Książka napisana jest lekko. Nie ma tu zbędnych opisów, a sceny erotyczne są wplecione w fabułę, przez co nie przytłaczają czytelnika. 

 

   Okładka jest piękna. Pan z okładki przyciąga czytelnika do siebie spojrzeniem i idealnie pasuje do bohatera. 

 

      Jak już na początku wspominałam znajdziemy tu wątek mafijny, który jednak jest zupełnie inny niż miałam możliwość dotychczas czytać. Znajdziemy tutaj zawiłą historię rodzinną, w którą zamieszany jest nie tylko Cassiano, ale także jego brat Marco. Ta dwójka rozjaśni trochę wydarzenia oraz przedstawi nam życie Any oraz jej rodziców. Finał powieści zwala jednak z nóg, przez co ze zniecierpliwieniem czekam na dalsze losy tej można powiedzieć już trójki bohaterów. To nie tylko powieść o mafii. To powieść o uczuciu rodzącym się między bohaterami, o poszukiwaniu swoich korzeni. To pełna emocji, pasji i miłości powieść, pokazująca, że głowa mafijnego rodu, też może czasem się załamać, że też jest mimo wszystko człowiekiem. Podobało mi się bardzo, że autorka wyszła poza utarty schemat i dodała coś od siebie. Dla mnie to ogromny plus i jeśli chcecie przeczytać coś innego to z całego serca polecam!

 

Mafia to przywilej i kara.

 

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję Wydawnictwu:



Moja ocena: 8/10
 

 

poniedziałek, 10 sierpnia 2020

"Perwersyjna miłość" Laurelin Paige

 

- To kuszące. Bardzo kuszące.

- Ale…?

- Ale pewna mądra kobieta powiedziała mi,
że seks niczego nie naprawi.

 

 

Tytuł: Perwersyjna miłość

Seria: Kuszący duet (tom 2)

Autor: Laurelin Paige

Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka 

Strony: 284

Bohater/ka: Sabrina/Weston/Donovan

Wydawnictwo: Kobiece

 


Odkąd Sabrina odkryła, że jest jednym z sekretów Donovana, nie może poukładać własnych myśli i zrozumieć swoich uczuć. On sam zniknął i nie daje znaku życia.
Z pomocą przybywa siostra Sabriny, Audrey. Dzięki niej nowa rzeczywistość staje się łatwiejsza do zniesienia. Szybko okazuje się jednak, że przeszłości nie da się tak łatwo wymazać. Zarówno dla niej, jak i mężczyzny, który zna każdy najmniejszy szczegół z jej życia.
Czy Donovan jest zdolny do prawdziwej miłości? A może nadal prowadzi swoją perwersyjną grę? (Opis z Lubimy czytać)

 

Po zakończeniu pierwszego tomu od razu chciałam sięgnąć po drugi. Jednak czy i ten tom, zwieńczający historię Sabriny i Donovana przypadł mi do gustu? Kto nie czytał, zapraszam również na recenzję poprzedniej części:Perwersyjny bogacz.

 

Sabrina odkryła sekret Donovana i próbuje wszystko przetrawić. Nie wie, co ma o tym myśleć i czy jest w stanie mu wybaczyć. Ten jednak niczego jej nie ułatwia, bo ucieka do Europy, zamiast o nią walczyć. Jak potoczy się ich historia? Czy czeka ich szczęśliwe zakończenie?

 

Książka napisana w podobnym stylu, co poprzednia część. Autorka pisze lekko, bez zbędnych opisów. Czyta się bardzo szybko, choć mnogość scen seksu czasami mnie przytłaczała.

Okładka przyciągająca wzrok i skupiająca uwagę. Jest zmysłowa i erotyczna.

 

Sabrina i Donovan są dość nietypową parą. Ona potrzebuje dominacji w sferze intymnej, on ma zapędy stalkerskie. W tej części poznajemy ich bliżej, możemy poznać ich motywy i przeszłość. Dowiadujemy się o każdym grzeszku Donovana, z których nie jest dumny, lecz niczego nie żałuje. Sabrina będzie miała twardy orzech do zgryzienia.

 

Ogólnie książka nieco mnie rozczarowała. Pierwszy tom o wiele bardziej mi się spodobał i liczyłam na więcej. Tutaj autorka się nie popisała. Jedyny zwrot akcji następuje na końcu, ale to i tak nie ratuje tej książki. Oczekiwałam więcej akcji i więcej emocji. Jak dla mnie zmarnowany potencjał. Jednak ci, którzy chcą poznać zakończenie tej historii, powinni ją przeczytać.

 

- Miłość nie musi być idealna, czy tradycyjna, Donovan.
Potrafię przymknąć oko na wiele błędów i nie musisz mnie kochać tak, jak kochał mnie ktoś inny kiedyś.
Miłość nie musi być podobna do miłości innych osób na świecie. Ale taka mi wystarczy, o ile ktoś będzie próbował.

 

 

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję:



 

 

Moja ocena: 5/10

 

 

 

czwartek, 30 lipca 2020

"Gra" Augusta Docher

Czuję, że nadciągają gigantyczne kłopoty, bardzo możliwe, że nasz romansik zaraz zdechnie, ale i tak było warto, prawda? Jakaż ona urocza w swojej rozpaczy! Świetnie. Lubię emocje, lubię dramat, to dodaje pikanterii, a seks najlepiej smakuje po potężnej kłótni. 


Tytuł: Gra

Autor: Augusta Docher

Seria: Z klas(yk)ą w łóżku (tom 2)

Strony: 320

Bohater/ka: Sebastian/Izabela/Marianna/Cecylia

Wydawnictwo: Editio Red

 



Pożądanie, którego nie da się powstrzymać i pokrętne intrygi w brawurowej powieści opartej na klasyce romansu!
Sebastian, Izabela, Marianna i Cecylia. Jedyny mężczyzna w tym gronie ― cyniczny, wyrachowany, bezwzględny. Kocha tylko jedną osobę na świecie ― siebie samego. Trzy kobiety ― różne pod niemal każdym względem: wieku, pozycji społecznej, doświadczenia. Ich losy splotą się w skomplikowany węzeł. Tę czwórkę połączy gra. Miłosna i równocześnie brutalna, pozbawiona reguł, za to pełna ostrych fauli. Zdawać by się mogło, że pierwsi odpadną z niej początkujący gracze, lecz los bywa przewrotny. Pewne jest jedno: wszyscy wezmą udział w rozgrywce na śmierć i życie.

Kto zostanie na planszy?

Gra to fanfic oparty na motywach znanej, wielokrotnie przenoszonej na ekran powieści Pierre’a Choderlosa de Laclos Niebezpieczne związki. Profanacja? Szaleństwo? Herezja? Ależ tak! Te słowa pasują idealnie także do bohaterów opisanych przez Augustę Docher. Czy odważysz się zagłębić w ten świat razem z nimi? Tylko uważaj ― Gra, jak to gra, potrafi wciągnąć i uzależnić! (Opis z Lubimy czytać)


Augusta Docher łamie wszelkie zasady i konwenanse swoją najnowszą powieścią. Już nieraz pokazała nam, że potrafi pisać i nie boi się nagięcia zasad. Stworzyła grę, w której wszystkie chwyty są dozwolone, ale czy każdy wyjdzie z niej bez szwanku?

Miłość to gra. Raz dostajemy dobre karty i wszystko układa się po naszej myśli, a następnym razem otrzymujemy gorsze karty i nie jesteśmy w stanie wygrać, choć byśmy chcieli.

Autorka napisała swoją książkę opierając się na „Niebezpiecznych związkach” Pierrea Choderlosa de Laclosa. Nie czytałam pierwowzoru, ale uważam, że wersja Augusty musi być lepsza.

