czwartek, 29 października 2020

"Bad Saint" Monica James


Wszyscy musimy robić rzeczy, których nie chcemy.




 

Tytuł: Bad Saint

Autor: Monica James

Seria: All The Pretty Things (tom 1)

Tłumaczenie: Gabriela Iwasyk

Strony: 400

Bohater/ka: Willow/Saint

Wydawnictwo: Kobiece



Bad Saint”, pierwszy tom trylogii Moniki James, uzależnia i przyspiesza bicie serca. Mroczna sieć zależności między ofiarą a porywaczem została utkana z wyjątkowym wyrafinowaniem. Dla miłośniczek bad boyów, mrocznych romansów i zaskakujących zwrotów akcji.

Nosi imię, które oznacza świętość, ale przynosi tylko piekło.
Ktoś brutalnie przerywa miesiąc miodowy Willow. Związana i zakneblowana zostaje uprowadzona w nieznanym kierunku. Jej porywacz ma jasny cel, ale też jest w nim coś fascynującego. Willow nie potrafi znaleźć sensu swoich emocji. To, co rozgrywa się między nimi, balansuje na granicy bólu i przyjemności, piekła i nieba.

(Opis - Lubimy czytać)


 

Willow wychowywała się z matką, która nie miała stałego partnera, a gdy już takiego znalazła, ten zaczął dobierać się do dziewczyny. Gdy powiedziała o tym rodzicielce, ta zaczęła ją wyzywać, przez co Willow zdecydowała się opuścić dom. Z jej urodą i figurą staje się modelką. Tak pewnego dnia poznaje przystojnego mężczyznę, który sprawia, że Willow odnajduje w sobie dawno zapomniane uczucia. W krótkim czasie się w sobie zakochują. Podczas nocy poślubnej dochodzi do porwania Willow. Kobieta zostaje zabrana na statek, którym płynie ku swej nowej rzeczywistości. Ma się stać zabawką seksualną wpływowego mężczyzny. Podczas porwania wielokrotnie stara się uciec, lecz jej porywacz, Saint za każdym razem to uniemożliwia. 

Saint to twardy, arogancki i uparty mężczyzna. Nie cofnie się przed niczym, by ratować tych, których kocha. Ale czy piękna, pyskata i uparta w dążeniu do celu kobieta mu w tym pomoże? Co musi się stać, by Saint odkrył uczucia, które towarzyszą jego rozmowom z kobietą? Saint jest porywaczem, ale pod tą maską skrywa się osoba o dobrym sercu. Tylko czy w tej "branży" może sobie na to pozwolić? 

Podobało mi się jak autorka wykreowała swoich bohaterów. Willow to nie dama w opałach, która jest przerażona i tylko płacze. Nie! Ona potrafiła zawalczyć o siebie. Na pełnym morzu potrafiła próbować uciec, co nieczęsto się zdarza. A Saint, nie doznał nagle przemiany. On gdzieś tam w środku cały czas był dobry. Troszczył się o Willow od samego początku i nie dał jej zrobić krzywdy. To było piękne i nie wymuszone.

 

Ona jest dla mnie trucizną, toksyczną mieszanką. Nie wiem, co robić, bo z każdym dniem myśl o tym, że będę musiał ją oddać, wzmaga we mnie żądzę posiadania, której, jak sądziłem, już dawno się pozbyłem.

 

To pierwszy tom serii, który bardzo mi się spodobał. Styl autorki przypadł mi do gustu, a wydarzenia, które łączyły się ze sobą w całość, ani na moment nie dały mi odetchnąć. Cały czas coś się działo, a ja drżałam w obawie o życie Willow. Nie znajdziemy tam zbędnych opisów i nudy. 

Okładka również jest piękna. W środku mamy podział na długie rozdziały, ale ogólne wrażenie wizualne bardzo przypadło mi do gustu. Znajdziemy tutaj brutalność, ale także sceny erotyczne, które są dodatkiem do historii.

Historia Willow i Sainta nie jest łatwa. To porwana i porywacz. Tę dwójkę nigdy nie powinno nic połączyć. Jednak stało się inaczej, a początkowa nienawiść i obojętność zamienia się w coś innego. Zaczynają pałać do siebie uczuciem, które może wszystko zepsuć. W końcu Willow została porwana w konkretnym celu. 

Ważną kwestią w książce jest handel ludźmi. Coś, co jest przerażające i straszne, może tak naprawdę przydarzyć się każdemu. Tutaj autorka postawiła na trochę kontrowersyjny temat, ale bardzo mi się spodobał.

To piękna, wciągająca i warta przeczytania powieść, która zapadła w mojej pamięci. Jest pełna uczuć i emocji, które czytelnik odbiera całym sobą. Serdecznie Wam ją polecam! 

 


Mówi się, że kiedy stajesz twarzą w twarz ze śmiercią, całe życie przelatuje ci przed oczami.  W moim przypadku tak nie jest. Widzę tylko własną rozpacz. Tak wiele chciałam osiągnąć, już nigdy tego nie dokonam.

 


Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:







Moja ocena: 8,5/10

 

 


4 komentarze:

  1. Hm, no nie mogę się mimo wszystko do niej przekonać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że książka sprawiła Ci wiele przyjemności, chciałoby się tylko na takie trafiać. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię, kiedy emocje bohaterów ukazane są przekonująco, dzięki temu i ja je szybko podchwytuję. :)

      Usuń
  3. No powiem Ci że czuje się zaciekawiona, słyszałam już o tej książce jednak to twoja recenzja sprawiła że dopisuje ją do swojego TBR :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)
Jest to dla mnie motywacja do dalszej pracy :)
Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych.