Najważniejsze to znaleźć kogoś, kto cię pokocha takiego, jakim
jesteś,
z wszystkimi wadami i niedoskonałościami.
Tytuł: Przekonaj mnie
Autor: M. F. Mosquito
Seria: Oblicza miłości (tom 1)
Strony: 360
Bohater/ka: Aleksandra/Marcel
Wydawnictwo: Amare
Prawdziwa miłość nie boi się
przeszłości.
Zranione serce nie jest jedyną rzeczą, jaką ukrywa przed światem Aleksandra,
piękna i niezależna właścicielka agencji reklamowej. Druga tajemnica dotyczy
powodu rozstania z ukochanym - od czasu tamtego wydarzenia młoda kobieta
otoczyła się murem, za który nie ma wstępu żaden przedstawiciel płci
przeciwnej. Problem w tym, że wielkimi krokami zbliża się wesele jej byłego
chłopaka, a Aleksandra nie ma zamiaru pojawiać się tam sama. Rozpoczyna więc
gorączkowe poszukiwania partnera, który mógłby jej towarzyszyć, ale popularne
portale randkowe okazują się kiepskim rozwiązaniem. Jedyna nadzieja w
przystojnym barmanie, który przypadkiem pojawia się w życiu Aleksandry, ratując
ją z opresji. Czy zagości w jej świecie na dłużej? I co się wydarzy, gdy w
końcu wyjdzie na jaw pilnie strzeżony przez nią sekret?
(Opis z Lubimy czytać)
Po książkę sięgnęłam zachęcona okładką
i opisem, a że jest to debiut, dałam jej szansę. Jak wypadła ta książka?
Aleksandra, a raczej Leksi to młoda
i ambitna kobieta, która ma pecha w miłości. Randki z Internetu okazują się
katastrofą, dlatego obiecuje sobie miesiąc bez randek. I to właśnie wtedy
pojawia się ciekawy okaz, barman z klubu, do którego chodzi z przyjaciółmi. Czy
Marcel okaże się godny uwagi i czy będzie jej wybrankiem na wesele byłego, a
może i na dłużej?
Marcel to były prawnik, który ma
dość swojego zawodu i postanawia sprzedać kancelarię. Gdy przyjaciel poszukuje
wspólnika on zgłasza się na ochotnika. Jest to przełom w jego życiu: rozstanie,
przeprowadzka, nowy biznes i być może nowa dziewczyna.
Para jest sobą ewidentnie zainteresowana,
ale przecież Leksi obiecała sobie żadnych randek. Jak pomysłowy Marcel to
ominie? Między nimi jest chemia, ale sekrety z przeszłości mogą wpłynąć na
teraźniejszość. Czy miłość istnieje tylko w bajkach? A może i w rzeczywistości
się zdarzy?
Styl pisania autorki nie jest
zły, ale na pewno z każdą kolejną książką będzie jeszcze lepszy. Książkę czytałam
dość długo, ze względu na brak czasu, ale chciałam ją przeczytać i mi się
udało. Naprawdę mnie wciągnęła, a tajemnica Leksi mnie intrygowała. Książka jest
pisana głównie z perspektywy Leksi, ale są wstawki Marcela (czasem
niepotrzebne).
Okładka przyciąga wzrok, w barwach
czerwieni i czerni. Tajemnicza i zmysłowa.
Bohaterów mamy kilku: są
przyjaciele Leksi, Gośka i Hubert oraz przyjaciel Marcela. Są zgraną ekipą i z
chęcią przyjmują również Marcela. Ich przyjaźń jest na dobre i na złe. Takich przyjaciół
warto mieć. Gośka jest bezpośrednia i wygadana, zaś Hubert spokojny, ale pomocny.
Ogólnie książka naprawdę mi się
spodobała pomimo kilku mankamentów, ale na nie można przymknąć oko, ponieważ
jest to debiut. Historia, która mogłaby się wydarzyć naprawdę, tuż obok nas. Pełna
pasji, miłości, przyjaźni, bólu, historia o stracie i budowaniu życia na nowo. Idealna
na letnie i jesienne wieczory. Polecam i czekam na historię Gośki.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu:
Moja ocena: 7/10
Dobrze, że to ciekawa pozycja i udany debiut. Będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńa ja właśnie uważam, ze przy debiucie powinno się czepiać jak najwięcej, dzięki temu autor bardziej się przykłada ;-)
OdpowiedzUsuńPrzy debiutach daję wskazówki, co mogłoby być w moim odczuciu lepiej, ale przyznam, że czasami irytuję się, kiedy któraś już książka jakiegoś autora napisana jest z debiutanckimi symptomami.
UsuńDebiutowi można całkiem sporo wybaczyć i wskazać co jest do poprawy.
OdpowiedzUsuń