Mamy tutaj czwórkę bohaterów: jeden mężczyzna i trzy kobiety. Niebezpieczny układ. Sebastian to cynik i egoista. Nie zważa na to, czy kobieta jest wolna czy zajęta, z jakiego domu pochodzi, ani ile ma lat. Obraca się wśród kobiet i dobrze mu z tym. Gra rozgrywa się pomiędzy nim a trzema kobietami: Izabelą, Marianną i Cecylią. Każda z nich jest inna, ale na swój sposób wyjątkowa. Cała czwórka uwikła się w grę, z której ciężko się wyplątać. W tej grze nie ma zasad, nikt nie wie, kto jest pionkiem, a kto rozgrywającym. Więc jak się zakończy?

Styl autorki pozostaje na wysokim poziomie. Książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Nie ma długich opisów i zanudzania czytelnika.

Okładka jest bardzo zmysłowa. Nie sposób oderwać od niej wzroku.

Drugi tom z serii Z klasyką w łóżku okazał się jeszcze lepszy od poprzedniego. Autorka wywołuje mnóstwo skrajnych emocji i wciąga w swój świat bez reszty. Bohaterowie są dobrze wykreowani, a akcja nie dłuży się. Każda z kobiet jest inna i ma swój sposób postrzegania świata. Jednak los łączy całą czwórkę. Wkraczamy w świat intryg, tajemnic, sekretów i niedomówień. Nie sposób się oderwać. Zdecydowanie polecam!

 

 

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję:


 

Moja ocena: 7/10


środa, 29 lipca 2020

"Pogodzeni z mrokiem" Tillie Cole


Biały Książę. Księżniczka kartelu.
Świat próbował nas rozdzielić. [...]

 


Tytuł: Pogodzeni z mrokiem

Autor: Tillie Cole

Seria: Kaci Hadesa (tom 7)

Tłumaczenie: Sylwia Chojnacka

Strony: 352

Bohater/ka: Tanner/Adelita

Wydawnictwo: Editio Red

 

 



Najsilniejsza miłość może zrodzić się z najgłębszej nienawiści...

Urodzili się, by zasiąść na przeciwległych tronach. Mieli odnieść sukces i nigdy nie upaść...

Tanner Ayers jest dziedzicem teksańskiego Ku Klux Klanu. Od narodzin był karmiony nienawiścią, przemocą i nietolerancją. Zabija bez wyrzutów sumienia, bo wierzy w to, co robi. Wszystko się zmienia, kiedy poznaje Adelitę Quintanę, córkę najbrutalniejszego szefa meksykańskiego kartelu.

Adelita i Tanner od początku się nienawidzą. Jednak jest między nimi coś, czego oboje nie potrafią wyjaśnić. Powoli niechęć zmienia się w pożądanie, a pożądanie w miłość. Wówczas Tanner po raz pierwszy zauważa, że być może całe swoje życie się mylił...

Mężczyzna latami stara się znaleźć sposób na to, by on i Adelita mogli być razem. Porzuca Ku Klux Klan, rodzinę i wszystko, w co wierzył, by dołączyć do Katów Hadesa. Tyle że teraz Kaci prowadzą wojnę — i to nie tylko z jego rodziną, ale również z rodziną Adelity.

Kiedy oboje znowu się spotykają, muszą walczyć o miłość, która nigdy nie powinna była się narodzić. O uczucie, przez które oni i ich bliscy znajdą się w niebezpieczeństwie.

Biały Książę.

Księżniczka kartelu.

I przyszłość spowita tajemnicą.

(Opis z Lubimy czytać)

 


Kaci Hadesa Tillie Cole zawładnęli moim sercem, a każda kolejna część jest równie dobra, co poprzednia. Tym razem autorka przedstawia nam historię dwóch wrogich sobie osób: Adelity i Tannera – Księżniczka kartelu i Biały Książę. Co wyniknie z tego połączenia? Przekonajcie się!

