Hejka!
Dzisiaj coś zupełnie nowego, a mianowicie moje początki z
lakierami hybrydowymi.
Stwierdziłam, że zrobię sobie prezent mikołajkowy i zakupię
lampę i wszystkie potrzebne rzeczy do hybrydy. Takim oto sposobem zaczęła się
moja przygoda. Jak się udało? Czy jestem zadowolona? Przeczytajcie sami.
Zacznę od lampy. Moim zdaniem warto w nią zainwestować troszkę więcej pieniędzy, bo to właśnie od niej zależy trwałość hybrydy. Ja postawiłam na lampę LED o mocy 12 CCFL + 24 LED. Jestem zadowolona, bo czas utrwalania hybrydy jest krótszy niż w zwykłej lampie UV. Także trwałość jest lepsza. Ma 3 tryby pracy: 10, 30 i 60 s.
Zakupiłam również wszystko, co potrzebne na sam początek: pilniki, blok polerski, dłutko, pędzelki, waciki bezpyłowe, oliwkę, aceton, cleaner, radełko, primer, patyczki. Postawiłam na firmę semilac i kupiłam top, bazę witaminową i 3 lakiery o nr: 025, 102 i 125. Dodatkowo otrzymałam w prezencie błyskotkę do zdobienia paznokci.
Oto efekty mojej pracy.
Hybrydę robiłam około dwóch tygodni temu i nadal się trzyma. Nic nie odchodzi, lakier się nie kurczy, wszystko jest w porządku. Myślę, że na tym nie poprzestanę i niedługo znowu pochwalę się efektami pracy.
Koszt takiego zestawu to około 200 zł.
A Wy lubicie manicure hybrydowy? Wykonujecie je same w zaciszu domowym czy wolicie komuś to powierzyć? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzu.
Polecam lampę , mam i jestem bardzo zadowolona . Co do efektu jak na początki to super :)
OdpowiedzUsuńLubię paznokcie hybrydowe ale sama nie umiem takowych zrobić, u Ciebie widać małe niedociągnięcia ale naprawdę są niewielkie i jak na pierwsze kroki w tym temacie efekt naprawdę jest niezły.
OdpowiedzUsuńcudne kolorki. niestety temat hybryd to u mnie czarna magia. może sie kiedyś skuszę :)
OdpowiedzUsuńojoj przepiękne !! muszę zapuścić swoje pazurki :)
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie hybryda kompletnie się nie sprawdziła... zniszczona płytka, manicure wytrzymywał do 3-4 dni, nawet robiony przez profesjonalistkę. Ubolewam nad tym faktem bo zrobienie paznokci raz na 2 tygodnie to spora wygoda...
OdpowiedzUsuńJa się uczę sama robic hybrydy i jakoś mi to idzie:D
OdpowiedzUsuńPięknie wyszły Ci paznokcie !
OdpowiedzUsuńJa również sama robię , ale mam płytke słabą i trzymają się do tygodnia .
Buziaki
Piękne te Twoje pazurki jak na początek. Mam taką samą lampę i jestem z niej bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńMajac do wyboru te lampe i led zdecydowanie wybralam led, bo w tej spirala moze sie szybko skonczyc, a mi zalezalo na trwalosci :)
OdpowiedzUsuńbardzo ladnie Ci wyszlo :) ja tez stawiam pierwsze kroki w hybrydach
OdpowiedzUsuńmusze sobie zamówić lampe, hybrydy uwielbiam i cały czas noszę
OdpowiedzUsuńJak na początki to całkiem fajnie. I dobrze, że piszesz że lampa to podstawa.
OdpowiedzUsuńJak na początek nie jest źle! Podziwiam, że od razu zabrałas się za wzorki itp. Ja mimo tego, że paznokcie robię sobie ponad rok, nie zabieram się za wzory, bo nie mam do tego talentu. A lampę mam i ją uwielbiam! Taką samą miała kosmetyczka do której kiedyś chodziłam :)
OdpowiedzUsuńHybrydy robię regularnie od około 2 lat i nie zamierzam przestawać. Pierwsze bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne paznokcie :) sama robię hybrydy i je uwielbiam
OdpowiedzUsuńSuper ci to wyszło. Ja mam taką mala2 lampe mostek
OdpowiedzUsuńmam ta samą lampę i jest super. A co do twojej pracy, nie najgorzej wyszło. Im wiecej bedziesz trenować tym lepiej to będzie wyglądać.
OdpowiedzUsuńMam podobną lampę - zamawiałam na allegro. Pazurki są w porządku - wiadomo, że do perfekcji trzeba dążyć i ćwiczyć - ja również staram się i wychodzi coraz lepiej. Powodzenia!v
OdpowiedzUsuńMam lampę diament i fajnie się u mnie spisuje :) Bardzo ładne pazurki zmalowałaś :)
OdpowiedzUsuńŁadne pazurki :) My również będziemy zaczynać naszą przygodę! Dzięki za rady ^^
OdpowiedzUsuńMoja siostra od dłuższego czasu bawi się hybrydami, ale... moje paznokcie po prostu nie przyjmują lakierów i się od nich bardzo psują :c Dlatego nawet nie mam jak się pobawić.
OdpowiedzUsuńWyglądają cudownie. Sama chciałabym mieć taki talent i malować tak cudnie pazurki.
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie:) Ja też się bawię od dłuższego czasu hybrydami,
OdpowiedzUsuńrównież obserwuję:*
To Twój pierwszy mani hybrdowy? Świetnie Ci poszło!
OdpowiedzUsuńPoczątki są najgorsze, wiem sama po sobie, bo też od wakacji robię sobie je sama. Postawiłam też początkowo na top i bazę od Semilac, dwa kolory od nich też mam od początku. Później skorzystałam z Neonail, Be Paris, Neess... I tak się zbiera. Robię sobie, przyszłej teściowej, raz zrobiłam też przyszłej szwagierce, jednak jest ona początkującą fryzjerką i raz zapomniała włożyć rękawiczek przy zmyciu farby, a że miała dość jasne kolory to niestety szlag je trafił.
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że z Semilaca zaczynam się odsuwać, bo co kupuję lakier, to albo nie trzyma, albo ma grudki, tak jak ten mój ostatni co kupiłam - Spicy Salsa 181 jest pełen grudek, z Semilaca mam jeszcze 087 piękny jest <3, 154 i 037 z czego ten złoty również robi furorę. ;) Z Neonail mam termiczny Twisted Pink i Beauty Rose - o pięknym, głębokim odcieniu i nie jest on termiczny ;p Z NEESS mam Lukier malinowy. No i z Be Paris jedne są lepsze, drugie gorsze, jeden mam swój dwa kupiła przyszła teściowa, bo na jej paznokciach nimi maluje ;D to odcienie 03, 25, 89 ;P Chociaż są w małych butelkach, kosztują 16 złotych, a trzymają 2-3 tygodnie. ;)
Uwielbiam Twoje hybrydzie <3
OdpowiedzUsuńNabierzesz wprawy i będziesz świetną panią Niemieckowo paznokietkową mówię ci :d
Jakie masz lakiery? Czyżby Ness czy się mylę? :D Bo ja mam Nessa, jeden Provocatera (ale nie lubię nim malować) i kilka Neo Nail :D Ja sobie zrobiłam ten prezent na 20tkę :D I jestem zadowolona :D
OdpowiedzUsuń