 

Adelita wie, czym zajmuje się jej ojciec, ale nie zdaje sobie sprawy ze wszystkiego. Gdy ten sprzymierza się z Ku Klux Klanem nie wie, że na swojej drodze spotka Tannera. Początkowa niechęć i wrogość zostaje zastąpiona powłóczystymi spojrzeniami i chęcią poznania bliżej wrogiej osoby. Choć nie mają przyszłości, chcą czerpać z danej chwili jak najwięcej.

Tanner pod wpływem miłości zmienia się, a jego spojrzenie na świat ulega zniszczeniu. Dla miłości odchodzi z klanu i chce zacząć nowe życie. Nie spocznie póki nie odzyska ukochanej. Dzięki Tankowi trafia do Katów. Ale czy zwróci się przeciwko bratu?

 

Styl nie zmienia się. Nadal chcę się czytać bez przerwy, a strony uciekają w mgnieniu oka. Podoba mi się obustronna perspektywa: wiemy, co czują obydwoje i są nam bliżsi.

 

Okładka utrzymana w tym samym stylu, co poprzednie. Odcienie szarości i dwójka bohaterów wysunięta na pierwszy plan.

 

Ci, którzy znają Katów Hadesa z pewnością przeczytają tę książkę i bez mojego polecenia, ale ci, którzy jeszcze nie znają tej serii powinni ją poznać. Zachęcam do tego. Ta seria jest naprawdę mroczna, ale i  całkiem inna. Jest tam miłość, przyjaźń, walka o przetrwanie, smutek, łzy, ból i cierpienie. Cała gama emocji gwarantowana. Serdecznie polecam Wam całą serię!


 

Klub do którego dołączyłeś, właśnie ją porwał
i przetrzymuje ją wbrew woli.
Myślisz, że ona się z tym pogodzi? 


 

Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję:



 

 

Moja ocena: 8/10

 


poniedziałek, 27 lipca 2020

"Jej wina i grzech" Meghan March


Wszystko, czego chcesz, jest po drugiej stronie strachu.





Tytuł: Jej wina i grzech

Autor: Meghan March

Tłumaczenie: Edyta Stępkowska

Seria: Bogactwo i grzech (tom 2)

Strony: 243

Bohater/ka: Lincoln/ Whitney

Wydawnictwo: Editio Red



Whitney była skazana na porażkę. Cokolwiek by się działo, jej wina była oczywista i nie do obalenia. Nawet jeśli chodziło o romans jej własnej matki. Sytuacji nie ułatwiał magiczny wpływ, jaki na Whitney wywierał Lincoln Riscoff - wyjątkowo przystojny dziedzic ogromnej fortuny. Jakby komplikacji było mało, Whitney miała już kiedyś męża. Ricky Rango za życia nie był ideałem, ale prawdziwa nawałnica rozpętała się wtedy, gdy na jaw wyszły niejasności co do jego prawdziwego pochodzenia: była teściowa Whitney starała się udowodnić, że jej zmarły syn w rzeczywistości był prawowitym spadkobiercą majątku Riscoffów.

Kolejny etap niezwykłego związku Whitney Gable i Lincolna Riscoffa rozpoczął się dramatem. Wydawało się więc, że przeznaczenie przemożną mocą postanowiło uczynić wszystko, aby nieszczęśni kochankowie nigdy nie odnaleźli drogi do siebie. Wielkie pieniądze, walka o władzę i bezwzględne ambicje zwaśnionych rodzin to ogromne przeszkody. Trwanie przy ukochanej osobie będzie wymagało odwagi i poświęceń. I zaufania. Tymczasem ani ona, ani on nie potrafią już ufać nikomu. Nawet rodzinie.

Druga część trylogii Bogactwo i grzech to kontynuacja historii grzesznej miłości dwojga ludzi, którzy wciąż znajdują w sobie odwagę, by walczyć o siebie. Ten związek wyklęły ich rodziny, zaślepione troską o przetrwanie rodowej dumy i zgromadzonego majątku. W tej sytuacji trudno podążać za własnymi przekonaniami, zwłaszcza gdy dramatyczny rozwój wydarzeń prowadzi do nieuchronnej katastrofy...

Pokaż mi dowód, wtedy zaufam...

(Opis - Lubimy czytać)


[…] jeśli myślisz, że życie stale rzuca ci pod nogi kłody, to zawsze będziesz tylko je przed sobą widzieć.


Miłość powinna być dla każdego darem, czymś magicznym i dobrym. Tym, co możemy sobie sami wybrać i co nas uszczęśliwia. Ale nie zawsze tak jest. Czasami miłość potrafi być zakazana i grzeszna. Taka, która tylko rani i unieszczęśliwia. Łatwiej byłoby z niej zrezygnować i nigdy więcej o niej nie myśleć. Ale mimo to jest silna i, choćby nie wiadomo jak się chciało, nie da się o niej zapomnieć. Więc może warto byłoby o nią zawalczyć? Wbrew wszystkiemu i wszystkim.


Jej wina i grzech to drugi tom serii Bogactwo i grzech. Zapraszam również na moją recenzję poprzedniego tomu: Bogaty i grzeszny


W tej części są kontynuowane losy bohaterów z pierwszego tomu. Lincoln i Whitney mają za sobą burzliwą i pełną cierpienia przeszłość. Połączyła ich młodzieńcza miłość, ale okazała się na tyle silna, by przetrwać wiele lat, mimo rozłąki. Po dziesięciu latach los ponownie krzyżuje ich drogi, a oni chcą ponownie o nią zawalczyć. Na ich drodze będzie czekało wiele przeszkód i niejeden postanowi ich rozdzielić na zawsze. Czy będą wystarczająco zdeterminowani i silni? Czy tym razem dopisze im szczęście? Czy doprowadzą do połączenia dwóch zwaśnionych rodzin?


Tak mocno tkwię w przeszłości, że nie potrafię skupić się na tym, co tu i teraz... To, co przed dekadą zaszło między mną, a Lincolnem, kładzie się cieniem na każdej chwili naszej teraźniejszości. 


Styl autorki pozostaje niezmienny. Jest lekko i przyjemnie, ale nie brak też chwil dramatu i smutku. Czyta się szybko, a strony uciekają w mgnieniu oka. Mamy też pikantniejsze sceny i brak zbędnych opisów.

Okładka utrzymana w podobnym klimacie, co poprzedniczka. Subtelna i przyciągająca wzrok.


Pomimo swoich usilnych starań, droga do szczęścia Lincolna i Whitney nie będzie taka łatwa. Pewna tajemnica wychodzi na jaw i wstrząsa obiema rodzinami. Jakie konsekwencje za sobą poniesie? Z czym jeszcze będą musieli się zmierzyć? Czym jeszcze zaskoczy nas autorka? Ciągle pojawiają się nowe pytania i mam nadzieję, że wreszcie poznam na nie odpowiedzi w finałowym tomie.


Jej wina i grzech to książka pełna tajemnic, intryg, nieoczekiwanych zwrotów akcji, cierpienia, demonów z przeszłości, ale również miłości i namiętności. Walka o władzę. Zwaśnione rodziny. Nieszczęśliwa miłość. To smutna historia, ale z drugiej strony dająca nadzieję na szczęśliwe zakończenie. Ta miłość od początku jest skazana na porażkę, ale może jakimś cudem przetrwa?

Podsumowując, serdecznie Wam ją polecam. To dobra i lekka książka na chwilowe oderwanie się od rzeczywistości.


Nic tak skutecznie jak widmo prawdziwej tragedii nie pomaga obudzić się i zrozumieć, co jest naprawdę ważne. Życie jest cenne. Jutra może nie być.



Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:




Moja ocena: 8/10